Skolim nakręcił hit lata z największymi polskimi gwiazdami muzyki. Tego trzeba posłuchać
Co wyjdzie z połączenia rapu, dance’u i popu? Brzmi jak muzyczny eksperyment – i dokładnie nim jest. Trzech artystów, trzy zupełnie różne światy i jeden wspólny cel: stworzyć przebój, który stanie się hymnem wakacyjnych imprez. Efekt? Utwór, który zaskakuje, buja i zostaje w głowie na długo. A to dopiero początek.
Skolim, Stachursky i Tede nagrali hit lata 2025
Zdarzają się kolaboracje, które zaskakują bardziej niż prognoza pogody nad Bałtykiem. Tede, Skolim i Stachursky – trzy muzyczne światy, które na pierwszy rzut ucha mają niewiele wspólnego, a jednak spotkały się w jednym utworze. Efektem tej nieoczywistej współpracy jest „Lato w Polsce” – energetyczny hymn wakacyjnych imprez, który zaskakuje świeżością, luzem i szczerym hołdem dla beztroskich chwil spędzanych nad jeziorem, na działce czy przy grillu ze znajomymi. A co najlepsze – chłopaki zagrają ten numer na żywo we wrześniu, podczas Roztańczonego PGE Narodowego. Szykuje się prawdziwa petarda.
Tede – ikona polskiego hip-hopu, od lat udowadnia, że rap to nie tylko bitwa na wersy, ale też przestrzeń na eksperymenty i autoironię. Od czasów Warszafskiego Deszczu po solowe projekty, zawsze szuka nowych brzmień i nie boi się ryzykować. W „Lato w Polsce” wnosi charakterystyczny luz, pewność siebie i punchline’y, które – jak zwykle – mają drugie dno.
Skolim, czyli Karol Skolimowski, to z kolei nowe pokolenie twórców sceny dance – artysta, który w kilka sezonów stał się królem wakacyjnych playlist. Jego przebój „Wyglądasz idealnie” towarzyszył tysiącom imprez nad Wisłą i w klubach w całym kraju. W duecie z Tede i Stachurskym pokazuje, że taneczna energia może płynnie przeplatać się z rapowym beatem i emocjonalnym wokalem.
A skoro już o emocjach mowa – Stachursky, czyli Jacek Łaszczok, to człowiek-instytucja. Od „Typa niepokornego” po futurystyczne „Doskozzza”, zawsze był o krok przed resztą. Niezależnie, czy śpiewał o miłości, czy testował granice brzmienia, jego głos rozpoznaje cała Polska. W „Lato w Polsce” wnosi nie tylko sentyment, ale i sznyt, który spina tę muzyczną układankę.
Roztańczony PGE Narodowy to jedno z nielicznych wydarzeń, które potrafi zbliżyć tak różne gatunki muzyczne i pokazać, że polska scena to nie tylko podziały, ale też coraz więcej mostów. „Lato w Polsce” jest jednym z nich – hitem, który równie dobrze brzmi z głośników samochodu, co na wielkiej scenie. A skoro chłopaki zagrają go na żywo już we wrześniu – lepiej nie przegapić tego momentu. Bo to lato zasługuje na własny soundtrack.


