Elżbieta Romanowska nagle wspomniała o ślubie. To wyznanie nie spodoba się wszystkim

Elżbieta Romanowska uwielbiana przez widzów

Elżbieta Romanowska swoją karierę aktorską rozpoczęła już pod koniec lat 90., kiedy zadebiutowała w musicalach. Była związana z kilkoma teatrami, na których deskach spełniała się jako aktorka. Szybko dostrzeżono jej potencjał i z czasem zaczęła się pojawiać w coraz to kolejnych produkcjach.

Aktorka pojawiła się także w popularnych programach, takich jak “Taniec z Gwiazdami”, “Twoja Twarz Brzmi Znajomo” czy “Jak oni śpiewają”, dzięki którym zyskała dodatkowy rozgłos i uznanie. Z czasem Ela zaczęła spełniać się także w roli prowadzącej, a jej ostatni angaż w “Nasz nowy dom” odbił się szerokim echem w mediach.

Elżbieta Romanowska chroni swojej prywatności

Choć o karierze Elżbiety Romanowskiej możemy wiele przeczytać, tak na próżno szukać informacji o życiu prywatnym gwiazdy. Co więcej, aktorka często pojawia się na licznych premierach i imprezach branżowych, jednak zawsze pokazuje się na nich sama. Podobnie sprawa wygląda w jej mediach społecznościowych.

Wiadomo jednak, że Elżbieta Romanowska jest w szczęśliwym związku. Jest także zaręczona , jednak nie otwiera się na temat narzeczeństwa czy przyszłości z partnerem. Wyjątek zrobiła w ostatnim czasie, kiedy nagle zabrała głos na temat ślubu . Czy planuje sformalizować swój związek z ukochanym?

Elżbieta Romanowska o ślubie

Już jakiś czas temu Elżbieta Romanowska przekazała swoim fanom, że nie planuje publicznie pokazywać swojego partnera . Dla gwiazdy liczy się to, aby znali go jedynie bliscy. Oboje nie czują potrzeby, aby obnosić się ze swoim uczuciem publicznie.

Co do pokazywania partnera oboje nie mamy takiej potrzeby. Kto go ma znać (bliscy mi ludzie), ten go zna - wyznała niegdyś Ela.

Fani zapewne ciekawi są, czy zakochani zdecydują się na ślub. Są bowiem zaręczeni od dwóch lat. Okazuje się, że dla Elżbiety Romanowskiej temat ten jest jasny i już dawno wyjaśniony. Jak sama wyjawiła, gdyby tylko marzyła o zaślubinach, już dawno byłaby żoną .

Gdyby mi się chyba bardzo marzyła, to bym też to marzenie spełniła, tym bardziej że jesteśmy zaręczeni. Natomiast myślę, że wszystko w swoim czasie - wyznała w rozmowie z “Plejadą”.

Ponadto Ela w jednym z ostatnich wywiadów podkreśliła, że w ostatnim czasie skupia się w pełni na pracy . Zdarza się, że w ciągu trzech tygodni nie może liczyć nawet na chociaż jeden dzień wolnego.

Teraz mam bardzo intensywny czas, jeśli chodzi o pracę. Zdarza się, że pracuję trzy tygodnie bez ani jednego dnia przerwy. Wykreśliłam ze swojego słownika słowo "weekend". To jest dla mnie luksus, o którym chwilowo mogę tylko pomarzyć - zwierzyła się “Vivie!”.

Źródło: Plejada, Viva!