Edyta Górniak z mocnym oświadczeniem. To już koniec. Nikt się nie spodziewał takiego finału
Edyta Górniak przez wiele lat samodzielnie zajmowała się swoją karierą, jednak w ubiegłym roku podjęła współpracę z menedżerem. Niestety ta przygoda zakończyła się zaledwie po kilku miesiącach. Piosenkarka ujawnia powody decyzji. Z managementem chce spotkać się na drodze sądowej.
Edyta Górniak oddała się w ręce specjalistów
Przez lata Edyta Górniak sama decydowała o kierunku kariery. W show-biznesie nie miała sobie równych, a za sprawą m.in.: zajęcia 2. miejsca na konkursie Eurowizji w 1994 roku, czy udziału w programie "The Voice Kids" zjednała sobie jeszcze większą rzeszę fanów. Miniony rok była dla niej równie intensywny.
Na rynku pojawiła się jej nowa płyta z interpretacją ulubionych świątecznych utworów, a wraz z plejadą muzycznych gwiazd ruszyła w trasę po Stanach Zjednoczonych . Po latach samodzielności postanowiła także rozpocząć współpracę z menedżerem. We wrześniu 2024 roku pojawiły się wiadomości o ogromnej zmianie.
To będzie inspirująca podróż, w którą wybieramy się z Panią Edytą tak, aby marka osobista jaką jest Edyta Górniak wspólnie z całym zespołem BCM rozwinęła swoje skrzydła najszerzej jak się da, a wiatr przyjdzie sam, bo dookoła sama dobroć i mnóstwo życzliwych ludzi. Dziękujemy za zaufanie Artystki i już działamy na pełnych obrotach, aby niebawem móc zaprezentować Państwu nowe projekty Edyty Górniak - czytaliśmy w oświadczeniu agencji BCM Live, która zaopiekowała się artystką.
Wspomniana podróż nie trwała jednak długo. Po czterech miesiącach pojawiły się informacje o zerwaniu współpracy. Edyta Górniak ujawnia kulisy decyzji.
Edyta Górniak kończy współpracę z menedżerem
Początek roku nie był udany dla Edyty Górniak . W mediach społecznościowych jej managementu pojawiło się oświadczenie, informujące o zakończeniu współpracy z artystką.
W dniu 10.01.2025 r. Agencja BCM LIVE przestała reprezentować interesy Pani Edyty Górniak. To była bardzo ciekawa podróż, jednak cały zespół BCM chce skupić się na projektach, które mają potencjał na sukces. Bardzo szanujemy Panią Edytę i oczywiście każdą narrację artystki przyjmiemy. Przygoda zapowiadała się bardzo ciekawie, ale może nie ten czas. Trzymamy kciuki za dalsze działania zawodowe Pani Edyty. Zespół BCM poszukuje natomiast nowego projektu z pełnym zaangażowaniem i partnerów z ambicjami na odniesienie sukcesu - przekazano.
Wiadomość wzbudziła sensację z uwagi na szybkie zakończenie współpracy. Na odpowiedź Edyty Górniak nie trzeba było długo czekać. Na swoim profilu ujawniła powody decyzji. Zapowiedziała przekazanie sprawy w ręce prawników.
Edyta Górniak ujawnia powody zakończenia współpracy
Niedługo po opublikowaniu oświadczenia agencji BCM Live, na profilu Edyty Górniak pojawiło się jej uzasadnienie zakończenia współpracy.
Z dniem 7 stycznia tego roku, po wcześniejszym rozpoznaniu sfałszowania dokumentów finansowych, zdecydowałam nie przedłużać okresu próbnego dla dalszej współpracy z osobą Pana Bartka Kunca. […] Podjęłam próbę i ryzyko współpracy, gdyż lubię dawać ludziom szansę. Ale obok wiedzy praktycznej, uczciwość finansowa i moralność liczą się dla mnie tyle samo - przekazała.
Edyta Górniak dodatkowo wyjawiła, że zamierza zakończyć spór na drodze sądowej. Zgromadzone dowody chce ujawnić jedynie przed przedstawicielami prawnymi.
Złośliwość w jego publicznym wyjaśnieniu, dotycząca zwolnienia go ze stanowiska managera, potwierdza jego obawę przed obnażeniem dokumentów, które odebrałyby mu wiarygodność przed każdym kontrahentem. Uspokajam zatem przerażony ton jego wypowiedzi, iż nie planuję upubliczniać tych dokumentów, jedynie przekazać je pełnomocnikom prawnym - dodała.
Krótka współpraca zakończyła się poważnym konfliktem. Czy do rozwiązania sporu faktycznie dojdzie na sali rozpraw?