W Dagmarze aż się zagotowało! Tylko dla nas pierwszy raz odpowiada na ostre ataki Edzi. Mówi o jej "smutnym życiu"
Dagmara Kaźmierska i Edyta „Edzia” Nowak-Nawara były najwierniejszymi przyjaciółmikami w „Królowych życiu”. Dlaczego teraz trwa między nimi konflikt, a inny atak w mediach staje się coraz ostrzejszy?
Dagmara Kaźmierska i Edyta „Edzia” Nowak-Nawara: początki konfliktu
Dagmara Kaźmierska i Edyta Nowak-Nawara , pieszczotliwie zwana Edzią, stały się znane dzięki programowi stacji TTV „Królowe życia” . Zaprzyjaźniły się, kiedy mieszkały koło siebie. W programie bardzo długo występowały jako przyjaciółki. Z czasem jednak nawet widzowie zorientowali się, że między paniami coś zaczyna się psuć. Później Kaźmierska ujawniła, że po raz pierwszy zauważyła, że Edzia odsuwa się od niej już w 2019, po wypadku samochodowym .
Było tak, jak w domu byłam tu kaleką, no to nawet nie przyszła, nie zapytała się, czy coś mi pomóc, czy nie. Przymykałam na to oko, miałam to gdzieś – mówiła Dagmara podczas internetowej „Domówki u Dowborów”.
W tej samej rozmowie Królowa Życia przekazała, początkowo nie skupiała się nad stanem ich relacji, bo była bardzo zajęta i w rozjazdach. Dopiero fani donieśli jej, że Edzia na live'ach krytykuje ją i o niej brzydko mówi albo odmawia komentarza .
Edzia zaczęła troszkę nieładnie się tam o mnie wypowiadać, bo ludzie mi to wysyłali. Edzia nagle się zaczęła dystansować ode mnie. Tak jakby zaczęła myśleć o solowej karierze. Tak mi się wydaje. Odpięła wagonik od lokomotywy. […] Ja nie śledziłam jej live'ów. Wagonik się odpiął, ale Edzia nie pomyślała o tym, że wagonik nie zajedzie daleko bez lokomotywy. Niestety, o tym Edzia nie pomyślała – mówiła cynicznie Dagmara.
Być może właśnie dlatego dużo później, bo w 2022, Kaźmierska nakręciła prześmiewcze wideo, na którym parodiuje dawną przyjaciółkę i jej live'y. Znajdzicie je poniżej. Niedawno przyznała przed naszymi kamerami, że tęskni za Edytą. Niestety, to wyznanie nie przyniosło pojednania – wręcz przeciwnie.
Dlaczego Dagmara Kaźmierska i Edzia nie mogą żyć w zgodzie?
Zanim jeszcze rozpoczęła się nowa edycja programu „Taniec z gwiazdami” , Kaźmierska udzieliła wywiadu Światu Gwiazd . Wyznała w nim, że wciąż tęskni za Edytą.
Tęsknię za moją Edką fredką. Edzia nie zadzwoniła, ja też nie zadzwoniłam i dalej tęsknię. Ja cię Edzia moja kocham dalej – deklarowała Dagmara.
Niestety wygląda na to, że Edyta nie tęskni za Dagmarą . Już po czwartym odcinku „Tańca z gwiazdami” Edzia skomentowała odpadnięcie Filipa Chajzera oraz Beaty Olgi Kowalskiej. Wtedy jeszcze była dość oszczędna w słowach.
Nie powinni odpaść – napisała Edzia w komentarzu w naszych mediach społecznościowych.
Wyrażana niechęć eskalowała bardzo szybko . Po przedostatnim odcinku show Polsatu pod postem portalu Jastrząb Post pojawił się komentarz Edzi :
Tańczyć w ogóle nie umie. Dawno powinna odpaść. Co to jest. Oszustwo i nic więcej – napisała dawna przyjaciółka Dagmary.
Teraz sytuacja jest jeszcze poważniejsza. Ostatnio taneczna partnerka Marcina Hakiela przestała gryźć się w język i użyła bardzo mocnych słów wobec Nowak-Nawary . A co na to ta druga? Bynajmniej nie zeszła z tonu, szczegóły poniżej.
Konflikt między Dagmarą i Edzią po "Tańcu z gwiazdami"
Kaźmierską bardzo zabolały słowa Edzi o oszustwie . W rozmowie z portalem Pomponik uważa to za „niedopuszczalne” i zaprzeczyła, jakoby jakiekolwiek oszustwo w “TzG” było w ogóle możliwe.
