Światowa legenda w "Tańcu z Gwiazdami". Polsat oficjalnie ogłosił
Finał „Tańca z Gwiazdami” budzi ogromne emocje wśród widzów i uczestników. Po tygodniach treningów i rywalizacji, na parkiecie zostały już tylko trzy pary, które powalczą o Kryształową Kulę. Ponadto w “TzG" wystąpi światowa gwiazda!
Na parkiecie tylko najlepsi – ostatni taniec sezonu
W studiu Polsatu trwa wielki finał jubileuszowej edycji „Tańca z Gwiazdami”. To kulminacja wielu tygodni pracy, emocji i spektakularnych występów. W powietrzu czuć napięcie, a jury już od pierwszych minut nie szczędzi mocnych ocen i słów uznania.
Na widowni pojawiły się znane twarze – byli uczestnicy poprzednich sezonów, trenerzy oraz goście specjalni. Całość ma wyjątkowy charakter, bo to edycja jubileuszowa, podsumowująca dwie dekady tanecznych emocji. Prowadzący starają się utrzymać atmosferę rywalizacji, ale widać, że wśród uczestników dominuje wzajemny szacunek i wdzięczność za wspólną przygodę.
Nie brakuje też chwil wzruszeń – przypominane są fragmenty z prób, momenty załamań, słabości i pierwszych sukcesów na parkiecie. Widzowie mają okazję zobaczyć, jak bardzo każdy z uczestników przeszedł metamorfozę – nie tylko w tańcu, ale i w pewności siebie.
Walka o zwycięstwo w tej edycji „Tańca z Gwiazdami” toczy się między trzema duetami: Mikołajem „Bagim” Bagińskim i Magdaleną Tarnowską, Wiktorią Gorodecką i Kamilem Kuroczko oraz Maurycym Popielem i Sarą Janicką.
W półfinale z rywalizacji odpadli Tomasz Karolak i Izabela Skierska oraz Katarzyna Zillmann i Janja Lesar

Trzy pary walczą o Kryształową Kulę
Każdy z finalistów ma za sobą trudną drogę. Mikołaj Bagiński, znany z internetowych projektów, zaskoczył swoją pracowitością i ogromnym postępem, jaki zrobił przez cały sezon. Wiktoria Gorodecka wielokrotnie wzruszała się na parkiecie, szczególnie po występach dedykowanych bliskim. Z kolei Maurycy Popiel od początku był typowany na faworyta – jego taniec łączył precyzję z naturalnością, co doceniali zarówno jurorzy, jak i widzowie.
W trakcie tej jubileuszowej edycji nie brakowało zaskakujących momentów. Na scenie pojawiła się m.in. Anna Mucha, która przypomniała swoje występy sprzed lat. Tomasz Karolak w jednym z odcinków rozpiął koszulę w trakcie tańca, co rozbawiło publiczność i szybko stało się tematem w mediach społecznościowych. Z kolei Katarzyna Zillmann pokazała, że potrafi przekuć sportową determinację w artystyczny występ.
W programie było też sporo emocji. Uczestnicy często mówili o zmęczeniu i stresie, ale też o satysfakcji z osiąganych efektów. Finał to podsumowanie wielu tygodni pracy i rywalizacji.
Światowa gwiazda w finale „Tańca z Gwiazdami”
Podczas finału „Tańca z Gwiazdami” wszystko stało się jasne. Taneczne zmagania trzech najlepszych par przeplatane będą wielkimi niespodziankami przygotowanymi specjalnie na tę wyjątkową okazję. W jubileuszowej edycji programu wystąpią m.in. Justyna Steczkowska i Stefano Terrazzino. Powrót słynnego duetu po latach od występu w programie to tylko jedno z zaskoczeń.
Zanim dowiemy się, kto wygrał 17. sezon „Tańca z Gwiazdami”, usłyszymy także Caluma Scotta, jednego z najpopularniejszych brytyjskich wokalistów popowych. Gwiazdor piosenki wystąpi na żywo w towarzystwie orkiestry Tomasza Szymusia, ale w „TzG” nie zabraknie również innej światowej gwiazdy… Whitney Houston we własnej osobie! Duet Caluma Scotta z legendą muzyki będzie możliwy dzięki wykorzystaniu nowoczesnej technologii - wizerunek artystki wyświetlony będzie na multimedialnej ścianie studia, a w występie wykorzystany zostanie głos słynnej piosenkarki. To będzie wielkie wydarzenie!
Jesteście ciekawi, jak wypadnie ten duet?
