TYLKO U NAS: "Położyłem bana na Dodzie". Miszczak po latach wyznaje kulisy konfliktu z gwiazdą. Zaskakujące co zdradził
Edward Miszczak i Doda przez lata żyli w konflikcie. Wszystko zaczęło się dekadę temu. Jak teraz wyglądają ich relacje? Tylko nam szef Polsatu zdradził kulisy sporu, jaki miał z Rabczewską.
Dlaczego Doda i Edward Miszczak mieli konflikt?
Edward Miszczak i Doda przez długie lata mieli ze sobą na pieńku. Wszystko zaczęło się jeszcze w 2014 roku. Obecny szef Polsatu zarządzał wtedy stacją TVN. D laczego Rabczewska przez lata miała „bana” w TVN? Wszystko zaczęło się od materiału Agnieszki Woźniak-Starak , za który artystka oraz jej rodzina podała staję do sądu za naruszenie dóbr osobistych.
Rodzice Dody wygrali sprawę w sądzie, a TVN musiało przeprosić oraz zapłacić 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Niestety w międzyczasie pomiędzy piosenkarką a Agnieszką doszło do spotkania, które podobno zakończyło się rękoczynami . Od tamtego czasu Rabczewska nie była zapraszana do programów TVN.
Od tamtych burzliwych chwil minęło jednak wiele lat. Kiedy Miszczak został dyrektorem programowym Polsatu, Doda miała w tej stacji mocną pozycję. Co Edward myśli o niej teraz? To ujawnił tylko nam, w nowym wywiadzie. Szczegóły poniżej.
Tylko u nas: co Edward Miszczak myśli teraz o Dodzie?
Polsat jako pierwsza duża stacja zorganizował konferencję, na której przedstawiono wiosenną ramówkę na sezon 2024 . Jedną z większych gwiazd imprezy ramówkowej Polsatu była Doda. Pojawiła się tam w drapieżnej stylizacji, by promować koncert „Aquaria” . Niedługo oficjalne nagranie z niego trafi na platformę Polsat Box Go.
Na wydarzeniu Polsatu był oczywiście obecny dziennikarz Świata Gwiazd Jakub Szewczyk. Postanowiliśmy porozmawiać z Edwardem Miszczakiem na temat jego obecnych relacji z Rabczewską . Piosenkarka wcześniej wyznała nam, jak dobrze czuje się w Polsacie. A co myśli o niej szef stacji? Jego słowa cytujemy poniżej.
Edward Miszczak dla Świata Gwiazd: kulisy konfliktu z Dodą
Słysząc nasze pytanie, dotyczące obecnych relacji z Dodą, Edward Miszczak uśmiechnął się porozumiewawczo . Wyznał nam z pełną szczerością, jak wyglądały kulisy ich konfliktu.
My mamy długą historię z Dodą, prywatną. Ja przez wiele lat położyłem banana Dodzie w TVN-ie. Jak przyszedłem do Polsatu, to ją tutaj zastałem. Musieliśmy się przeprosić, a jak okazało się potem, że nie musieliśmy, tylko się chętnie przeprosiliśmy. Ja ją bardzo cenię – zaznaczył z mocą szef Polsatu.
Miszczak wyznał nam też, jak bardzo cieszył go odzew na koncertach Dody , które były zwieńczeniem programu „Dream Show”.
Chciałem, żeby dzisiaj na tej scenie powiedziała o tym, jak zakończyliśmy coś, co wystartowało jesienią. Pełne hale. Może sam program jako reality nie miał gigantycznych wyników, bo też to jest trochę getto muzyczne. Czyli część ludzi to interesuje, część nie. Ale tych, co interesowało, wszyscy przyszli, kupili te bilety, które nie są dzisiaj tanie. Widziałem koncert w Krakowie, full. […] Jak startowaliśmy, nie wierzyłem, że to aż tak dobrze pójdzie. Ale bardzo chwalę pomysł, że nie zdecydowaliśmy się puścić całego koncertu na początku. Puściliśmy tylko zajawkę. A potem, jak już objedzie wszystkie miejsca, jak już sprzeda wszystkie bilety, to zagramy to dopiero w pełnej krasie na Polsat Box Go – powiedział z dumą.
Co jeszcze ujawnił nam Edward Miszczak? Cały wywiad z szefem Polsatu do obejrzenia tutaj: