Przykre słowa 20-latka do Anny Dymnej. Gwiazda pamięta je do dzisiaj
Anna Dymna podzieliła się przykrym doświadczeniem, które spotkało ją na ulicy. Nagle podszedł do niej młody mężczyzna i wypowiedział w jej kierunku oburzające słowa. Nie chce się wierzyć, że mogło do czegoś takiego dojść. A jednak.
Anna Dymna padła ofiarą 20-latka, który bardzo obraził jej wygląd. Każdemu byłoby przykro po takich słowach.
Anna Dymna zaatakowana na ulicy
Anna Dymna w latach 70., gdy zaczynała swoją karierę, była znana z niesamowitej urody. Przyciągała męskie spojrzenia i wzbudzała zazdrość kobiet. Wiadomo jednak, że z biegiem lat jej ciało zaczęło się zmieniać. Nie dla wszystkich było to niestety zrozumiałe.
Dla Anny Dymnej najważniejsze jest jednak piękno wewnętrzne, a aktorka znana jest ze swojego "złotego serca". Z pewnością jednak musiał zaboleć ją komentarz pewnego 20-latka, który spotkał ją przez przypadek na ulicy.
- Kiedyś młodzian zaczepił mnie na ulicy: Jezu! To naprawdę jest pani? Wczoraj Janosika oglądałem i inaczej pani wyglądała. Jak się pani zmieniła, jaka się pani brzydka zrobiła - opowiadała w wywiadzie dla magazynu "Kobieta i życie".
Anna Dymna zapytała go, ile ma lat, na co on odpowiedział, że dwadzieścia.
- To pogadajmy za pięćdziesiąt, zobaczymy, jak będziesz wyglądał. Ale przecież za te pięćdziesiąt lat to już nie będzie po mnie śladu - odpowiedziała zszokowana aktorka.
Anna Dymna o pięknie
- Czasem jest mi przykro, gdy widzę, z jaką pogardą traktuje się starość. To mnie już powoli zaczyna dotykać, choć trochę inaczej niż anonimowe kobiety, boleśniej - mówiła Anna Dymna.
Aktorka najbardziej docenia piękno wewnętrzne, które nigdy nie przemija, a wręcz z wiekiem staje się coraz większe. Jak mówi, z biologią nigdy nie wygramy. Można oczywiście korzystać z usług chirurgów plastycznych, pytanie tylko "po co?". Anna Dymna szczerze przyznaje, że szkoda jej czasu na operacje.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
źródło: jastrzabpost.pl