Po narodzinach dziecka Kasi Sokołowskiej spłynęła krytyka. Smutne, co jej zarzucono
Kasia Sokołowska niedawno powitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Ona oraz jej partner Artur Kozieja nie kryją radości z narodzin synka. Niestety, w mediach społecznościowych niemal od razu pojawiły się pierwsze głosy krytyki internautów. Zarzuty wobec świeżo upieczonej mamy są naprawdę absurdalne.
Gwiazda programu "Top Model" i jej ukochany poinformowali o narodzinach potomka 23 lipca. Opublikowali też pierwsze zdjęcia maleństwa. Teraz reżyserka pokazów mody pochwaliła się, jak dbają o nią jej bliscy. Niestety, pewien szczegół nie spodobał się jednej z internautek.
Kasia Sokołowska urodziła. Internautka skrytykowała jej dietę
49-letnia gwiazda w kwietniu ujawniła w mediach społecznościowych, że spodziewa się dziecka. Od tego czasu udzieliła wielu wywiadów, w których opowiadała o zaletach późnego, świadomego macierzyństwa. Wyjaśniła też, czemu zdecydowała się na procedurę in vitro.
– Oczywiście, biologia jest biologią, ale medycyna też się posunęła do przodu. Wciąż jednak słyszę oceny: "No jak to, to dziecko będzie miało starą mamę?". Takie padają słowa. Ja powiedziałabym raczej, że będę mamą dojrzałą – wyjaśniała w programie TVN "Miasto kobiet".
Gwiazda podkreślała, że jest pod troskliwą opieką lekarzy, dba też o swoje zdrowie. Widać zatem, że z wielką odpowiedzialnością podeszła do narodzin potomka. Jak się jednak okazuje, obce osoby w internecie i tak postanowiły ją oceniać. Tym razem poszło o dietę podczas karmienia piersią.
Internautka reaguje na wpis Kasi Sokołowskiej
Gwiazda opublikowała na Instagramie post, w którym pochwaliła się, czym karmią ją bliscy. "Gdy Ktoś dla Ciebie ugotuje. Bezcenne" napisała pod zdjęciami, przedstawiającymi same smakowite potrawy: placek ze śliwkami, pierożki, zieleninę czy małe kotleciki podane z duszoną marchewką.
Niestety, jedna z internautek postanowiła wtrącić tyleż niegrzeczną, co opartą na mitach uwagę. "Pewnie pani nie karmi, bo śliwki to nie dobry pomysł przy cycu. Śliwki są wzdymające i dzidzię potem boli brzuszek" napisała w komentarzu. Tu należy zaznaczyć, że teorie związane ze specjalną dietą matek karmiących zostały dawno temu obalone.
Mleko matki nie jest efektem bezpośredniego przetworzenia tego, co zjemy. Powstaje z zasobów organizmu, dostarczanych krwiobiegiem do gruczołów mlekowych. Nie istnieje zatem zależność między dietą a jakością pokarmu. Nie ma też dowodów potwierdzających teorie o wpływ pokarmu na kolki u dzieci.
Jedyne wskazania w diecie kobiet karmiących piersią, to zdrowe, pełnowartościowe produkty, zapewniające organizmowi odpowiednią ilość energii, o nieco wyższej kaloryczności niż przed laktacją. Na szczęście inni internauci są tego świadomi, ponieważ wytknęli komentatorce jej błąd:
– Boże, co za farmazony. Edukujcie się kobiety. – A co to za teoria? Lepiej poczytać, niż się tak mądrować – czytamy ich komentarze.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Roznerski pokazał najważniejszą kobietę w życiu, fani znają ją doskonale. "To jest miłość"
Gwiazda TVN dokonała coming outu, pokazała swoją dziewczynę. Nie mogła spodziewać się takiej reakcji Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
