Pijacki wybryk przekreślił karierę gwiazdy "M jak Miłość". Usłyszała koszmarny wyrok
Zniknęła z ekranów w szczytowym momencie kariery. Co się stało z uwielbianą gwiazdą „M jak miłość”, Moniką Obarą? Jedna noc odmieniła jej życie. Dowiedz się, dlaczego aktorka, która podbiła serca widzów, nagle zniknęła z show-biznesu.
Monika Obara - kariera
Monika Obara, aktorka znana szerokiej publiczności przede wszystkim z roli barmanki Elki w serialu „M jak miłość”, to artystka, której pasja do aktorstwa towarzyszy od najmłodszych lat. Już jako nastolatka marzyła o tym, aby występować na scenie i przed kamerą. Swoje pierwsze kroki w świecie teatru stawiała w liceum, gdzie brała udział w przedstawieniach młodzieżowego teatru Panopticum.
Pierwsze doświadczenia na planie filmowym zdobyła jeszcze w czasach szkolnych, grając epizodyczną rolę w popularnym serialu „Klan”. Jednak to studia aktorskie na łódzkiej filmówce stały się dla niej prawdziwą szkołą życia. Po ich ukończeniu, w 2004 roku, Obara rozpoczęła pracę w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, jednocześnie pojawiając się w różnych produkcjach telewizyjnych. Można ją było zobaczyć m.in. w serialu „Samo życie”. Największą rozpoznawalność przyniosła jej jednak rola barmanki Elki w serialu „M jak miłość”. Charyzmatyczna i pełna życia bohaterka, którą stworzyła Obara, szybko zdobyła sympatię widzów. Początkowo rola Elki miała być niewielka, jednak dzięki talentowi aktorki i pozytywnemu odbiorowi przez publiczność, jej postać została rozbudowana i zaczęła odgrywać coraz ważniejszą rolę w serialu. Scenarzyści połączyli ją w parę z postacią graną przez Stefana Möllera, tworząc jedną z najbardziej lubianych par w historii serialu.
Mimo ogromnej popularności, jaką przyniosła jej rola w „M jak miłość”, Monika Obara nie zapominała o swojej największej aktorskiej pasji, czyli teatrze. W trakcie pracy nad serialem, często brała udział w próbach teatralnych. Jej zaangażowanie w teatr zostało docenione w 2006 roku, kiedy to otrzymała prestiżową nagrodę „Feliks Warszawski” za drugoplanową rolę w spektaklu „Sługa dwóch panów” w Teatrze Studio.
Była gwiazda "M jak Miłość" przerwała milczenie. Po latach wyjawiła co działo się na planie. "Wyparłam to" Co z nowym M jak Miłość? Fatalne wieści dla fanówHistoria wypadku Moniki Obary
Kariera Obary wydawała się mieć przed sobą świetlaną przyszłość. Niestety, w 2007 roku doszło do tragicznego w skutkach wydarzenia, które na zawsze zmieniło jej życie. Po udziale w urodzinowej imprezie koleżanki, Obara wsiadła za kierownicę swojego samochodu.
Pod wpływem alkoholu, w środku nocy, z impetem uderzyła w uliczną latarnię. Na szczęście, w wypadku nikt inny nie ucierpiał, jednak aktorka doznała poważnych obrażeń i musiała zostać hospitalizowana. W rozmowie z magazynem "Viva!" Monika Obara szczerze opowiedziała o przeżytych chwilach grozy. Przyznała, że nie pamięta momentu uderzenia w latarnię i odzyskała przytomność, dopiero gdy na miejscu zdarzenia pojawiła się policja. Aktorka została przewieziona na izbę wytrzeźwień, gdzie spędziła noc w otoczeniu osób, które również znalazły się w podobnej sytuacji.
Policja stwierdziła w mojej krwi ponad dwa promile alkoholu. (...) Bawiłam się do jakiejś 2.30 i nie wypiłam wcale dużo. No, ale fakty mówią same za siebie - mówiła w "Vivie"
Obara nie była w stanie znaleźć usprawiedliwienia dla swojej decyzji o prowadzeniu pojazdu pod wpływem alkoholu. Zaznaczyła, że zawsze była świadoma zagrożenia, jakie niesie za sobą jazda po spożyciu alkoholu, nawet niewielkiej ilości. Przyznała, że popełniła poważny błąd, za który musiała ponieść konsekwencje.
Początkowo funkcjonariusze zapewnili ją, że przewiezienie do izby wytrzeźwień jest jedynie formalnością i wkrótce zostanie zwolniona. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Na miejscu okazało się, że Obara musiała spędzić noc w izbie wytrzeźwień.
Nikt nie chciał mnie słuchać, gdy prosiłam, żeby pozwolili mi zadzwonić. Traktowali mnie jak śmiecia. To, co tam przeżyłam, to był jakiś koszmar! Położyli mnie na sali, na której na pryczach spały inne kobiety. Na środku sali stał otwarty sedes, z którego czuć było wymiociny i urynę. Ja do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, że można w taki sposób traktować ludzi, nawet tych, którym życie się nie ułożyło, którzy żyją na marginesie - oburzała się Obara.
Konsekwencje dramatycznego wypadku Moniki Obary
Zderzenie z latarnią uliczną miało poważne konsekwencje zarówno dla niej, jak i dla jej kariery. Aktorka trafiła do szpitala, a po wyjściu stawiła się w prokuraturze. Sąd skazał ją na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 6 miesięcy oraz nałożył na nią grzywnę. Ponadto Obara straciła prawo jazdy na 6 lat. Najbardziej dotkliwe były jednak konsekwencje zawodowe. Producenci serialu "M jak miłość", w obliczu zaistniałej sytuacji, podjęli decyzję o zakończeniu współpracy z aktorką. Dla Obary było to ogromne rozczarowanie, ponieważ serial był dla niej nie tylko źródłem dochodu, ale również spełnieniem marzeń.
Po wypadku Monika Obara na pewien czas zniknęła z ekranów telewizorów. Jednakże aktorka nie poddała się i podjęła walkę o powrót do zawodu. Zaczęła występować w teatrze, a także pojawiła się w kilku epizodycznych rolach w innych serialach. Mimo to nie udało jej się odzyskać dawnej popularności.
Jeszcze ciągle mam nadzieję, że kiedy się obudzę, okaże się, że to był tylko sen. A potem przychodzi moment, kiedy dochodzi do mnie, że to wydarzyło się naprawdę - stwierdziła.
Choć aktorka wycofała się z pierwszoplanowych ról, nie porzuciła całkowicie swojej kariery filmowej i telewizyjnej. Nadal pojawiała się na ekranie, jednak w rolach drugoplanowych. Można ją było zobaczyć w wielu serialach, gdzie często wcielała się w postaci charakterystyczne, które dodawały głębi fabule. Obara odkryła w sobie także talent do dubbingu. Swoim głosem użyczyła wielu postaci w bajkach i słuchowiskach dla dzieci. Dzięki temu mogła połączyć swoją miłość do aktorstwa z chęcią obcowania ze sztuką skierowaną do młodego pokolenia.
Po kilku latach spędzonych z dala od medialnego zgiełku Obara powróciła na duży ekran, wcielając się w jedną z głównych ról w serialu Canal+ "The Office PL". Ta rola okazała się dla niej nowym wyzwaniem i pozwoliła jej zaprezentować się w zupełnie innym świetle.