W takim stanie siatkarze pojawili się na lotnisku. Od razu widać, że uczcili sukces
Nasi siatkarze wrócili dzisiaj do Polski. Spotkanie z kibicami na lotnisku Okęcie potoczyło się w nieprzewidziany sposób. Bartosz Kurek bezczelnie ujawnił, jak świętowali sukces.
Siatkarze wrócili do Polski: spotkanie na Okęciu
Polscy siatkarze na IO 2024 w Paryżu nie zdobyli złota, co początkowo wywołało w nich wiele rozgoryczenia i poczucia zawodu. A przecież srebrny medal to także wielki powód do dumy. Tomasz Fornal tłumaczył w wywiadach, że po jakimś czasie zaczną cieszyć się z drugiego miejsca na Igrzyskach Olimpijskich, ale najpierw muszą ochłonąć. Srebrny medal w siatkówce na IO to w końcu sukces, który nie udał się nam przez 48 lat.
Reprezentacja Polski wraca do kraju trzema samolotami. Ten, którym lecieli siatkarze, wylądował w Warszawie na lotnisku Chopina tuż po godzinie 14:00. Sportowcy wyszli głównym wyjściem na spotkanie z kibicami i dziennikarzami, którzy zjawili się tłumnie. Najpierw nastąpiła część oficjalna, a później? Kapitan drużyny jak zwykle sprawił, że nikt nie zapomni tego wydarzenia.
Bartosz Kurek wrócił się do kibiców na lotnisku
Drużyny polskich siatkarzy wyszła do kibiców około godziny 15:30. Zespół prowadził kapitan, czyli Bartosz Kurek. Oczywiście wraz ze sportowcami pojawili się też członkowie ich sztabu, w tym trener Nikola Grbić. Srebrni medaliści dostali w prezencie kwiaty i ustawili się pod ścianą holu, w oczekiwaniu na pytania od dziennikarzy i fanów. Jako pierwszy przemawiał Bartek Kurek. Początkowo zdecydował się na bardzo uroczyste i grzeczne słowa.
Dziękujemy za tak liczne przybycie. Jesteście fantastyczni, grać dla was to czysta przyjemność i honor. Spełniliśmy swoje i mam nadzieję wasze marzenia, żeby zobaczyć tę drużynę na podium. Dla tej drużyny to dopiero początek, mimo że tyle lat walczymy razem. Oni się nie zatrzymają i zrobią coś jeszcze bardziej szalonego w Los Angeles. Podsumowując – przyjęliśmy parę ciosów, ale też oddawaliśmy – mówił Kurek.
Jednak kapitan siatkarzy nie byłby sobą, gdyby w końcu czegoś nie palnął . Co powiedział o sposobie świętowania drużyny?
Bartosz Kurek ujawnił, jak polscy siatkarze świętowali sukces
W pewnym momencie Kurek usłyszał całkiem niewinne pytanie :
Czy jesteście bardziej zmęczeni, czy w związku z tym, że przylecieliście z medalami na szyjach , to moglibyście taki turniej od jutra rozegrać jeszcze raz? – usłyszał siatkarz.
Kapitan reprezentacji Polski w siatkówce postanowił być bardzo szczery. Nie ukrywał, że cała ekipa postanowiła z przytupem uczcić sukces. Z jego słów wynika, że świętowali tak jak przystało na wice mistrzów – napojami dla dorosłych:
Jesteśmy raczej skacowani – wyjąkał z udawanym wstydem, czym wywołał wielki aplauz i śmiech zebranych.
Po chwili jednak Bartek postanowił odpowiedzieć już bardziej serio:
Trochę też zmęczeni, ale po takim finale jest ogień w tej ekipie i mogliby rozegrać jeszcze jeden turniej – dodał.
Lubicie naszych siatkarzy?