Na co zmarł Andrzejczak? Cugowski ujawnił przyczynę śmierci
Felicjan Andrzejczak zmagał się przed śmiercią z ciężką chorobą, ale nie ona była bezpośrednią przyczyną jego odejścia. Wszystko ujawnił Krzysztof Cugowski.
Felicjan Andrzejczak z Budki Suflera nie żyje
Świat Gwiazd jako pierwszy poinformował o śmierci wokalisty Budki Suflera. Felicjan Andrzejczak zmarł we wtorek 17 września:
Od dłuższego czasu zmagał się z ciężką chorobą. Lekarze byli jednak optymistyczni. Niestety we wtorek doszło do tragedii – powiedziała Światu Gwiazd osoba z otoczenia muzyka.
Przykre wieści potwierdziła nam osoba na co dzień współpracująca z artystą – menadżer koncertowy, Karol Szabucki:
Niestety, jest to prawda – usłyszeliśmy w słuchawce.
Artysta zagrał swój ostatni koncert jeszcze we wrześniu. Miał też kolejne plany z Krzysztofem Cugowskim. Jaka choroba odebrała go tak niespodziewanie?
Felicjan Andrzejczak nie żyje. Legendarny artysta miał 76 lat W Budce Suflera śpiewał tylko rok. Andrzejczak dopiero po latach wyjawił prawdę o konflikcieNa co chorował Felicjan Andrzejczak?
Krzysztof Cugowski, który od lat miał niezwykle serdeczne i bliskie relacje z Andrzejczakiem, wyznał teraz w rozmowie z Faktem, że Felicjan miał pojawić się niedługo na jego koncercie.
Dla młodych ludzi to perspektywa jest jeszcze odległa, a w takim przedziale wiekowym, w jakim my jesteśmy – on był 1,5 roku starszy ode mnie – to można się spodziewać w każdej chwili. Jeszcze miał być moim gościem 4 listopada na moim koncercie w Lublinie związanym z płytą i z książką. No i już niestety nie będzie – ujawnił zasmucony Cugowski.
Ostatnio kalendarz koncertowy Felicjana był wypełniony po brzegi. Od sierpnia zaśpiewał między innymi na Top of the Top Sopot Festival, w Warszawie i Opolu. 7 września zaśpiewał swój ostatni koncert w Rzepinie.
To był dla niego bardzo ważny występ, gdyż Felicjan chodził w tym mieście do szkoły – wyjaśnił teraz jego menedżer, Karol Szabucki.
Szabucki wyjaśnił, że Felicjan chorował na raka. Jednak granie na scenie dodawało mu sił. Występ w Sopocie “dodał mu skrzydeł w walce z chorobą”. Teraz odezwał się Cugowski, który ujawnił, że to nie nowotwór był bezpośrednią przyczyną śmierci Andrzejczaka, szczegóły poniżej.
Przyczyna śmierci Felicjana Andrzejczaka
Krzysztof Cugowski w rozmowie z Faktem wspominał ich ostatni wspólny występ, który odbył się zaledwie 15 sierpnia, w Karwi.
Był moim gościem 15 sierpnia 2024 r. na moim na koncercie w Karwi. Wtedy się dowiedziałem, że jest ciężko chory. Jak teraz ze mną grał, widać było, że jest chory. Jeszcze śpiewał normalnie, ale widać było, że coś mu dolega – wyznał muzyk.
Okazuje się jednak, że to nie nowotwór odebrał nam artystę.
Niestety teraz odszedł. Ale nie umarł na to, co mu dolegało, tylko podobno miał udar, wczoraj [17 września – red.] nie wybudził się ze śpiączki – ogłosił były lider Budki Suflera.
Źródło: Fakt