Cichopek przerywa milczenie po latach ataków Smaszcz! Po wyjściu z sądu raz dwa ustawiła ją do pionu

Kasia Cichopek przemówiła po rozprawie przeciwko Paulinie Smaszcz. Poniżej jej komentarz. Tak podsumowała sprawę.
Konflikt między Smasz a Kurzajewskim i Cichopek
Konflikt między Katarzyną Cichopek a Pauliną Smaszcz rozpoczął się w momencie, gdy na jaw wyszedł związek aktorki z Maciejem Kurzajewskim, byłym mężem Pauliny Smaszcz. Zresztą to ona przyczyniła się do ujawnienia ich relacji, którą zakochani skrzętnie ukrywali przed światem. Związek dziennikarzy, wówczas TVP, a obecnie Polsatu, nagle stał się centrum wielkiej afery nakręcanej przez Smaszcz.
Była żona Kurzajewskiego nie szczędziła Katarzynie Cichopek, ani swojemu byłemu mężowi złośliwości i co rusz “ujawniała” przykre sytuacje ze swojego małżeństwa. W licznych publicznych wypowiedziach i postach w mediach społecznościowych zarzucała parze hipokryzję, fałsz, przedkładanie spraw materialnych nad wartości rodzinne, a przede wszystkim — działanie na szkodę ich dzieci.
Jej wypowiedzi niejednokrotnie miały emocjonalny wydźwięk i były kierowane personalnie do Cichopek bądź Kurzajewskiego, co podsycało zainteresowanie opinii publicznej i mediów.
W końcu sprawa trafiła do sądu.

Kasia Cichopek kontra Paulina Smaszcz w sądzie
We wtorek w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga rozpoczął się proces, w którym Katarzyna Cichopek oskarża Paulinę Smaszcz o naruszenie dóbr osobistych.
Tym razem stawili się wszyscy troje zainteresowani, bo Kasię wspiera Maciej Kurzajewski. Pozew złożony z powodu, że według Cichopek i jej obecnego partnera była żona dziennikarza od dłuższego czasu ma wypowiadać się o parze w sposób obraźliwy, rozpowszechniając przy tym - w mediach społecznościowych i nie tylko - krzywdzące teorie, a wręcz robić na nich nagonkę.
Katarzyna Cichopek komentuje sprawę sądową
Do sieci trafiły zdjęcia z wnętrza gmachu warszawskiego sądu. Widać na nich zarówno Smaszcz, jak i Cichopek z Kurzajewskim. Obie panie postawiły na eleganckie stylizacje, ale Kobieta Petrada niestety przesadziła.
Pudelek, którego reporter jest w sądzie, zacytował słowa Cichopek.
Szanowni Państwo, przez wiele miesięcy milczałam, choć moje dobre imię, prywatność i godność były regularnie naruszane w przestrzeni publicznej. Zdecydowałam się na podjęcie kroków prawnych nie dlatego, że chcę prowadzić medialny spór, ale dlatego, że każda osoba, bez względu na to, jaki zawód wykonuje, jak bardzo jest rozpoznawalna, ma prawo do szacunku, prywatności i obrony przed pomówieniami. Nigdy nie komentowałam tej sprawy, teraz też nie zamierzam wdawać się w szczegóły. Złożyłam pozew cywilny, bo granice zostały przekroczone wielokrotnie i z premedytacją. Liczę na sprawiedliwe rozstrzygnięcie sądu i dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali mnie w tym trudnym czasie - przekazała Katarzyna Cichopek.





































