Miała być bomba, a jest… Sami zobaczcie. Caroline Derpieński otworzyła swój kanał na YouTube! Internauci nie tego oczekiwali
Caroline Derpienski odkąd tylko się pojawiła, zrobiła wiele zamieszania w polskim show-biznesie. Wszystko za sprawą jej bardzo kontrowersyjnych wypowiedzi - głównie o wielkiej fortunie. Ostatnio Krzysztof Stanowski odkrył jednak prawdę o niej. Teraz Derpienski zdradziła pomysł na nowy biznes. Może zarobić na tym niemałe pieniądze.
Krzysztof Stanowi zdemaskował Caroline Derpienski
Na co dzień Caroline Derpienski zamieszkuje w Miami. W początkach 2024 roku Krzysztof Stanowski udał się właśnie tam, aby dowiedzieć się więcej o jej karierze. Jest dziennikarzem, który wcześniej ujawnił prawdę o Natalii Janoszek. Tym razem postanowił rozwikłać tajemnice kolejnej znanej osoby. Najbardziej zaskakującym faktem okazało się, że jej partnerem nie jest "latynoski miliarder Jack", jak sądzono, lecz polski biznesmen, Krzysztof Porowski .
Dżak tak naprawdę ma na imię Krzysiek, Krzysztof Porowski. Zjedliśmy dwie kolacje i obiad, przegadaliśmy kilka godzin. Krzysztof jest postacią, której do końca nie umiem zrozumieć [...] Lubi imponować, rzucać się w oczy i popycha Karolinę, do tego by była popularna. On ją inspiruje, wymyśla akcje. [...] Jest osobą, która stoi za Karoliną Derpieńską i popycha ja w tę stronę, żeby była popularna, dlatego nie ma Karoliny bez Krzysztofa – mówi w swoim materiale Stanowski.
Interesującym faktem jest to, że w końcowej analizie dziennikarz doszedł do wniosku, że w opowieściach Karoliny jest niewiele "dużych" kłamstw. Przykładem tego może być opis jej miejsca zamieszkania.
Jedna uwaga, moim zdaniem kitem jest to, że ma tam 100 metrów, moim zdaniem ma 75. Kitem jest również ta cena najmu. Moim zdaniem jest znacznie mniejsza i wynosi około 2,5 tys. dolarów – relacjonował Krzysztof.
Caroline Derpienski w dokumencie Stanowskiego odwołała się też do operacji, którą kiedyś deklarowała.
Caroline Derpienski o operacji
Caroline Derpienski szybko zdobyła popularność i kontrowersyjną sławę, częściowo stało się to dzięki deklaracji złożonej w wywiadzie dla portalu Jastrząb Post. Wtedy ogłosiła swój plan "przyczepienia sobie narządu męskiego" , jak to określiła, wszystko dla swojego partnera, miliardera Jacka, czyli Krzysztofa Porowskiego.
Kiedy Caroline zaczęła pojawiać się na salonach i uczestniczyć w imprezach branżowych w Polsce, media nie mogły się nią nasycić. Komentowano niemal każdy aspekt jej wyglądu. Nawet pojawiły się spekulacje, że Derpienski jest osobą transpłciową, co doprowadziło do nietypowej sytuacji. Celebrytka rozważała nawet operację przeszczepienia penisa, ale później wyjaśniła, że to tylko żart.
Teraz “dolarsowa królowa” zdradziła pomysł na nowe źródło zarobku. Jeśli dobrze pójdzie, zgarnie na tym sporą sumę.
Kanał Caroline Derpienski na YouTube
Ostatnio Caroline Derpienski wystartowała z własnym kanałem na YouTube . W jej debiutanckim filmie w zabawny sposób przedstawiła swój typowy dzień w Stanach Zjednoczonych.
Derpienski ujawniła, że to właśnie ona sama jest odpowiedzialna za stworzenie tego filmu.
Dużo osób zgłosiło się jako pomoc do prowadzenia mojego kanału, jednak zdecydowałam się sama pierwszy filmik wyprodukować i zmontować, aby poczuć bardziej, jak działa ta platforma. Jest to coś nowego dla mnie. Chciałabym tam pokazywać bardziej moją humorystyczną osobowość, ale wiele filmów też będzie poważnych. Każdy film będzie wielkim zaskoczeniem, na tej platformie najważniejsza jest dobra zabawa - powiedziała w rozmowie z Shownewsem.
W kolejnym filmie Derpienski pokazała z kolei, jak “wydaje pieniądze Polaków w Miami”. Tego typu treści to chyba jednak nie do końca jest to, czego oczekiwali jej fani. Pierwszy odcinek po tygodniu od premiery ma zaledwie 62 tysiące wyświetleń, co jest bardzo słabym wynikiem, gdy weźmiemy pod uwagę liczby, jakie wykręcały zwykłe wywiady z celebrytką. Taka liczba wyświetleń nie przekłada się nawet na drobne pieniądze, a co dopiero mówić o milionach “dollarsów”.
Myślicie, że Caroline w końcu znajdzie na siebie pomysł? Na pewno w przypadku roli vlogerki czeka ją jeszcze sporo pracy, zanim osiągnie oczekiwany sukces…