Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Królowa Kamila czy Camilla? Ekspertka wyjaśnia, jak powinniśmy nazywać żonę Karola III
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 25.09.2022 18:59

Królowa Kamila czy Camilla? Ekspertka wyjaśnia, jak powinniśmy nazywać żonę Karola III

królowa Kamila
fot. Geoff Caddick / AFP / East News

Kiedy czytamy o członkach brytyjskiej rodziny królewskiej, może pojawić się pewne zamieszanie. W niektórych artykułach znajdziemy bowiem królową małżonkę Kamilę, w innych – Camillę. Nowy król powszechnie zwany jest Karolem III, ale już jego dzieci – Williamem i Harrym. Skąd biorą się te różnice i czy któraś z form jest lepsza? Spytaliśmy o to tłumaczkę z języka angielskiego Paulinę Braiter, mającą na koncie ponad 300 przełożonych powieści oraz nagrodę dla najlepszego tłumacza od Europejskiego Stowarzyszenia Science Fiction.

W poradni językowej Polskiego Wydawnictwa Naukowego znajdziemy twarde zalecenia: „Imiona królów i książąt polszczymy, jeśli tylko znamy rodzime odpowiedniki imion”. Autor stwierdzenia, językoznawca Jan Grzenia, zauważa jednocześnie, że książęta i królowie współcześni bywają nazywani oryginalnymi mianami. Zwyczaj ten uważa jednak za niewłaściwy. Nieco innego zdania są tłumacze.

Królowa-małżonka Camilla czy Kamila? Polskie formy imion władców

Na stronie Narodowego Centrum Kultury znajdujemy artykuł, który zgoła inaczej podchodzi do tematu spolszczania zagranicznych imion, w tym należących do władców. Jego autor zauważa, że „w języku polskim utrwalił się obecnie zwyczaj pozostawiania imion obcych w oryginalnej postaci brzmieniowej”.

Wciąż tradycyjnie spolszczamy imiona władców (oczywiście w miarę możliwości, nie każde obce imię ma polski odpowiednik). Ale i ta norma podlega wahaniom. Widać to na przykładzie imion rodziny królewskiej panującej w Wielkiej Brytanii: Jerzy V, Jerzy VI, Elżbieta II, książę Karol, ale jego syn to już książę Wilhelm lub książę William – czytamy na stronie NCK.

Zatem skoro powszechna jest forma Karol, Filip i Elżbieta, to czemu w codziennym użyciu pojawiają się William, Harry i Kate, a nie Wilhelm, Henryk i Katarzyna? “Myślę, że częściowo przez brzmienie. W ich przypadku wersje polskie wydają nam się nienaturalne. Wilhelm, mimo Zdobywcy, w Polsce kojarzy się bardziej niemiecko. Z jego bratem problem jest taki, że powszechnie znany jest pod zdrobniałą wersją swojego oficjalnego imienia Henry” tłumaczy w rozmowie ze Światem Gwiazd Braiter

Angielszczyzna znosi używanie zdrobnień jako pełnoprawnych imion bardzo naturalnie – Bill, Liz, Maggie, Johnny, Jimmmy – polszczyzna zdecydowanie nie. Podobnie Kate, naprawdę Catherine, którą w dodatku opinia publiczna poznała jeszcze jako pannę. Książę Henio i księżna Kasia? Dla nas to brzmi śmiesznie. A co zrobić z księżną Meghan? Która w dodatku z urodzenia ma na imię Rachel? Księżna Rachela? Księżna Małgorzata Sussex? – wyjaśnia tłumaczka.

Zmiany w tradycji tłumaczenia imion władców

Kiedy poszukać w internecie wypowiedzi tłumaczy na ten temat, okazuje się, że większość z nich podziela zdanie Pauliny Braiter. Na forum mLingua czytamy: „Imiona monarchów oraz innych ważnych postaci się tłumaczyło, ale w XIX wieku”, “Imiona powinny być pozostawione w wersji oryginalnej. Książę Wilhelm brzmi koszmarnie i chyba mało kto by wiedział, o jakiego księcia chodzi”. “Język z samej swojej natury nie lubi sztywnych zasad” mówi Braiter i dodaje: “Czy któreś formy są lepsze? Nie, to po prostu kwestia przyzwyczajenia. Kiedyś zdecydowanie częściej tłumaczyło się imiona, dlatego mamy Jana Sebastiana Bacha, Jerzego Waszyngtona, Elżbietę Bennet (ale jej siostry to już Jane, Mary i Kitty) i Anię z Zielonego Wzgórza. Teraz (poza czasem literaturą dla dzieci) zostawiamy raczej imiona oryginalne, i to wydaje nam się naturalniejsze i prawidłowe”.

W odpowiedzi na pytania, czy zmiana w kwestii spolszczania imion będzie postępować, czy wręcz przeciwnie, słyszymy:

Mogę tylko spekulować – wydaje mi się, że będziemy raczej sięgać po imiona oryginalne. Świat się zmniejsza, kultury przeplatają, obce języki nie są czymś dziwnym, mamy z nimi kontakt na co dzień. Do tego nowe pokolenie nie ułatwia sprawy – co prawda imiona dzieci Williama można jeszcze w miarę łatwo spolszczyć jako Jerzego, Karolinę i Ludwika, to z dziećmi Harry'ego – Archiem i Lilibet – już tak łatwo nie będzie. No i coraz częściej pojawiać się będzie pytanie – po co? Przecież i tak wszyscy ich znają jako Harry'ego, Williama, Kate i Meghan. Mnie to nie przeszkadza – zaznacza Braiter.

Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:

  1. Książę Harry zaskoczył rodzinę odważnym pomysłem. Kamila aż wypluła herbatę

  2. Oliwia Bieniuk przeszła metamorfozę i zrobiła sobie grzywkę. Teraz przypomina Annę Przybylską

  3. Sebastian Wątroba z "W11" znowu w roli policjanta. Pojawił się w "Na dobre i na złe"

Zapraszamy na naszego Instagrama Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.

Źródła: sjp.pwn.pl, nck.pl, forum.mlingua.pl