Każdy wie, że ten program jest oparty na głosach widzów. Czy to jest moja wina, że ludzie na mnie głosują? [...] Edzia, puknij ty się w głowę! Niebywałe. Jestem niemile zaskoczona i zasmucona. Jeśli Edzia odnosiłaby teraz jakiekolwiek sukcesy – bo samo to, że jestem w tym programie, jest ogromnym sukcesem – to ja bym się cieszyła – ogłosiła Dagmara.
Co na to wszystko Edzia? Zareagowała tuż po ostatnim odcinku , w którym odpadł Krzysztof Szczepaniak . Sparafrazowała słowa dawnej znajomej i obróciła je przeciwko niej.
Szok. Dagmara, puknij się w głowę i odejdź z honorem. Twoimi umiejętnościami krzywdzisz ludzi jak zawsze – napisała w sieci Nowak-Nawara.
Jak sądzicie, czym skończy się ten konflikt? Wygląda na to, że nie… Tylko posłuchajcie, co powiedziała Dagmara Światu Gwiazd.
Tylko u nas: Dagmara Kaźmierska o przyjaźni z Edzią
Nasza reporterka Monika Maszkiewicz wypytała Dagmarę między innym o to, jak odbiera ataki Edzi po jej występach w “Tańcu z gwiazdami”.
Czy ty byłaś zaskoczona tymi komentarzami, które Edzia wypisuje w internecie? - zapytała Monika.
No tak, jak ja mówię, ja nie czytam komentarzy, tylko jak ktoś mi podeśle, a więc teraz oczywiście bardzo wiele osób mi podesłało to, co napisała. No, to jest smutne. Smutne jest, że ktoś tak smutno żyje i pastwi się nad drugim i żyje życiem drugiego, bo ja oczywiście tęskniłam za Edzią, wyrażałam chęć, że no brakuje mi jej i tak dalej, ale ja nie żyję jej życiem.
Zdradziła także, że nie ma kontaktu z Edytą.
Ja kompletnie nie wiem, co Edzia robi, gdzie jest, a gdyby, gdyby nawet stało się coś, co działa, że robi, byłoby to gdzieś w mediach, to tylko bym się cieszyła. Byłabym szczęśliwa, że jej się udało, że nie tylko była dzięki Kaźmierskiej w jakimś serialu czy programie, tylko że gdzieś sobie sama Edzia rzepkę skrobie. I fajnie jej to wychodzi i naprawdę miałabym radość w sercu, mogłaby liczyć na moje wsparcie. Zawsze, no ja bym była pierwsza, co bym Edzię udostępniała. Bym wspierała, że w końcu się coś jej samej udało - powiedziała.
I dodała:
Z tej drugiej strony po tym, co ludzie mi zaczęli wysyłać, jest jakby jakaś nienawiść i jest to troszkę smutne, ponieważ okazuje się, że ja tego człowieka w ogóle nie znałam. Ja zupełnie inaczej ją widziałam, fajnie w książce o niej napisałam, całe życie jej pomagałam, kiedy chciała i bym naprawdę… A tu okazuje się, że człowiek nie wiedział, z kim tyle lat tak naprawdę żył, bo tak i kogo kochał, ale to się często zdarza i to jest taka przestroga do was do drodzy państwo.
Pojawiła się też pewna mądrość życiowa:
Trzeba naprawdę 100 beczek soli z kimś zjeść, żeby go poznać i tu Edzia jakby odsłoniła się, jakim jest człowiekiem, jaką była moją przyjaciółką, więc chyba nigdy nie była tak naprawdę. Tu zawsze mówię, przyjaciół poznaje się w biedzie, takie jest przysłowie, ale to nie jest tak do końca, drodzy państwo, przyjaciół poznajemy po naszych sukcesach i to jest odpowiednie, czy się cieszą tymi naszymi sukcesami, czy nie, więc tu się okazało, że Edzia tak naprawdę chyba nie była przyjacielem. Ubolewam nad tym, ale jakby chyba to dobrze, moi drodzy państwo.
I zakończyła:
[…] Jak się mówi, śmieci się same wynoszą z naszego życia i teraz czuję radość i teraz czuję naprawdę ulgę i dziękuję tam opatrzności, że to tak wyszło, że nie ma jej w moim życiu. Nie potrzeba nam drodzy ludzie, takich koło siebie osób i to jest chyba dobrze, że Edzi już też nie ma, tak miało być. No, czuje ulgę. Teraz jestem szczęśliwa. Dobrze, że tak się stało.
Cała rozmowa i smaczki, jakie czekają na nas w ćwierćfinale poniżej.