Emilia Korolczuk z „Rolników. Podlasie” opublikowała przykry wpis
Emilia Korolczuk z programu Fokus TV pt. "Rolnicy. Podlasie" opublikowała na swoim Facebooku bardzo przemawiający wpis, w którym przekazała, że część fanów jest zbyt nachalna i bez pozwolenia zwiedzają ich gospodarstwo. W jednym z wywiadów dała jasno do zrozumienia, że popularność związana z uczestnictwem w serialu dokumentalnym Polsatu daje jej się we znaki.
Program "Rolnicy. Podlasie" z miesiąca na miesiąc cieszy się coraz większym zainteresowaniem, co przekłada się na ogromną oglądalność. To już nie pierwszy raz, kiedy uczestnicy skarżą się na zachowania dociekliwych fanów.
Emilia Korolczuk z "Rolnicy. Podlasie" zaapelowała do fanów
Część ludzi prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy z tego, co znaczy ogromna popularność i czym to się je. Emilia Korolczuk, wyrażając zgodę na udział w serialu dokumentalnym Fokus TV mogła też tego nie wiedzieć, jednak teraz nabyła doświadczenie i wie, że nie zawsze jest to takie proste.
Dwa dni temu opublikowała na swoim Facebooku wpis, którym poinformowała, że grupa fanów wtargnęła na jej gospodarstwo bez żadnego pozwolenia, ani informacji o planowanej wizycie. Wykorzystali moment, kiedy Emilia przebywała na pastwisku, gdzie pasła krowy, wchodząc i fotografując wszystko, co znajduje się na podwórku. Dodała, że zniknął im drogi sprzęt.
- Kiedy wracamy do domu widzimy, że auto tych Państwa stoi przy naszym domu, a ludzie świadomi tego, że jesteśmy na pastwisku u zwierzaków, łażą w tą i z powrotem sami po obejściu i fotografują wszystko dookoła, nawet kozy w koziarni... Wypraszamy tych ludzi, zamykamy bramę i wracamy do swoich obowiązków. Niestety teraz zauważyliśmy, że z podwórka zginęła wiertarka firmy Hitachi... Mamy teraz okres wytężonych remontów na Ranczu i sprzęty budowlane leżały na wierzchu, do dziś... - napisała Emilia Korolczuk.
Co więcej, babcia bohaterki programu przekazała jej, że próbowała wyprosić ludzi z podwórka, jednak ci odparli, że Emilka im pozwoliła. Przestrzegła fanów, że każda tego typu próba wtargnięcia na ich posesję będzie zgłaszana na policję, a przy bramie znajduje się dzwonek.
Emilia Korolczuk zmęczona popularnością?
Kiedy była w ciąży ludzie również przyjeżdżali, by ujrzeć ją z brzuchem, a następnie dzieckiem w ręku. Dziennikarze "Teleshow" skontaktowali się z Emilią, jednak nie była chętna do rozmowy i odsyłała do jej wpisów w mediach społecznościowych.
- Nie będę rozmawiać ani o tym, ani o niczym innym [...] Nie mam nic do powiedzenia ludziom, którzy nas nachodzą. Nie chcę się już publicznie o tym wypowiadać. Odsyłam do moich mediów społecznościowych. Tam można znaleźć wszystko, co mam na ten temat do powiedzenia - miała powiedzieć.
Przy drugim połączeniu wykazała się jeszcze większym zniecierpliwieniem, po czym się rozłączyła i wyłączyła telefon. Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
1. Pamiętacie babcię Wolańską? Nieliczni znali tragiczną historię życia aktorki 2. Pamiętacie małą Magdę z "Mam Talent"? Niewiarygodne, jak dziś wygląda. Wiemy, co się z nią dzieje 3. Koszmarna wpadka w TVN. Wszystko poszło na żywo, gorszej sytuacji nie mogliśmy się spodziewać?
Źródło: teleshow.wp.pl
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.
