Tomasz Kammel przerwał gościowi "Pytania na śniadanie". Tego już było za wiele! Ostra reakcja
„Pytanie na śniadanie” to program z reguły lekki i przyjemny, a prowadzący nie muszą zbyt często interweniować w trakcie wydania. Zazwyczaj też nie epatują swoimi poglądami. Niespodziewanie od tej reguły wyłamał się Tomasz Kammel, który bardzo ostro zareagował na słowa gościa. Poszło o dzieci.
Tomasz Kammel w „Pytaniu na śniadanie”
Kammel jest związany z Telewizją Polską od mniej więcej ćwierćwiecza. W TVP pracuje z małymi przerwami od 1997 roku. Prowadził tam wiele programów rozrywkowych, informacyjnych czy śniadaniowych, bo przed nastaniem „PnŚ” mogliśmy zobaczyć go w „Kawie czy herbacie”. Przez ten czas udowodnił ogromny profesjonalizm, widział też już niejedno.
Śniadaniówkę TVP w obecnym formacie prowadzi już od dziesięciu lat. Zazwyczaj jest niezwykle opanowany i podchodzi z dużym dystansem do tego, co dzieje się w studiu. Dba też o komfort gości. Ostatnie wydanie przebiegło jednak w zupełnie innej atmosferze. Poniżej szczegóły.
Szybko wyszło na jaw, jak Rubikowie żyją w USA. Do sieci trafiło zdjęcie prosto z ich bagażnikaTomasz Kammel wyprowadzony z równowagi w „Pytaniu na śniadanie”
15 sierpnia w Polsce obchodzone było Święto Wojska Polskiego. Z tej okazji w programie nie zabrakło tematów patriotycznych, historycznych i militarnych. Gościem w studiu był rotmistrz kawalerii ochotniczej Adam Sujecki ze Stowarzyszenia Miłośników Kawalerii I Pułku Ułanów Krechowieckich. Podzielił się dość kontrowersyjną tezą.
Jest przysłowie: jeżeli mili państwo chcemy, żeby z naszych dzieci byli męże, cackami ich nie mamcie. Dajcie im konia, szablę, oręże. Wtedy rośnie 15-, 16-letni odpowiedzialny, dorosły młodzieniec – powiedział rotmistrz.
To właśnie w tym momencie Tomasz Kammel nie wytrzymał. Co odpowiedział?
Tomasz Kammel ostro zareagował na słowa gościa
Kammel z reguły nie dzieli się w studiu swoimi prywatnymi rozważaniami, jakie by one nie były. Uwaga rotmistrza wyprowadziła go jednak z równowagi. Zareagował z mocą, choć na koniec sam siebie próbował mitygować dyplomatycznym zakończeniem.
Bardzo jest to nie po drodze z moimi poglądami, natomiast patrząc na to, co dzieje się za wschodnią granicą, moja gotowość do buntu przeciwko temu, co pan rotmistrz mówi, słabnie – wypalił Tomasz.
A co wy sądzicie o tej sprawie?