Anna Wendzikowska miała wypadek. Dziennikarka pokazała bolesne obrażenia
To miał być wyjątkowy, rodzinny czas. Niestety podczas wycieczki z córkami Anna Wendzikowska miała wypadek. Zdjęcie przedstawiające obrażenia dziennikarka opublikowała w swoich mediach społecznościowych.
Anna Wendzikowska z dziećmi
Anna Wendzikowska doczekała się dwóch córeczek. W 2015 r. na świat przyszła jej pierwsza pociecha - Kornelia, owoc związku ze znanym z Audiofeels Patrykiem Ignaczakiem.
Trzy lata później dziewczynka doczekała się siostrzyczki Antoniny, której ojcem jest Jan Bazyl. Dzieci są istnym oczkiem w głowie dziennikarki, która stara się poświęcać im niemal każdą wolną chwilę.
Zimowy sezon skłonił dawną reporterkę “Dzień dobry TVN” do rodzinnego wyjazdu. Wraz z córeczkami wybrała się zatem do Włoch, gdzie oddała się istnemu narciarskiemu szaleństwu.
Anna Wendzikowska przez lata milczała. W końcu wyznała, co naprawdę działo się na planie "M jak miłość". "Brak szacunku" Anna Wendzikowska powróciła do tematu pracy w TVN. Wyjawiła wysokość swojej pensjiWypadek Wendzikowskiej na nartach
Anna Wendzikowska wraz z córeczkami podjęła naukę jazdy na nartach. Gwiazda od kilku dni niemal codziennie publikowała zdjęcia i nagrania przedstawiające postępy edukacyjne swoich pociech.
Sama również dawała z siebie wszystko, choć wielu internautów było dla niej bardzo surowych i krytykowało technikę jazdy. Gwiazda nie pozostawała im dłużna, zamieszczając na swoim Instagramie kąśliwe komentarze.
Gdybym wiedziała, jaki mam tu zastęp ekspertów, to nie wydawałabym bez sensu pieniędzy na instruktora, a tanio nie było - droczyła się dziennikarka.
Zaangażowanie w naukę przyniosło jednak efekt uboczny, którego z pewnością nie spodziewała się sama zainteresowana. Niestety, doszło do drobnego wypadku.
Anna Wendzikowska pokazała obrażenia
U nauk korzenie gorzkie, ale owoce słodkie, jak głosi porzekadło. Przekonała się o tym Anna Wendzikowska, która by nauczyć się jazdy na nartach, zaliczyć musiała bolesny upadek.
Na Instagramie pokazała siniaki, których nabawiła się podczas szusowania na nartach. Krwiak nad jedną z łydek nie wygląda dobrze, ale sama zainteresowana najwyraźniej nie traci dobrego humoru.
A po nartach… - podpisała swoje zdjęcie dziennikarka, dodając ikonkę postaci z rozłożonymi rękoma.