Szykują się czystki w "Pytaniu na śniadanie". TVP podjęła decyzję. Na prowadzących padł blady strach
Na prowadzących “Pytania na śniadanie” padł blady strach. TVP podjęła decyzję, która może wpłynąć na rozwiązanie umowy. Z kim i dlaczego?
Co zmieniło się w "Pytaniu na śniadanie" w ostatnich miesiącach?
W ostatnich miesiącach “Pytanie na śniadanie” przeszło prawdziwą rewolucję. Po odejściu Łukasza Nowickiego jego miejsce zajęło aż dwóch gospodarzy Robert Rozmus i Robert Koszucki . Wcześniej do obrady wróciła Anna Popek .
Poranne pasmo TVP cieszy się niesłabnącą oglądalnością, wyprzedzając swojego rywala, czyli “Dzień Dobry TVN”.
Pod koniec sierpnia TVP wprowadziła kolejne zmiany – od września zmieniła się godzina emisji weekendowych wydań. Show jest wyświetlane od 7:30, czyli o 25 minut wcześniej, niż to miało miejsce w poprzednich miesiącach.
Na gwiazdy "Pytania na śniadanie" padł blady strach
Program cieszy się sympatią widzów, a wszystko to ma związek z dobrze dobraną obsadą, która być może w najbliższym czasie ulegnie zmianie. Świat gwiazd dotarł do informacji, które mogą wstrząsnąć widzami i gwiazdami telewizyjnego widowiska.
Produkcja "Pytania na śniadanie" zawiesiła sobie bardzo wysoko poprzeczkę i dzięki temu wygrywa z konkurencją. Prowadzący muszą być lubiani przez widzów i budzić pozytywne skojarzenia, dlatego co kilka miesięcy są sprawdzani. Telewizja zamówiła właśnie wnikliwe badania popularności par z "Pytania na śniadanie" wśród odbiorców. Blady strach padł na niektórych prowadzących. Inni widzą w tym swoją szansę – mówi nam osoba z produkcji śniadaniówki.
Kto może stracić pracę w "Pytaniu na śniadanie"?
TVP przedstawi raport każdemu z gospodarzy. Dla nowych osób będzie to swego rodzaju ocena ich umiejętności:
Nie jest tajemnicą, że do grona prezenterów dołączyło niedawno kilka nowych osób i one też poznają prawdę o sobie – twierdzi nasze źródło.
Chętnych do witania się z widzami o poranku nie brakuje. Jak zapewnia nas osoba z TVP:
Wiele osób chce prowadzić "Pytanie na śniadanie", co pokazały czerwcowe castingi na prowadzących, po odejściu Łukasza Nowickiego. Produkcja nie wyklucza zmian w obsadzie i wprowadzenia nowych twarzy.
Czy ktoś z obecnej obsady straci kontrakt i będzie musiał ustąpić nowej osobie? O tym mamy przekonać się wkrótce.