Ale wieści o Marcinie Hakielu i Dominice! Jej publikacja zaskoczyła fanów
Partnerka Marcina Hakiela opublikowała bardzo intrygującą relację na Instagramie. Czy ona właśnie wyznała, że tancerz poprosił ja o rękę? Tylko zobaczcie!
Marcin Hakiel ma nowa partnerkę
Marcin Hakiel po rozwodzie z Kasią Cichopek nie rozpaczał jakoś szczególnie długo. Najpierw związał się z Dominiką, która zachwycała posągowa figura i długimi blond włosami, ale trzymała się w cieniu i stroniła od mediów. Ta miłość dość szybko się wypaliła.
Tancerz o po tej relacji długo nie był singlem. Tym razem jego serce zabiło mocniej do ognistej brunetki o zachwycających nogach, której także na imię Dominika. Tym razem jego ukochana nie unika mediów i już kilka razy towarzyszyła Hakielowi na salonach. Ta relacja rozwija się w błyskawicznym tempie…
Marcin Hakiel o zaręczynach z Dominiką?
Tancerz nie ukrywa, że Dominika jest wielką fanką Beyonce. To właśnie dzięki wokalistce się poznali.
Poznaliśmy się przez wspólnych przyjaciół. No i poszliśmy na wspólną kawę, kupiliśmy wspólne koszulki Beyoncé [...] i tak sobie żyjemy i jest nam dobrze - wyjawił Marcin Hakiel w wywiadzie dla "Party".
Internauci drążyli temat nowej miłości i dopytywali Marcina Hakiela, czy planuje ślub, a może już są po uroczystości.
Pobraliście się? - zapytała jedna z obserwatorek.
Jeszcze nie - odpowiedział Hakiel, sugerując, że to już niedługo może się zmieni.
Tymczasem u Dominiki na Instagramie ciekawy komunikat….
Marcin Hakiel oświadczył się Dominice?
Dominika w relacji na Instagramie dodała zdjęcie, na którym trzyma duży kubek z napisem "Deyonce", co jest połączeniem imion Dominika i Beyonce. Kadr podpisała krótko:
I'm Deyonce for my Beyonce... sounds like fiance.
Co znaczy:
Jestem Deyonce dla mojej Beyonce, to brzmi jak narzeczona/narzeczony.
W języku polskim nie brzmi to tak jak w angielskim i kompletnie się nie rymuje, ale trzeba podkreślić, że nagle oboje mówią o zaręczynach. Kto wie, może Marcin już poprosił Dominikę o rękę? Tatuaże ze swoimi imionami już zrobili, a więc kolejny krok to już chyba kwestia czasu…