Sopot 2023. Widzowie nie wytrzymali po tym, co pokazało TVN. "Szopkę zrobili"
Za nami już trzy dni popularnego Top of the Top Sopot Festival 2023. Oprócz rzeszy muzycznych artystów widzowie mogli zapoznać się z najnowszymi planami stacji telewizyjnej. Środowy koncert Sopot 2023 nie przypadł do gustu wszystkim odbiorcom. TVN zrobiło sobie krzywdę tą decyzją?
Sopot 2023. Trzeci dzień Top of the Top Sopot Festival 2023
Widzowie TVN od początku tygodnia mogą znaleźć chwilę wytchnienia przy wieczornych koncertach z największymi artystami polskiego show-biznesu. Na scenie w Operze Leśnej byliśmy świadkami niezapomnianych występów , a także gwiazdorskich debiutów na antenie TVN.
Podczas środowego koncertu Sopot 2023 organizatorzy postanowili nieco zmienić formułę wydarzenia. Muzyczni goście musieli podzielić się sceną ze znanymi gwiazdami stacji. Wszystko ze względu na zbliżającą się jesień.
Trzeci dzień festiwalu jak ramówka stacji
Organizatorzy festiwalu postanowili wieczorny koncert połączyć z jesienną ramówką stacji. Widzowie mogli w ten sposób zobaczyć znanych artystów, a także dowiedzieć się jakie programy już za kilka tygodni pojawią się na antenie TVN.
Na scenie zobaczyliśmy m.in.: Huberta Urbańskiego , Klaudię El Dursi czy Martynę Wojciechowską, która powraca z programem "Kobieta na krańcu świata". Stacja mogła liczyć na sporą oglądalność podczas koncertu, jednak nie wszyscy z entuzjazmem podeszli do pomysłu łączenia dwóch odmiennych wydarzeń.
Sopot 2023. Widzowie krytykują festiwal i ramówkę
Połączenie Top of the Top Sopot Festival 2023 z jesienną ramówką TVN przez wielu internautów zostało uznane za zupełne nieporozumienie. W mediach społecznościowych ostro skomentowano decyzję stacji.
- Fajny ten koncert, taki bez koncertu...
- To był zawsze festiwal niezależny od stacji telewizyjnej. Szopkę zrobili.
- Serio dawno już nie słyszałem tak słabego koncertu. I raczej nie gratuluję pomysłu z prezentacją nowej ramówki.
- Nie da się oglądać.
Organizatorzy będą musieli stanąć na wysokości zadania, by przekonać do siebie widzów podczas ostatniego dnia festiwalu. Cała w tym głowa Macieja Stuhra, która jest jedynym prowadzącym czwartkowego koncertu. Niedługo częściej zobaczymy go na antenie TVN.