Tragiczne wieści dla fanów Perfectu. Jest oświadczenie

Dlaczego Grzegorz Markowski odszedł z zespołu Perfect?

Zespół Perfect rozpoczął pełną działalność w 1980 roku. Współzałożycielami byli Zbigniew Hołdys, Grzegorz Markowski, Zdzisław Zawadzki, Piotr Szkudelski i Ryszard Sygitowicz. To właśnie w tym składzie stworzono największe przeboje : “Nie płacz Ewka”, “Chcemy być sobą”, “Ale wkoło jest wesoło”, “Niewiele ci mogę dać” i oczywiście “Autobiografia”.

Przez lata skład grupy zmieniał się nieznacznie, ale głównym symbolem i spoiwem był zawsze wokalista Grzegorz Markowski . Niestety w 2020 roku zdecydował, że ze względu na wiek i zdrowie nie mógłby dawać z siebie tyle, ile by chciał na koncertach. Odszedł z zespołu, który w 2021 zawiesił działalność . Od tego czasu Markowski występował tylko okazjonalnie: razem z córką Patrycją lub przy pojedynczych projektach muzycznych.

Markowski wrócił do Perfectu tylko na jeden koncert: 22 października 2023 roku zaśpiewał z zespołem na wydarzeniu charytatywnym ku pamięci Jerzego Oliwy, ich wieloletniego realizatora dźwięku. Pozostali muzycy nie wytrwali jednak długo na muzycznej emeryturze. Jednak to, co wydarzyło się teraz, może ich poróżnić .

Czy zespół Perfect wróci do koncertowania?

W listopadzie 2023 roku pojawiło się zaskakujące oświadczenie zespołu Perfect. Muzycy ogłosili, że wracają do koncertowania. Wtedy nie udało się im przekonać Grzegorza Markowskiego do powrotu.

Decyzja ta [Grzegorza Markowskiego — przyp. red.] powoduje, iż pozostali muzycy Perfectu postanawiają zamknąć ostatni rozdział historii legendy polskiego rocka, lecz nie wszyscy z nich schodzą z barykady. Ze względu na ogromne zainteresowanie fanów koncertami Perfectu, Jacek Krzaklewski, Ryszard Sygitowicz oraz dawny basista Perfectu Mietek Jurecki (obecnie Budka Suflera), za namową kultowego Fan Clubu Perfectu "Adrenalina", przystępują do zespołu – brzmiał komunikat.

Muzycy podchodzili do decyzji Markowskiego z rezygnacją.

Nie udało nam się Grzegorza przekonać do zmiany decyzji. Tak widocznie musiało być – komentował gitarzysta zespołu, Dariusz Kozakiewicz, w rozmowie z portalem Interia.

Teraz wybuchło spore zamieszanie w grupie. Doszło do potężnych roszad, a nowe oświadczenie Markowskiego ostatecznie załamie fanów.

Oświadczenie Grzegorza Markowskiego

W minionych latach muzycy z zespołu działali w kilku różnych składach. Po stworzeniu formacji Perfect&Adrenalina powstał jeszcze projekt Perfect&Human z Piotrem Urbankiem. Teraz jednak artyści odcięli się gwałtownie od Adrenaliny .

Postanowili reaktywować działalność pod nową nazwą: Perfect Gold . Zapowiedzieli serię koncertów z poszerzonym składem: gościnnie wystąpi w nich Aga Bieńkowska, wokalistka ExMaanam. Wszyscy łudzili się, że tym razem Grzegorz Markowski przełamie się i wróci do zespołu. Oświadczenie jego menadżerki rozwiewa te nadzieje.

Życzę im powodzenia i trzymam za nich kciuki – brzmi ostateczna odpowiedź Markowskiego, przekazana przez jego przedstawicielkę portalowi Plejada.

Wygląda na to, że legenda polskiego rocka ostatecznie chce odejść z show-biznesu .

Źródło: Interia, Plejada

Menedżer Perfect Gold zabiera głos ws. niepokojących treści w sieci

Mało tego. Okazuje się, że w sieci pojawiły się niepokojące treści, które zdecydował się skomentować menadżer Perfect Gold.

Strona Facebook, z której kierowane są te oszczerstwa, jest NIEAUTORYZOWANĄ strona (rzekomym fanpage’em) prowadzonym przez chorego człowieka niemającego nic wspólnego z zespołem PERFECT GOLD. W związku z tym pragnę poinformować, iż publikacje oszczerstw i wyzwisk kierowanych z ww. NIEAUTORYZOWANEJ strony lub na tejże stronie będą kierowane na drogę sądową przez poszczególnych muzyków - wyjaśnił Artur Sochański Pudelkowi.

Głos zabrał również admin strony, na której zostały opublikowane wspomniane posty.

Drodzy fani, informuję, że ktoś włamał mi się na konto. Sytuacja jest już opanowana, za wszystkie nieudogodnienia przepraszamy. Nie po raz pierwszy zresztą, w 2016 roku musiałem się nawet o to sądzić z Facebookiem cztery lata i wygrałem - napisał w oświadczeniu.

Jak widać, zrobiło się niezłe zamieszanie.