Wstrząsające wyznanie Jeżowskiej. "Na scenie, między koncertami". Spotkało ją najgorsze
Majka Jeżowska w ostatnim wywiadzie dokonała szokującego wyznania, z którym zmagała się całe lata. Artystka w krótkich słowach opisała dramatyczną sytuacje jaka miała miejsce podczas jednego z koncertów.
Kariera Majki Jeżowskiej
Choć dziś kojarzymy ją głównie z polskimi przebojami, które towarzyszą nam od lat, Majka Jeżowska ma na swoim koncie także niezwykłą przygodę za oceanem. Jeszcze w latach 80. wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie szybko zwróciła na siebie uwagę amerykańskich producentów muzycznych. Jej charakterystyczny głos i wyrazisty wizerunek sprawiły, że zaczęto ją porównywać do ówczesnej ikony popkultury, Cyndi Lauper. To właśnie w Stanach Zjednoczonych, jako pierwsza polska artystka, miała okazję zobaczyć swoje teledyski na antenie MTV. Ten sukces otworzył jej drzwi do międzynarodowej kariery muzycznej.
Majka Jeżowska, postać niezwykle rozpoznawalna na polskiej scenie muzycznej, przez lata kojarzona była przede wszystkim z energetycznymi występami dla dzieci. Barwne kostiumy, skoczne melodie i teksty o tematyce bliskiej najmłodszym – to właśnie te elementy uczyniły z niej jedną z najbardziej lubianych polskich artystek dziecięcych. Piosenki takie jak "A ja wolę moją mamę" czy "Wszystkie dzieci nasze są" na stałe wpisały się do kanonu polskiej muzyki dziecięcej, zdobywając ogromną popularność, która z biegiem lat nie słabnie.
Jaką babcią jest Majka Jeżowska? Tylko ona mogła powiedzieć coś takiego o swojej wnuczce Tak Majka Jeżowska dowiedziała się o ciąży. "Moje legendarne zaciążenie"Majka Jeżowska i jej dzieci
Janusz Koman był pierwszym mężem Majki Jeżowskiej. Niestety, ich związek okazał się burzliwy i zakończył się rozstaniem. Para doczekała się syna, jednak radość z macierzyństwa została przyćmiona przez mroczną tajemnicę, która towarzyszyła ich małżeństwu. Okazało się, że wokalistka była ofiarą przemocy domowej. To traumatyczne doświadczenie przyspieszyło rozpad związku.
Mimo tych trudnych przeżyć Jeżowska dziś cieszy się rolą babci i jest niezwykle dumna ze swojej wnuczki. W wywiadzie dla zlotascena.pl opowiedziała o zaskakujących okolicznościach, w których dowiedziała się o swojej pierwszej ciąży:
Moje legendarne zaciążenie można powiedzieć, czyli ja dowiedziałam się, że jestem w ciąży z moim synem podczas trasy. Byłam na trasie w Związku Radzieckim jeszcze wtedy. Ja się dowiedziałam w Leningradzie w języku rosyjskim. Na szczęście uczyłam się rosyjskiego i wiedziałam, co to znaczy. Pierwszą osobą oprócz chyba ojca dziecka, ale nie wiem, czy pisałam do niego takie płomienne listy jak do ciebie Aniu, ale ty byłaś jedną z pierwszych osób, które się o tym dowiedziała. Taka to jest legendarna przyjaźń
Strata ciąży u Jeżowskiej
Jednak nie wszystkie historie dotyczące jej macierzyństwa były takie szczęśliwe.
W podcaście Macieja Januchowskiego "Pogadane" Jeżowska została zapytana, czy w jej karierze zdarzył się chociaż jeden odwołany koncert. Artystka odpowiedziała, że nigdy to się nie zdarzyło, nawet w momencie kiedy była chora, starała się wychodzić do fanów
Nie. Oprócz choroby, gorączki, takiej nagłej tak, ale też bardzo rzadko to się zdarzało. Ja nawet z gorączką często nie powinnam była grać, a grałam
Zaraz po tym wyznała, że nie odwołała koncertu nawet kiedy poroniła:
Może to nie jest dobry temat, ale... Zdarzyło mi się kiedyś, że po prostu poroniłam na scenie, między koncertami (...) I wsiadłam w samochód, pojechałam do Warszawy, bo trzeba było zadbać o to, a na drugi dzień już o 6 rano jechałam z Warszawy na koncert w Tarnowie. Jak ktoś opowiada potem, że przeżył coś takiego i dwa tygodnie leżał w łóżku albo miał depresję, to ja nie miałam na to czasu po prostu. Ale być może nie tak powinno być. No ale to było prostsze, niż rozczulanie się nad sobą
Następnie zapytana, czy całe to doświadczenie na nią wpłynęło, odparła, że w jakiś sposób na pewno to nastąpiło:
Wiesz co... Nie wiem, czy wróciło. To mi dało takie poczucie siły, że mogę dużo znieść, mogę dużo wziąć na klatę. Ale to potem wraca w takim sensie, że nagle cię dopada taka bezsilność i chcesz mieć święty spokój i uciec jak najdalej, gdzieś się schować przed światem. Niekoniecznie zaraz po tym, tylko po latach
Wokalistka bez dwóch zdań powinna była dać sobie czas na oswojenie się z sytuacją oraz własnymi emocjami. Dramat, który ją spotkał dowodzi jedynie, że artyści wcale nie mają tak lekko, jak mogłoby się wydawać.