Peretti wyszła na taras i zobaczyła coś niesamowitego. Pokazała wiadomość od losu
Sylwia Peretti bardzo rzadko publikuje coś w sieci. Teraz jednak pokazała niezwykły, niemal magiczny moment. Wszystko widać na nagraniu.
Co wiadomo o wypadku syna Sylwii Peretti po roku?
Wypadek syna Sylwii Peretti miał miejsce w nocy z 14 na 15 lipca 2023 roku w Krakowie. Niedawno minął rok od tragicznego zdarzenia, w którym zginął Patryk Peretti oraz jego trzej koledzy: Michał G., Marcin H. oraz Aleksander T. Prokuratura już wcześniej poinformowała o wynikach sekcji zwłok i okolicznościach zdarzenia.
Kierowcą żółtego Renault Megane R.S. był Patryk. Wszystkie osoby, znajdujące się w samochodzie, zginęły na miejscu. Mężczyzna pędził alejami Krakowa w stronę Mostu Dębnickiego. Tuż przed nim, na skrzyżowaniu przy centrum handlowym Jubilat, stracił panowanie nad pojazdem. Pojazd dachował na Moście Dębnickim i schodach tuż przy nim, by rozbić się na murze Bulwaru Czerwieńskiego.
Peretti jechał z prędkością ponad 150 km na godzinę w środku miasta, na dodatek w miejscu, w którym przeprowadzane były gruntowe prace remontowe. Miał we krwi 2,3 promila alkoholu, a w moczu 2,6 promila. Choć od wypadku minęło tyle czasu, okazuje się, że śledztwo wciąż trwa: zostało przedłużone o kolejnych kilka miesięcy.
To ekspertyza biegłego, który wykonał oględziny rozbitego renault, to wyniki sekcji zwłok kierowcy i pasażerów pojazdu, to ekspertyza na temat stanu technicznego samochodu oraz zapisy miejskiego monitoringu z trasy, którą jechało żółte renault – mówił portalowi Lovekrakow.pl prokurator Rafał Babiński.
Służbom wciąż też nie udało się skontaktować z obywatelem Wielkiej Brytanii, który został zauważony na kamerach monitoringu podczas szalonej jazdy Patryka przez miasto. A co dzieje się z matką zmarłego mężczyzny? W jej życiu zaszło wiele zmian.
Oscar Pistorius wyszedł z więzienia. Zgodzili się go zatrudnić tylko w jednym miejscu Synowie Makłowicza stworzyli markę, która podbiła Biedronkę. Jak wyglądają Mikołaj i Ferdynand?Co dzieje się ostatnio z Sylwią Peretti?
Sylwia bardzo rzadko udziela się w sieci od czasu śmierci syna. Po wypadku Patryka zniknęła z show-biznesu. Udzieliła jedynie kilku wywiadów. Wciąż też jest w żałobie po synu. 1 czerwca, w Dzień Dziecka, opublikowała w sieci smutny wpis.
Być mamą Anioła, to nie to samo, co być na co dzień zwyczajną mamą. Być mamą Anioła, to nie dotykać, nie móc przytulać, znikać we łzach. Być mamą Anioła, to zdjęcie trzymać pytając siebie czyja to wina. Być mamą Anioła za nieba bramą to nie usłyszeć – kocham cię mamo – napisała Sylwia pod zdjęciem z Patrykiem.
Choć sama usunęła się w cień, media uważnie śledzą jej życie. Na początku lipca portal Pudelek informował, że celebrytka wystawiła na sprzedaż swoją willę, którą widzowie programów TTV znają bardzo dobrze. Wtedy cena domu wynosiła 5 890 000 złotych.
30 lipca Peretti obchodziła rocznicę ślubu. Teraz każde kolejne święta naznaczone są smutkiem i rozpaczą po stracie syna. W końcu Patryk prowadził wtedy matkę do ołtarza. Kobieta przyznała jednak, że przez cały czas mogła liczyć na wsparcie męża.
Za to, że patrzysz ze mną w tym samym kierunku, że razem z tęsknotą spoglądamy w niebo, że trzymasz mnie za rękę, że nie puściłeś jej ani na moment, kiedy najbardziej tego potrzebowałam. Za to, że słyszysz mój krzyk, kiedy milczę, że słuchasz, gdy oczy mówią. Że wycierasz mi łzy, kiedy się uśmiecham. Za to, że akceptujesz tę nową mnie – pisała Sylwia tego dnia na Instagramie.
Teraz niespodziewanie Sylwia zamieściła wpis, który pozornie nie jest związany z Patrykiem. A może jednak? Szczegóły i zdjęcia poniżej.
Sylwia Peretti uwieczniła na nagraniu niezwykły moment
Peretti opublikowała na Instastories przeuroczy, łamiący serce film. Na nagraniu widzimy, że na balustradzie jej tarasu, niczym w matematycznym porządku, siedzi całe stado wróbli. Kiedy się do nich zbliżyła, zwierzątka nie były szczególnie spłoszone. Odlatywały jeden po drugim, jak w tanecznym układzie. Widok był naprawdę niezwykły.
Warto wspomnieć, że wróble w kulturze mają niezwykłą symbolikę. Związane z boginią Afrodytą kojarzą się z miłością, ale też odwagą, rodzinnością i wzajemnym wsparciem. Siłą, którą czerpiemy z życia w grupie, od bliskich i rodziny. Wydają się więc piękną “wiadomością” wysłaną Sylwii od losu…