Danuta Holecka może się już pakować? Nagła przemiana jej nie pomoże. "Wylecą ci, którzy..."
Sytuacja w siedzibie Telewizji Polskiej robi się coraz bardziej napięta. Pracownicy czują, że dotychczasowe działania nie przysporzą im sojuszników w nowym Sejmie. Niektórzy, jak Danuta Holecka, próbują złagodzić swój wizerunek w oczach opozycji. Inni dali za wygraną. Zmiany mogą nadejść lada dzień.
Odmieniona twarz Danuty Holeckiej i "Wiadomości"
Po wyborach parlamentarnych jedną z większych zmian, które mogą zostać wprowadzone, jest skład dziennikarzy Telewizji Polskiej. Po głosowaniu było wiadomo, że niektórzy w siedzibie stacji telewizyjnej mogą czuć zimny oddech na karku.
Wśród postawionych "na celowniku" znalazła się Danuta Holecka, która od kilku lat odpowiada za wygląd wieczornego wydania "Wiadomości". Po zwycięstwie opozycji zaczęła przychylniej zwracać się do posłów, nazywając ich "kochanymi".
Wygląda jednak na to, że nagła przemiana serca dziennikarki może niewiele się zdać w kwestii zachowania posady.
Telewizja Polska drży przed opozycją?
Zmiany w publicznej telewizji są nieuniknione, a okazuje się, że nowy rząd już ma plan na diametralne reformy. Wprowadzenie ich w życie może zająć kilka miesięcy, jednak pracownicy TVP już zaczęli drżeć o swoje posady.
Siedzimy pozamykani i załamani w swoich pokojach. Nie pokazujemy się i liczymy na cud i to, że zostawią nas w spokoju. Z drugiej strony mamy świadomość, że raczej już pozamiatane i atmosfera jest jak na Titanicu – przyznał pracownik TVP Info w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Dziennikarze TVP wieszczą swój koniec
W kolumnach siedziby Telewizji Polskiej przypuszcza się, że to "przeciwnicy" opozycji jako pierwsi mogą pożegnać się ze swoimi posadami. Nawet czołowe twarze stacji nie mogą czuć się bezpiecznie. To właśnie one jeszcze niedawno ostro krytykowały działania opozycji.
Ludzie są przekonani, że zmiany w TVP, jeśli nastąpią, to najwcześniej w styczniu. Wszyscy boją się o pracę, ale chyba liczą na cud. Są przekonani, że jak Koalicja Obywatelska wejdzie do TVP, to wylecą ci, co dawali gębę na antenie, a inni zostaną . Atmosfera jest trochę grobowa i dziennikarze są w rozkroku.
Źródło: wirtualnemedia.pl