Swiatgwiazd.pl Newsy Aldona Orman dopiero teraz zdradziła, jak była blisko śmierci
fot. KAPiF

Aldona Orman dopiero teraz zdradziła, jak była blisko śmierci

15 maja 2024

Aldona Orman jeszcze kilka miesięcy temu walczyła o powrót do zdrowia na szpitalnym łóżku. W jednym momencie jej życie wywróciło się do góry nogami. Otarła się o śmierć, a dziś otarcie mówi o szczegółach zdarzenia. Przeraźliwy ból, strach o bliskich i bezsilność stały się jej rzeczywistością.

Aldona Orman otarła się o śmierć. Do tragedii doszło w ułamku sekund

Gwiazda serialu "Klan" nie przypuszczała, że jeden z dni zdjęciowych zakończy wywożona ze studia w karetce. Zdawało się, że to będzie zwykły plan. Po zagraniu scen aktorka jednak przeczuwała, że coś jest nie w porządku. Intuicja uratowała jej życie.

Byłam wtedy w pracy. Trochę bardziej nie mogłam znaleźć swojego miejsca jak już grałam scenę. Nie mogłam się skoncentrować, zupełnie inaczej mi się grało. Leciały mi łzy z prawego oka. […] Miałam pierwszą myśl: "może pójdę przed monitor, zobaczę jak to wyszło, bo dzisiaj źle mi się grało". […] Myślę, że dzięki temu żyję, przeszłam przez całą halę, usiadłam i nagle przerażający ból, przerażający wybuch w głowie na pstryknięcie palca - wspomina niefortunny dzień gwiazda w rozmowie z portalem Pacjenci.pl.

W jednej chwili Aldona Orman nie przypominała gwiazdy popularnego serialu. Jej ciało zupełnie przestało być jej posłuszne.

Straciłam mowę, straciłam wzrok. Nie mogłam się ruszyć, zatrzymałam się w dziwnej, pokręconej pozycji. Na początku były takie kwadraciki zaczęły mi latać, a potem zrobiło się czarno. Ja tego nie pamiętam, mówili mi koledzy, że jakoś mamrotałam - zdradziła.

Na plan od razu wezwano karetkę, która zabrała gwiazdę do szpitala . Tam zaczęła się walka z czasem o jej zdrowie, a przede wszystkim życie.

Żałoba w domu Aldony Orman. Lekarz podjął błędną decyzję. "Jesteśmy zrozpaczeni"
To nie koniec dramatu Aldony Orman. Po pęknięciu tętniaka kolejna operacja

Aldona Orman walczyła o życie. Lekarze robili co mogli

Przypadek aktorki był niezwykle trudny, a na temat jej stanu zdrowia konsultowało się kilku lekarzy. Ostatecznie gwiazda musiała natychmiast trafić na stół operacyjny. Zabieg przebiegał pod okiem najlepszego specjalisty.

Te operacje są wykonywane przy pomocy rentgena i komputera to on nie będąc w szpitalu, ktoś inny był tutaj w szpitalu, był u siebie w domu i widział przebieg operacji. […] Przez 6 godzin mnie operowali. Ten pierwszy tętniak, który mi pękł był właśnie pod okiem w bardzo niedobrej okolicy kości i oka. Stąd te łzy, które mi leciały - wyjaśniała.

Na tym jednak nie zakończyły się problemy zdrowotne Aldony Orman. W przeszłości aktorka mierzyła się z sepsą. Ujawniono wtedy, że wszelkie dolegliwości mogą być niezwykle niebezpieczne dla aktorki. Wszystko ze względu na działanie leków.

Z jakiegoś powodu mój organizm działa trochę inaczej niż inne organizmy. Przyjmując leki, nie działają one tak jak na inne osoby. […] Problemem było dobrać te leki, żebym ja w ogóle funkcjonowała. Te pierwsze lata po Sepsie były bardzo trudne. […] Leżałam bardzo często w szpitalu. […] Zupełnie nie wiedzieli z jakiego powodu bardzo puchłam, bardzo dziwne rzeczy się działy - wspomina Aldona Orman.

Aldona Orman o wsparciu bliskich. Cały czas obawiała się o córkę

Gwiazda po przejściu operacji usunięcia tętniaka musiała zmierzyć się z kolejną bolesną informacją. Zdiagnozowano u niej kolejne trzy tętniaki, a aktorka musiała poddać się kolejnemu zabiegowi. Przed nią nadal jeszcze jedna operacja.

Odsuwam to w czasie, bo to nie był duży tętniak. […] Bardzo bym chciała jeżeli nie będzie rósł ten tętniak to może nie będę musiała mieć "grzebane w głowie" po raz trzeci, bo to nie jest bez konsekwencji - przyznała szczerze.

W tak trudnym czasie mogła liczyć na ogromne wsparcie bliskich. Życzenia zdrowia dobiegały od przyjaciół, współpracowników, a także fanów.

Ludzie w naszym życiu są bardzo ważni. Trzeba ich bardzo szanować. Trzeba być pomocną, serdeczną, im więcej pozytywnej energii dajemy ludziom, tym więcej w takich trudnych sytuacjach wraca, jestem tego pewna - wyznała.

Podczas pobytu w szpitalu przy łóżku Aldony Orman trwała jej córka. To o nią aktorka obawiała się najbardziej w tak dramatycznym momencie walki o życie.

Wtedy się modliłam: "Panie Boże proszę Cię żeby było dobrze, bo ja mam córkę i nie chciałabym zostawić ją samą". To była pierwsza myśl - mówiła łamiącym się głosem.

Na szczęście największy kryzys za aktorką. Teraz gwiazda "Klanu" musi kontrolować zdrowie, by nie dopuścić do podobnych nagłych kłopotów.

Całą rozmowę z Aldoną Orman zobaczysz poniżej:

Aldona Orman, fot. KAPiF
Aldona Orman w szczegółach o usunięciu tętniaka, fot. KAPiF
Aldona Orman, fot. KAPiF
Aldona Orman w szczegółach o usunięciu tętniaka, fot. KAPiF

Aldona Orman otarła się o śmierć. Ku przestrodze pokazała, co zagrażało jej życiu
Co dalej z Aldoną Orman w "Klanie"? Karetka zabrała ją z planu po pęknięciu tętniaka. Jest decyzja
Obserwuj nas w
autor
Weronika Chmielewska

Wydawca serwisu Świat Gwiazd. Miłośniczka filmów i dobrej muzyki. Koncerty to mój żywioł.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatgwiazd.pl
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy