Zełenski przerwał milczenie po awanturze z Trumpem. Przekazał to oficjalnie

Spotkanie Trumpa i Zełenskiego

Prezydent Ukrainy przybył do Białego Domu, aby podpisać umowę o współpracy w zakresie wydobycia minerałów i innych surowców naturalnych z terytorium Ukrainy. Trump wyjaśnił, że umowa ma stanowić formę rekompensaty za pomoc USA dla Ukrainy, a także zapewniać bezpieczeństwo oraz stałą obecność amerykańską w tym kraju. Zgodnie z umową powstanie wspólny fundusz, który ma wspierać odbudowę Ukrainy i zapewniać jej długoterminową stabilność gospodarczą.

Fundusz będzie zarządzany przez oba kraje, a Ukraina zobowiąże się przekazywać 50% dochodów z przyszłego wydobycia zasobów na jego utrzymanie. Szczegóły dotyczące funduszu zostaną ustalone w osobnej umowie. W pewnym momencie prezydent USA poruszył temat NATO i Polski.

Jestem bardzo zaangażowany na rzecz Polski. Myślę, że Polska naprawdę stanęła na wysokości zadania i wykonała świetną robotę dla NATO. Jak wiesz, zapłacili więcej, niż musieli. To jedna z najlepszych grup ludzi, jakie kiedykolwiek poznałem. Jestem bardzo zobowiązany wobec Polski - powiedział Trump.

Trump wypowiedział się również bardzo niekorzystnie o stroju Zełenskiego. Ośmieszył go na oczach świata.

Donald Trump publicznie ośmieszył Zełenskiego

W piątek, po godzinie 17 czasu polskiego, Wołodymyr Zełenski przybył przed Biały Dom, gdzie powitał go Donald Trump. Politycy wymienili uścisk dłoni, a następnie Trump, zwracając się do obecnych fotoreporterów, skomentował wygląd ukraińskiego prezydenta.

Cały się dziś wystroił - powiedział Trump.

Niedługo później dało się usłyszeć krzyki dziennikarzy, którzy zadawali mu pytania.

Czy chciałbyś coś powiedzieć Władimirowi Putinowi, spotykając się dziś z Zełenskim? - krzyczeli.

Na te pytania Trump nie odpowiedział, wchodząc razem z prezydentem Ukrainy do środka. Spotkanie jednak zakończyło się w burzliwej atmosferze.

Zełenski zabrał głos po sytuacji w Białym Domu

Wołodymyr Zełenski , pomimo publicznych ataków ze strony Donalda Trumpa i J.D. Vance'a, stanowczo bronił interesów Ukrainy. Ostatecznie jednak opuścił Biały Dom wcześniej niż planowano, nie doczekawszy się pożegnania ze strony prezydenta USA. Po wszystkim opublikował wpis w mediach społecznościowych.

Dziękuję Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie, dziękuję za tę wizytę. Dziękuję prezydentowi USA, Kongresowi i narodowi amerykańskiemu. Ukraina potrzebuje sprawiedliwego i trwałego pokoju. I właśnie na to pracujemy - napisał prezydent Ukrainy.

Fiasko negocjacji, mimo potencjalnych korzyści gospodarczych, może osłabić relacje między USA a Ukrainą oraz wpłynąć na dalsze amerykańskie wsparcie dla Kijowa w jego staraniach o odbudowę i stabilizację.