Andrzej Grabowski wciąż nie pogodził się ze śmiercią przyjaciół. Porażające słowa

Andrzej Grabowski o zmarłych kolegach

Andrzej Grabowski we wspomnianej rozmowie przytoczył słowa swojego teścia, który mówił kiedyś, że nie ma po co żyć, bo jego wszyscy koledzy już poumierali i świat dookoła się zmienił.

Trudno powiedzieć, czy myśli dokładnie tak samo, ale na pewno się z teściem nieco utożsamia, bo przypomniał swoich kolegów po fachu, którzy niedawno zmarli. To nie tylko Ryszard Kotys i Dariusz Gnatowski, z którymi grał w Świecie według Kiepskich, ale także Piotr Machalica.

- Mam momenty zadumy, gdy wspominam kolegów, z którymi tyle lat byłem na planie "Kiepskich". Tak naprawdę wspominam nie tylko ich. Ostatnio odeszło tylu moich znajomych, kolegów aktorów i nie tylko. Pamiętam słowa mojego teścia, który powiedział: "Ja już nie mam po co żyć, bo już nie mam żadnego kolegi. Wszyscy poumierali, wszyscy są nowi i młodzi. Świat jest inny" - mówił.

Andrzej Grabowski o szczepionce

Rozmyślając nad losem zmarłych kolegów, Grabowski dochodzi do jeszcze jednego, bardzo istotnego wniosku. Zaznacza, że jego znajomi zmarli jeszcze wtedy, gdy szczepionka na koronawirusa nie była znana.

Zarówno Ganotwski, jak i Kotys odeszli z tego świata ze względu na komplikacje, które spowodował u nich Covid-19. Grabowski twierdzi, że żyliby dziś, gdyby już wtedy mogli przyjąć szczepionkę.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:

• Pilne oświadczenie ws. Kuby Wojewódzkiego. Podjęto dramatyczne kroki, gwiazdor ma poważne problemy?

• Można się nieźle zdziwić, jak wyglądał kiedyś Tomasz Kammel. Do sieci wyciekło zdjęcie, oniemieliśmy

• Porażające słowa przyjaciela Krawczyka. Nie wytrzymał już w milczeniu, rodzina będzie wściekła?

Źródło: fakt.pl

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].