Joanna Kurowska broni Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej i wystawia laurkę: "Nauczyła mnie piec gęś"
Małgorzata Ostrowska-Królikowska naraziła się ostatnio opinii publicznej. Wszystko przez wmieszanie się w konflikt, jaki wybuchł między jej synem Antkiem a Joanną Opozdą. Nie pomogły też wiadomości, jakie wysyłała internautom w mediach społecznościowych. Teraz w obronę wzięła ją Joanna Kurowska.
Antek Królikowski nie ustaje w próbach bronienia swojego dobrego imienia. Próbują mu w tym pomagać jego brat Jan oraz matka. Wygląda jednak na to, że póki co wyświadczają mu niedźwiedzią przysługę, ponieważ ich reakcje na komentarze internautów bywają przedziwne.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska broni Antka
Nie od dziś wiadomo, że relacje między matką Antka Królikowskiego a Opozdą są chłodne. Teraz sytuacja dla odmiany się zaogniła. Odkąd Joanna upubliczniła w mediach społecznościowych informacje na temat byłego partnera , Małgorzata nie ustaje w staraniach, aby przedstawić go w dobrym świetle.
Niestety niektóre jej działania można uznać za bardzo kontrowersyjne. Ostrowska-Królikowska miała do jednej ze zwolenniczek Opozdy wysłać przedziwną wiadomość . Fanka upubliczniła ją, opisując całą sytuację:
– Napisałam komentarz w stylu: "Współczuję Asi, że miała do czynienia z taką rodziną jak wasza", pod postem Królikowskiej. Komentarz usunęła, a w wiadomościach prywatnych znalazłam to: " Uważaj dziewczyno, komu współczujesz, bo możesz to opłacić życiem " – czytamy słowa internautki.
Mama Antka w rozmowie z portalem Pudelek wyznała, że żałuje swoich słów , ale nie były one groźbą, lecz wyrażeniem tego, jak sama się czuje. " Miałam na myśli moje życie, bo też współczułam, a czuję się zagrożona, ja i moja rodzina . Ot, taki własny przykład ku przestrodze." Sama internautka w rozmowie z "Faktem" zauważyła, że rozumie rozemocjonowanie, ale nie otrzymała słów przeprosin , a osoby publiczne powinny ponosić konsekwencje swoich wypowiedzi.
Joanna Kurowska usprawiedliwia Małgorzatę Ostrowską-Królikowską
Kurowska i Królikowska przyjaźnią się od lat. Gwiazda "Barw Szczęścia" postanowiła wziąć w obronę swoją koleżankę. Udzieliła wywiadu gazecie "Fakt", w którym wyznała, że Małgorzata jest "ostoją dobroci" i wspiera ją w zaistniałym konflikcie.
– Absolutnie wspieram Małgosię w jej ostatnich kłopotach. Małgosia jest oddanym, wspaniałym przyjacielem, ale i osobą, która nie pragnie rozgłosu. [...] Robi tak wiele charytatywnie, na przykład na rzecz dzieci czy zwierząt, ale nie chwali się tym. Jest prawym, dobrym człowiekiem po jasnej stronie mocy – tłumaczyła Kurowska.
Aktorka stwierdziła, że dla Królikowskiej rodzina jest najważniejsza, a dowodem na to ma być piątka dzieci . Kolejnym dowodem na dobry charakter Małgorzaty ma być jej talent kulinarny oraz chęć obdarowywania jedzeniem przyjaciół. – To nie jest osoba, która zamawia dania albo raczy bliskich półproduktami. Ona poświęca wiele swego czasu, żeby rodzina siadła przy stole. Świetnie gotuje i to też jest wyraz miłości do rodziny. Nauczyła mnie piec gęś, zaś na moje ostatnie urodziny zrobiła tort czekoladowy. Mogła go kupić w cukierni, ale poświęciła swój czas i zrobiła go dla mnie – czytamy słowa Kurowskiej.
Przekonują was te argumenty?
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.pl.
Źródło: Fakt, Pomponik, Pudelek