Andrzej Seweryn został pobity w teatrze? Prokuratura zabrała głos w sprawie, kulisy wydarzenia szokują
Andrzej Seweryn oprócz licznych produkcji filmowych i serialowych, chętnie oddaje się pracy w teatrze. Nie zawsze jednak spektakl kończy się owacjami na stojąco. Aktor miał zostać pobity przez jednego z widzów. Prokuratura ujawnia szczegóły sprawy z udziałem popularnego artysty.
Andrzej Seweryn został pobity przez muzyka?
Do szokującego zdarzenia doszło w 2021 roku, gdy w ośrodkach kultury wymagane były przez publiczność maseczki z powodu szalejącej pandemii koronawirusa. Jeden z widzów, znany muzyk Witold Mikołajczuk, sprzeciwił się jej założenia, przez co został poproszony o opuszczenie sali. Artysta wspomnieniami sytuacji podzielił się z Super Expressem.
Zostałem poproszony o założenie maseczki na twarz. Odmówiłem. Stanąłem na krzesełku i zapytałem innych widzów, czy chcą siedzieć w maseczkach. Odpowiedzieli, że tak. Wtedy pojawił się ktoś z obsługi, zaczęli mnie wynosić. Cała sytuacja była dość nieprzyjemna.
Podczas szarpaniny z ochroną miało dojść do sytuacji, w której muzyk uderzył Andrzeja Seweryna w żebra, powodując uszkodzenie jego ciała.
Szokujące ustalenia tabloidu. W takim stanie prowadził Patryk P.? "Kierowca miał 2,3 promila"Prokuratura ujawnia, co może grozić oskarżonemu
Nieprzyjemna sytuacji została skierowana na drogę prawną, a prokuratura zabrała już głos w sprawie muzyka. W zdarzeniu oprócz Andrzeja Seweryna miały odnieść obrażenia jeszcze dwie osoby.
Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście - Północ prowadziła postępowanie, które zostało zakończone w dniu 28 czerwca 2023 roku skierowaniem aktu oskarżenia przeciwko Witoldowi M., oskarżonemu m. in. o spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego Andrzeja S., w związku z podjętą przez niego interwencją na rzecz ochrony bezpieczeństwa. Występek ten został zakwalifikowany przez prokuratora jako występek o charakterze chuligańskim. […] obejmuje również dwa inne zarzuty na szkodę dwóch innych osób - spowodowania uszczerbku na zdrowiu oraz naruszenia nietykalności cielesnej.
Witold Mikołajczuk skomentował zarzuty
Obrażenia Andrzeja Seweryna miały spowodować u niego brak dyspozycji na czas krótszy niż 7 dni. Według kodeksu karnego konsekwencją takiej napaści mogą być nawet 2 lata pozbawienia wolności.
Witold Mikołajczuk w rozmowie z Super Expressem zarzeka się jednak, że nie skrzywdził znanego aktora.
Przecież on stał z boku, nie brał udziału w zdarzeniu.
Źródło: SE