Agnieszka Kaczorowska przyznaje, czego nauczył ją hejt po wpisie o "modzie na brzydotę"
Agnieszka Kaczorowska lada moment powita na świecie swoje drugie dziecko. Zapewne jedyne, o czym marzy, to błogi spokój w ostatnich chwilach przed porodem. Niestety, hejt, który towarzyszy jej od kilku tygodni, może utrudniać odpoczynek. Od feralnego wpisu o "modzie na brzydocie" Agnieszka nie może opędzić się od negatywnych komentarzy. W ostatnim wywiadzie przyznała, że cała ta sytuacja wiele ją nauczyła.
-
Agnieszka Kaczorowska w ostatnich chwilach przed porodem
-
Feralny wpis o "modzie na brzydotę"
-
Kaczorowska wraca do hejtu, jaki ją dotknął
Obecnie Agnieszka Kaczorowska jest już nie tylko spełnioną aktorką, ale przede wszystkim żoną i matką. Celebrytka wiele poświęciła dla rodziny i specjalnie dla niej znacząco zwolniła zawodowe tempo. Nie w sposób zaprzeczyć, że ogromny wpływ na to miała również druga ciąża.
Agnieszka Kaczorowska odlicza dni do porodu
Do drugiego porodu gwiazdy "Klanu" nie zostało wiele czasu. Ta nie jest jednak w stanie przewidzieć, że ostatnie miesiące ciąży będą dla niej tak stresujące. Parę tygodni temu Agnieszka podzieliła się na Instagramie z obserwatorami swoimi przemyśleniami na temat piękna i... "mody na brzydotę".
Niefortunnie sformułowane określenie spowodowało, że w kilka chwil Kaczorowską zalała prawdziwa lawina hejtu. Chociaż ta szybko wystosowała przeprosiny, temat jeszcze długo budził szereg kontrowersji. Niestety, do dziś aktorka mierzy się z negatywnymi komentarzami ze strony osób, których "zniechęcił" jej feralny post. (Więcej tutaj )
W ostatnim wywiadzie dla magazynu Wprost Kaczorowska wróciła do tamtejszego wpisu, a w szczególności hejtu, jaki ją wówczas dotknął.
Gwiazda "Klanu" wraca do "mody na brzydotę"
- Uważam, że te pełne wymuszonego luzu wpisy w mediach społecznościowych na temat tego wszystkiego, co dotyczy macierzyństwa, dzieci, ciąży – o tym „jakim się jest wielorybkiem” czy „ile to rozstępów się już pojawiło” – są obecnie tworzone pod publiczkę - stwierdziła w rozmowie z Wprost.
Kaczorowska wyjaśniła, że tego typu wpisy, jej zdaniem, zniechęcają inne kobiety do zachodzenia w ciążę. Dlatego też ona sama stara się pokazywać w mediach pozytywną stronę macierzyństwa. Jak podkreśliła, nie chce zatajać "niechcianych skutków" ciąży, a jedynie uświadamiać kobiety i przygotowywać ich zarówno na gorsze, jak i przede wszystkim lepsze momenty.
- Czy ta dziewczyna, która dopiero rozważa bycie mamą, nie pomyśli sobie: „Ale jak ja mam mieć te wszystkie dolegliwości, to czy ja rzeczywiście chce?” lub: „Czy jeśli macierzyństwo jest takie trudne i przytłaczające, to warto?” - zastanawiała się Kaczorowska.
Agnieszka odniosła się również do hejtu - nie tylko tego, jakiego wówczas doświadczyła, ale też szeroko pojętego. Według niej każdy powinien mieć prawo do wyrażania własnego zdania, a różnica w opiniach nie powinna prowadzić do hejtowania. Nieprzyjemna sytuacja, w której znalazła się centrum, nauczyła ją, że z hejtem należy walczyć.
- Nie może być tak, że pokazujemy młodym ludziom, że lepiej się nie odzywać. Możesz mieć inne zdanie, wyrażać je, możesz. Oczywiście może się to spotkać z krytyką, pochwałą, zrozumieniem bądź nie, ale nie powinno się spotykać z hejtem. Hejt to jest coś, co nie powinno istnieć. Naprawdę powinno się robić wszystko, żeby go wyeliminować - dodała w rozmowie z Wprost. Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
Źródło: Kozaczek
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl