W Sopocie pokazali największą miłość Piaska. Polały się łzy
Sopot 2024. Na Polsat Hit Festiwal odbył się jubileusz twórczej pracy Andrzeja Piasecznego. To właśnie na scenie w Sopocie pojawiła się jego największa miłość. Wokalista płakał ze wzruszenia.
Coming out Andrzeja Piasecznego
Przez większość kariery Andrzeja Piasecznego , praktycznie nic nie wiadomo było o jego życiu prywatnym, ponieważ artysta rzadko o nim mówił. Sytuacja zmieniła się w 2021 roku, kiedy muzyk postanowił dokonać coming outu za pomocą piosenki "Miłość". W tekście utworu znajduje się zdanie: "A życie chciałbyś dzielić tylko z nim", które Piaseczny przyznał, że odnosi się do jego życia uczuciowego, ujawniając tym samym, że jest w związku z mężczyzną.
Nasza rzeczywistość społeczno-polityczna zmusza do tego, aby się określać, jeśli masz inne preferencje. Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem - powiedział w rozmowie z Radiem ZET.
Artysta otwarcie mówi, że jest w szczęśliwym związku. Przyznał jednak, że jest jedna rzecz, której mu brakuje.
Andrzej Piaseczny o ślubie z ukochanym
Andrzej Piaseczny otwarcie przyznaje, że chciałby w przyszłości zalegalizować swój związek z partnerem. Artysta ma nadzieję, że w ciągu kilku lat będzie to możliwe w Polsce. Muzyk podkreśla, że temat związków partnerskich jest w naszym kraju bardzo istotny i trzeba o tym głośno mówić.
Oczywiście jestem za tym, żeby apelować zawsze i przypominać i żeby mówić, że tak, obiecywaliście nam państwo. (...) Myślę sobie, że nie ma tu co mieć pretensji - powiedział w rozmowie z portalem “Pomponik”.
Zapytany przez dziennikarza, czy on i jego partner zdecydują się na ślub, jeśli będzie to możliwe, Piaseczny odpowiedział:
Jest spore prawdopodobieństwo.
Teraz Andrzej Piaseczny na swoim jubileuszu nie powstrzymał wzruszenia, gdy nagle na scenie zobaczył swoją wielką miłość.
Sopot 2024: Andrzej Piaseczny płakał na scenie
Jubileusz Andrzeja Piasecznego był kulminacyjnym momentem pierwszego dnia Polsat Hit Festiwal 2024. Wokalista wykonał utwory z czasów swojej współpracy z zespołem Mafia. W finale, po wspólnym występie z Kubą Badachem i Mattem Duskiem, którzy zaśpiewali "That's Life/Żyć tak", na scenę weszła Nina Terentiew.
Dyrektor artystyczna Polsat Hit Festiwalu wyznała Piasecznemu miłość, a Krzysztof Ibisz wręczył mu statuetkę za osiągnięcia artystyczne. Na zakończenie zaprezentowano materiał, w którym znani artyści wyrażali swoją miłość i uznanie dla Andrzeja Piasecznego.
Andrzejku, kocham cię za życzliwość, jaką obdarzasz bliźnich i za klasę, z jaką obwieściłeś światu, że każda miłość jest piękna — powiedziała Alicja Majewska na nagraniu.
Następnie na ekranie pojawiła się siostra artysty, Barbara Lam, z którą Andrzeja łączy bliska więź.
Kocham cię za wszystkie wspaniałe piosenki, przy których ja dorastałam — powiedziała.
Razem z nią wystąpiła jej córka, Zosia.
A ja kocham cię za wszystko — wyznała dziewczynka.
Po tych słowach Andrzej Piaseczny nie mógł powstrzymać swoich emocji. Łzy zalewały mu oczy, a on był bezradny w słowach. Nie raz podkreślał, że mała Zosia jest jego wielką miłością. Zakończył występ wykonaniem jednego ze swoich największych hitów, "Imię deszczu". Dopiero potem, po chwili refleksji, pożegnał się z publicznością, mówiąc:
Kocham was i nic na to nie poradzicie.
Lubicie Andrzeja Piasecznego?