Grób Felicjana Andrzejczaka w opłakanym stanie. Szok, co ludzie wysypali na jego mogiłę
Felicjan Andrzejczak zmarł tej jesieni. Grób wokalisty Budki Suflera wywołuje bardzo smutny widok. Mamy nowe zdjęcia miejsca pochówku.
Na co zmarł Felicjan Andrzejczak?
Felicjan Andrzejczak był bardzo krótko wokalistą Budki Suflera, bo tylko od 1982 do 1983, ale i tak zdążył wylansować trzy wielkie przeboje grupy: “Jolka, Jolka, pamiętasz”, “Czas ołowiu” i “Noc komety”. Oczywiście w kolejnych latach nie zerwał kontaktu z kolegami z grupy, współpracując z nimi od czasu do czasu. Nawet 4 listopada miał wystąpić z Krzysztofem Cugowskim – niestety, nie zdążył.
Choć muzyk ukrywał to przed fanami, od dawna chorował na nowotwór. Zmarł jednak z innego powodu – doznał udaru krwotocznego i nie wybudził się ze śpiączki. Odszedł 18 września 2024 roku. Pogrzeb, który odbył się kilka dni później , był wielkim wydarzeniem. Gdzie pochowano Felicjana?
Gdzie został pochowany Felicjan Andrzejczak?
Andrzejczak został pochowany w Alei Zasłużonych na cmentarzu komunalnym w Świebodzinie . Pogrzeb odbył się 23 września , a na cmentarzu zaroiło się od wielu gwiazd świata muzyki , z którymi Felicjan był blisko i z którymi współpracował. W uroczystości wzięli udział między innymi cały skład Budki Suflera i Krzysztof Cugowski. Pojawili się też politycy: burmistrz miasta Świebodzina Tomasz Piotr Olesiak oraz Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Dera.
Felicjan został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski “za wybitne zasługi w działalności artystycznej i twórczej”. Z kolei władze Świebodzina zdecydowały, że 26 września zamiast hejnału z ratuszowej wieży rozlegnie się ”Noc komety". Miesiąc po pogrzebie odwiedziliśmy miejsce pochówku muzyka. Jak teraz wygląda jego grób?
Jak wygląda grób Felicjana Andrzejczaka? Zdjęcia
Przed 1 listopada wiele grobów gwiazd jest odświeżanych: niektóre dostają nowe nagrobki i rzeźby, nie mówiąc o zniczach czy innych dekoracjach. Niestety w przypadku Andrzejczaka jest na to po prostu za wcześnie. Pogrzeb odbył się zaledwie miesiąc temu, a zanim będzie można ustawić nagrobek, musi minąć kilka miesięcy .
Na razie grób artysty wygląda bardzo smutno . Na miejscu pochówku, nad usypanym grobem stoi drewniana skrzynia, wypełniona ziemią. Na niej znajduje się krzyż, także z drewna, a na nim tabliczka z imieniem i nazwiskiem. Widać, że ktoś dba o to miejsce: nie ma tu zwiędniętych kwiatów (zostały jedynie te sztuczne). Dookoła stoi za to aż kilkadziesiąt zniczy , być może jeszcze z pogrzebu.
To, co wzrusza najbardziej, to zdjęcie Andrzejczaka w ramce, przy którym ktoś umieścił czerwone róże. Jest jeden bardzo zaskakujący element: tuż przy zdjęciu, dookoła jednego ze zniczy, ktoś rozsypał… cukierki . Być może były to jego ulubione słodycze, a może to prezent od młodszych członków rodziny?