Rodzina Zbigniewa Wodeckiego zdecydowała się sprzedać dom, sąsiedzi wspominają artystę
-
Zbigniew Wodecki odszedł w 2017 roku
-
Od śmierci piosenkarza jego dom w podkrakowskiej wsi stoi pusty
-
Rodzina postanowiła sprzedać posiadłość
-
Lokalni mieszkańcy ciepło wspominają Wodeckiego
Prawdopodobnie nie ma w Polsce osoby, która nie potrafi zanucić utworu wykonanego przez Zbigniewa Wodeckiego na potrzeby animacji “Pszczółka Maja”. Piosenkarz odpowiada również za takie przeboje jak “Chałupy Welcome to” czy “Z Tobą chcę oglądać świat”. Odejście kompozytora w 2017 roku wstrząsnęło polskim show-biznesem. Śladów obecności artysty na świecie jednak nie brakuje - oprócz przebojów, Zbigniew Wodecki zostawił po sobie również posiadłość zlokalizowaną pod Krakowem.
Śmierć Zbigniewa Wodeckiego. “Miarą Twojej wielkości była też Twoja skromność”
Pierwsze niepokojące informacje dotyczące stanu zdrowia Zbigniewa Wodeckiego pojawiły się w mediach na początku 2017 roku. Przekazywano wówczas, że piosenkarz trafił do szpitala z powodu udaru.
Zbigniew Wodecki przebywał w śpiączce, według doniesień mediów chorował również na zapalenie płuc. Mimo wysiłków lekarzy życia piosenkarza nie udało się uratować. Kompozytor odszedł 22 maja 2017 roku, dożywając wieku 67 lat. Ciało Zbigniewa Wodeckiego spoczęło na cmentarzu Rakowickim w Krakowie .
Znane postacie polskiego show-biznesu tłumnie żegnały zmarłego muzyka w social mediach. Wśród nich znalazła się między innymi Natalia Kukulska, która na łamach oficjalnego profilu na Facebooku wspominała Zbigniewa Wodeckiego jako człowieka o wielkim sercu.
- Zbyszku, nie! To za wcześnie… Dziękuję za to, co zostawiłeś po sobie jako artysta i człowiek. Miarą Twojej wielkości była też Twoja skromność, życzliwość i normalność. Jesteś i będziesz zawsze w moim sercu i pamięci. Odpoczywaj… - czytamy w mediach społecznościowych.
Rodzina piosenkarza podjęła ważną decyzję. Dom Wodeckiego został sprzedany
W latach 80. ubiegłego wieku Zbigniew Wodecki postanowił nabyć dom zlokalizowany we wsi Winiary pod Krakowem. Piosenkarz ponoć grywał tam na różnych instrumentach i chętnie przebywał w oddalonej od miejskiego gwaru posiadłości, by obcować z przyrodą. Od śmierci kompozytora nieruchomość stoi pusta .
Według doniesień tygodnika “Życie na gorąco” z początku rodzina Zbigniewa Wodeckiego planowała zachować posiadłość. Nieruchomość od lat otaczają jednak smutek i pustka, jaki pozostawił po swym odejściu piosenkarz. Ostatecznie bliscy kompozytora postanowili sprzedać dom.
Pusta posiadłość z pewnością przypomina okolicznym mieszkańcom o czasach, gdy pomieszkiwał w niej Zbigniew Wodecki. Zgodnie ze słowami sołtysa wspomnianej wsi, lokalna społeczność traktowała artystę jak swojego. Podobnie jak Natalia Kukulska, Zbigniew Włodarczyk zapamiętał kompozytora jako dobrego człowieka o złotym sercu.
- To wielka strata dla naszej społeczności, traktowaliśmy go jak mieszkańca. Gdy go poznałem, na początku byłem w szoku, bo już wtedy był znany, a zachowywał się zwyczajnie. Prosty jakby wychowany wśród nas. Porządny, uczciwy człowiek - przekazywał w jednym z wywiadów sołtys Winiar.
Zbyszku, nie! To za wcześnie... Dziękuję za to co zostawiłeś po sobie jako artysta i człowiek. Miarą Twojej wielkości...
Opublikowany przez Natalia Kukulska Poniedziałek, 22 maja 2017
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
Źródło: Plotek, Wrocław Nasze Miasto, RFM 24
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl
