Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Życie Barbary Krafftówny było pełne dramatów. Pochowała dwóch mężów i syna
Kamila Krótka
Kamila Krótka 23.01.2022 01:00

Życie Barbary Krafftówny było pełne dramatów. Pochowała dwóch mężów i syna

Barbara Krafftówna
fot. Agata Materowicz, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=27874269 / Wikimedia Commons

Barbara Krafftówna nie żyje, aktorka zmarła w wieku 93 lat. Do samego końca nie traciła zapału i energii, mimo tego, że życie zdecydowanie jej nie oszczędzało. Doświadczyła wielu osobistych dramatów, które mocno odbiły się na jej późniejszej historii.

Barbara Krafftówna dała się poznać jako znakomita aktorka m.in. rolą w serialu "Czterech pancerni i pies". Z kolei za jej najbardziej udana rolę filmową uważa się postać Felicji w filmie "Jak być kochaną".

Barbara Krafftówna nie traciła optymizmu

Z życiem Barbary Krafftówny kojarzy się zazwyczaj nie tylko genialne aktorstwo, ale i uśmiech i pogodę ducha. Kiedyś zapytano ją, skąd biorą się w niej pokłady nieskończonej energii. Odpowiedziała na to pytanie:

"Jestem bardzo chciwa i głodna wszelkich radości. Są nam one tak bardzo potrzebne, jak woda i jak chleb. W końcu śmiechem da się zabliźnić rany".

Traumatyczne wydarzenia, których doświadczała już od dzieciństwa, znacznie odbiły się na jej życiu. Barbara Krafftówna urodziła się 5 grudnia 1928 r. Jej ojciec był architektem, matka z kolei grała na instrumentach i śpiewała. Pierwsze tragedie aktorki zapoczątkowała śmierć ojca oraz wybuch II wojny światowej.

Aktorka pochowała trzech mężczyzn

Była to tylko zapowiedź dramatów, z którymi musiała zmierzyć aktorka w swoim dorosłym życiu. Jej dwa małżeństwa miały tragiczne zakończenia. Najpierw pochowała Michała Gazdę, za którego wyszła w 1956 roku. 13 lat po ślubie zmarł w wypadku samochodowym.

"W progu stał oficer. Powiedział, że Michał nie żyje. Prowadził auto i na moście Gdańskim dostał zawału serca. Rzuciłam się na tego milicjanta i zaczęłam go bić w klatkę piersiową. Zareagowałam tylko ruchem, bezdźwięcznie" - brzmi wspomnienie aktorki.

Barbara Krafftówna przez to wydarzenie cierpiała na depresję, musiała brać leki uspokajające. Była silna tylko dla synka, który stał się jej całym światem.

Po latach wyszła za Arnolda Seidnera, zaledwie po miesiącu znajomości. Pół roku później mężczyzna zmarł na zawał serca. Wtedy postanowiła, że nie zwiąże się ponownie.

"Gdy zostałam podwójną wdową, wydawało mi się, że zły los wystarczająco mnie już zranił i wreszcie da mi spokój. Niestety… Okazało się, że najgorsza tragedia była jeszcze przede mną"

Jeszcze większe cierpienie przyniosła jej jednak śmierć jej jedynego syna, Piotra. Zmarł w 2009 roku, przez co aktorka znów musiała ratować się silnymi lekami. Mimo wszystko Barbara Krafftówna nie straciła ogromnej siły i motywacji. Wszyscy będą wspominać ją jako pełną wigoru i pasji aktorkę.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:

1. Selfcare w nowym stylu, czyli niezwykłe połączenie social mediów z codzienną pielęgnacją 2. Wczoraj spłonął dom syna Magdy Gessler. Niemożliwe, jak Lara zareagowała na tragedię 3. Nie żyje znany aktor. Przeżył historię jak z filmu

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]