Koszmarne kulisy porodu Zawadzkiej. "Byłam wycieńczona". Lekarze podjęli kluczową decyzję w ostatniej chwili
Marcelina Zawadzka, znana prezenterka i Miss Polonia 2011, podzieliła się emocjonalnymi szczegółami swojego porodu. Choć narodziny syna były dla niej niezwykłym doświadczeniem, nie obyło się bez trudnych chwil.
Kariera i życie prywatne Marceliny Zawadzkiej
Marcelina Zawadzka, Miss Polonia 2011, to jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy telewizji Polsat. Zasłynęła jako prowadząca takich programów jak “Farma” czy tradycyjne już koncerty sylwestrowe tej stacji. Jej życie prywatne od lat przyciąga uwagę mediów, głównie za sprawą głośnych związków z gwiazdami.
W przeszłości była związana z aktorem Mikołajem Roznerskim, od wielu lat znanym przede wszystkim z serialu M jak miłość, oraz z Misterem Polski, Rafałem Jonkiszem. Po kilku burzliwych relacjach, w 2023 roku ogłosiła zaręczyny z niemieckim przedsiębiorcą i influencerem Maxem Gloecknerem, który stał się jej największym życiowym wsparciem.
Marcelina Zawadzka powiedziała "tak" Stało się! Zawadzka przekazała radosną nowinę i wyjawiła imię dziecka
Marcelina Zawadzka: Dramat na spacerze z dzieckiem
W mediach wiele mówiło się o jej ciąży. Para powitała swojego pierwszego syna, Leonidasa, 9 października tego roku. Imię chłopca ma greckie korzenie i oznacza "lwiego potomka", co symbolizuje siłę i odwagę. Imię to nosił legendarny król Sparty, obrońca Termopil.
LEONIDAS. Synku nawet nie wiesz jak się cieszymy, że jesteś już z nami. 9.10.2024 - pisała z radością.
Jednak młoda rodzina szybko doświadczyła pierwszych trudnych chwil – paparazzi śledzili ich każdy krok, próbując uchwycić pierwsze wyjście z dzieckiem. Zawadzka przyznała, że mocno obawia się o swoją prywatność, wiedząc, że jej adres jest znany fotografom, którzy przez dłuższy czas czekali w pełnej gotowości na jej wyjście z domu
Jedyne co jest creepy to to, że musieli kilka dni czekać pod domem, bo nie wyszliśmy szybko na ten spacer i wiedzą gdzie mieszkamy - podsumowała.
Kulisy porodu Marceliny Zawadzkiej – wyczerpanie i kluczowe decyzje lekarzy
Ostatnio Marcelina Zawadzka podzieliła się szczegółami swojego porodu w niemal godzinnym filmie opublikowanym na YouTubie.
Czerpałam z tylu historii innych kobiet, przygotowując się do swojego porodu. Czułabym się samolubna, nie dzieląc się tą historią z innymi dziewczynami - mówiła Marcelina.
Towarzyszyła jej Ola - doula. Doula to osoba wspierająca kobiety podczas ciąży i porodu. Celebrytka opisała, że ciąża była wyzwaniem, szczególnie w jej końcowych etapach.
Mały był w gotowości dziesiąty dzień po terminie. Czekałam na coś, czego nie znam. (...) Miałam burzę myśli, a jeszcze wiele słyszałam pytań od sąsiadek: “A pani jeszcze nie urodziła?”, "Pani długo w tej ciąży"
Pierwsze skurcze poczuła w domu i po krótkim czasie zdecydowała się na wyjazd do domu narodzin.
Około mniej więcej godz. 14.00 zaczęłam mieć bóle a la miesiączkowe. (...) To było takie cztery na dziesięć w skali bólu. No i to się tak powoli rozkręcało. Max dosiadł się do mnie ok. 16.00. (...) Powiedziałam, że chyba mam skurcze
Do domu narodzin dotarła wieczorem, około 21, a jej syn przyszedł na świat następnego dnia o 6:20 rano.
Minutę po minucie pamiętam. To się nie kończyło, to był długi proces - relacjonowała swój poród
Proces porodu był długi i wyczerpujący i nigdy wcześniej nie poczuła tak silnego bólu ,
No i tak właśnie się stało i pamiętam, że wtedy byłam już tak wycieńczona. Pamiętam, że mi się już głowa trzęsła, cały organizm mi po prostu latał
Zawadzka wyznała, że był to moment, który jeszcze bardziej zbliżył ją do partnera.
Naprawdę to było niezwykle wzruszające, bo wy byliście po prostu trochę tacy wyłączeni z rzeczywistości. Ten świat się na chwilę zatrzymał - mówiła doula.
Narodziny dziecka były dla niej niezwykle umacniającym doświadczeniem, a sama nie żałuje żadnej z decyzji, które podjęła podczas porodu.