Sebastian Karpiel-Bułecka i Kayah... razem?! Przez lata ukrywali swój związek przed całym światem. Dzieliła ich prawie dekada
Sebastian Karpiel-Bułecka i Kayah przez kilka lat byli w związku romantycznym. Niewielu fanów miało jednak świadomość, że między gwiazdami jest tak gorące uczucie. Para postanowiła skrywać swoją miłość przed mediami.
Kayah i Sebastian Karpiel-Bułecka byli parą
Kayah i Sebastian Karpiel-Bułecka po raz pierwszy pokazali się razem w 2005 r., podczas gali “Viva! Najpiękniejsi”. Nikt nie mógł jeszcze wówczas podejrzewać jednak, że ł ączy ich coś więcej niż przyjaźń .
Sami zainteresowani podkreślali, że zaistniała między nimi relacja biznesowa, co jak wkrótce się okazało, było zaledwie ułamkiem prawdy. Zakochani mieli bowiem bardzo poważne plany na przyszłość .
Kryzys w związku Kayah i Sebastiana Karpiela-Bułecki
Związek Sebastiana Karpiela-Bułecki i Kayah przetrwał kilka lat, a do jego rozpadu przyczynił się podobno fakt, że w czasie ich relacji, piosenkarka wciąż pozostawała w związku z małżeńskim ze swoim poprzednim partnerem, Rinke Rooneyem. Do ostatecznego rozwodu doszło bowiem dopiero w 2010 r. Z pewnością ich uczuciu nie służyła również decyzja o ukrywaniu się przed mediami .
Kiedyś byłam w związku ze wschodzącą gwiazdą muzyki w Polsce. I tak bardzo przeszkadzało mi to, że ludzie mogą mówić o nas i ten zdolny muzyk będzie postrzegany głównie przez pryzmat naszego związku, że to nas wyniszczyło . Przez wiele lat nie chciałam dostarczać ludziom dowodów, że jesteśmy razem, nie cieszyliśmy się naszym związkiem w normalnych warunkach, np. na ulicy – opowiadała wokalistka w rozmowie z “Gazetą Wyborczą” w 2014 r.
Sebastian Karpiel-Bułecka komentuje relację z Kayah
Po latach wypowiedź swojej byłej partnerki w rozmowie z Żurnalistą postanowił skomentować sam Sebastian Karpiel-Bułecka. Gwiazdor również nie wydawał się przekonany, że decyzja o ukrywaniu ich związku, okazała się słuszna .
To bez sensu kompletnie, to są trudne rzeczy, ale z drugiej strony pewnie ona chciała dobrze . Ludzie są czasem bezwzględni w swoich ocenach, ale czy to jest dobre dla relacji i tego, co tak naprawdę jest sednem bycia z kimś? Czy to jest dobre dla miłości? Myślę, że nie. Przez to związki nie mają przyszłości, nie da się ich zrealizować i się rozlatują prędzej czy później – orzekł piosenkarz.
Źródło: “Gazeta Wyborcza”, YouTube/Żurnalista