Spektakularna wpadka Damiana Michałowskiego w "DDTVN". Zdumiona Krupińska: "Co ty gadasz?"
Damian Michałowski zaliczył niefortunną wpadkę podczas czwartkowego wydania “Dzień dobry TVN”. Prezenter nie rozpoznał jednego z ważnych gości programu, czym wprawił w niemałe osłupienie Paulinę Krupińską.
Show prowadzone na żywo sprzyja naturalnie wszelkiego rodzaju pomyłkom. Tego rodzaju gafy nie można się było jednak spodziewać - zwłaszcza, gdy chodzi o jednego z najpopularniejszych wokalistów w kraju!
Wpadka w "Dzień dobry TVN"
Widzowie “Dzień dobry TVN” po raz kolejny stali się świadkami wpadki, do której doszło podczas czwartkowego wydania programu. Odcinek prowadzony był przez Damiana Michałowskiego, któremu partnerowała Paulina Krupińska .
W studiu pojawił się zespół Feel, znany z przebojów “Pokaż na co się stać” i “Jak anioła głos”. Rozmowa z grupą miała odbyć się tuż po przerwie reklamowej, jednak wcześniej para gospodarzy postanowiła zapowiedzieć swoich gości, którzy już siedzieli wygodnie na przeciwległej kanapie.
Damian Michałowski prawdopodobnie nie doczytał, że wokalistą bandu wciąż pozostaje Piotr Kupicha i nie rozpoznał go wśród członków zespołu , którzy oczekiwali na swój udział w show. - I potwierdzamy informację - wygryźli Piotra Kupichę - stwierdził bezpardonowo, czym wzbudził osłupienie Pauliny Krupińskiej.
Paulina Krupińska ratuje sytuację w "Dzień dobry TVN"
Słowa Damiana Michałowskiego nie uszły naturalnie uwadze współprowadzącej, która natychmiast zaprotestowała. - Co ty gadasz? Jest ! - upomniała kolegę. Gafa popełniona w studio “Dzień dobry TVN” wydaje się tym bardziej niezręczna, że Piotr Kupicha świętował w czwartek 44. urodziny , a produkcja miała podać tort!
- Nie, jest! Kurczę, nie poznałem! Okulary założył , popatrz no, taki człowiek - odparł natychmiast prezenter, próbując zachować twarz w tej wyjątkowo nieudanej zapowiedzi.
Piotr Kupicha zachowuje zimną krew
Nic nie wskazuje na to, by Piotr Kupicha miał jednak obrazić się na Damiana Michałowskiego. Piosenkarz zareagował na całą sytuację śmiechem , dzięki czemu udało się rozładować wszelkie złe emocje.
W wywiadzie, który nastąpił wkrótce później, wokalista sam przyznał się, że na przestrzeni lat podczas koncertów Feel dochodziło do szeregu wpadek . Muzycy zapominali, w jakim grają mieście, przez co zdarzały się im gafy podczas witania publiczności.
Zobacz zdjęcia: