Afera po "Azja Express". Aż zagotowało się w komentarzach po ogłoszeniu pierwszej pary finału
W sobotni wieczór poznaliśmy pierwszą parę, która awansowała do finału programu "Azja Express". Uczestników znowu czekały trudne wyzwania i ciężki wyścig. Gratulacje nie trwały jednak długo. Internauci odpalili się w mediach społecznościowych. Co uważają o rozwoju sytuacji?
"Azja Express" wkracza w decydujący etap
"Azja Express" powróciło na ekrany, dostarczając widzom porcji adrenaliny i emocji. W nowej edycji programu, wśród znanych twarzy takich jak Mandaryna czy Jessica Mercedes, największą uwagę przykuwa małżeństwo Głowackich. Ich udział w show okazał się prawdziwą rollercoasterem emocji. Agnieszka w każdym odcinku dostarcza produkcji kontentu, który aż rozgrzewa internautów.
Z programem pożegnali się już m.in.: Jacek Jelonek z narzeczonym, Ola Adamska z siostrą oraz Jessica Mercedes z bratem. Nadal jednak trwa rywalizacja, która weszła już w ostateczny etap. W przeciągu następnych odcinków dowiemy się, kto zwyciężył tę edycję popularnego programu TVN.
Po długich dniach wyścigu najlepsza czwórka dodarła do Tajwanu, by powalczyć o udział w wielkim finale. W sobotnim odcinku poznaliśmy pierwszą parę, która już zagwarantowała sobie ostateczne starcie. Wyzwania jednak doprowadziły wszystkich do skrajnych emocji.
"Jest do du*y". Żona Głowackiego cierpi katusze przez chorobę. Wygląda jak cień człowieka Mama gwiazdy "Azji Express" o mały włos nie zginęła w płomieniach. Doszło do dwóch tragediiKolejne afery w "Azja Express"
Produkcja robi co może by utrudnić uczestnikom dotarcie do mety odcinka. W tym celu stawia przed nimi zadania, które dla wielu okazują się prawdziwą zgrozą. Tym razem gwiazdy zatrzymały się na wyzwaniu z bączkiem. Dziecięca zabawka została powiększona do kilkunastu kilogramów, a pary musiały wprowadzić ją w ruch na przynajmniej minutę.
To zadanie okazało się najtrudniejsze dla Agnieszki i Piotra Głowackich, którzy znów pokazali przed kamerami nerwy. Stresująca sytuacja zakończyła się ostrą kłótnią małżonków.
- Pan im zakręcił linkę? No to zaje**ście, że pan im zakręcił linkę - zaczęła Agnieszka.
- Dobra żaś, proszę Cię! - nie wytrzymał Piotr, wybuchając krzykiem.
W dalszej częściej wyścigu również im nie szło, a ostatecznie przybyli na metę ostatni z myślą o eliminacji. Ta jednak nie nastąpiła w tym odcinku. Jedynie pierwsza para mogła się cieszyć awansem do finału. Kto poradził sobie najlepiej?
Burza w komentarzach po awansie do finału gwiazd "Azji Express"
Po całym dniu pełnym wyzwań jako pierwsze u Darii Ładochy zameldowały się Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska. Przyjaciółki nie były przekonane do swojego sukcesu, ale widok pustej listy napełnił je euforią. Wyścig do samego końca był bardzo zacięty, ponieważ zaraz za nimi pojawiła się Mandaryna wraz z córką i Jan Błachowicz z przyjacielem.
W triumfalnym geście Gabi Drzewiecka postanowiła pokazać środkowe palce sportowcom. Gest, choć w przypadku ich znajomości miał być zabawnym prztyczkiem w los, mógł zostać odebrany za obraźliwy. Internauci dość sceptycznie podeszli do zwycięstwa pary. W komentarzach nie brakowało pochwał dla innych uczestników. Zachowanie Głowackich również nie umknęło ich uwadze.
- Czemu Mandaryny 3?!? Przecież Fabka była przed Góralami , a potem Marta i Oni równo.
- Glowacka do domu! A najlepiej do Choroszczy, powinni odpaść dzisiaj.
- Jakoś mi tak z tego powodu wszystko jedno.
- To jakiś żart… Fabka z Martą powinny być na tym miejscu.
- Chłopaki zasłużyli na finał i oni powinni dostać bilet.
- Szkoda, że nie był to odcinek eliminacyjny…
- Państwo Głowaccy są niesympatyczni - tak kulturalnie to ujmę.
Finał "Azji Express" zapowiada się bardzo gorąco, biorąc pod uwagę skład edycji. Kto sięgnie po nagrodę? Widzowie już odliczają do kolejnego odcinka.