Kulesza zagrała w filmie o Komendzie. Po śmierci niesłusznie skazanego zadzwoniła do jego matki. Wiemy, o czym rozmawiały!
Agata Kulesza po raz pierwszy zabrała głos od czasu śmierci Tomasza Komendy. Przed laty wcieliła się w jego matkę w filmowej produkcji. Po dramatycznych wiadomościach skontaktowała się z panią Teresą. O czym rozmawiały? Aktorka bardzo przeżyła marny los 46-latka.
Historia Tomasza Komendy poruszyła Polskę
Tomasz Komenda został niesłusznie skazany na 25 lat pozbawienia wolności za gwałt i morderstwo 15-letniej dziewczyny. W zakładzie karnym spędził wiele lat na walce o sprawiedliwość oraz wolność. Gdy po 18 latach uzyskał uniewinnienie, okazało się, że nie zazna długo spokoju.
Zaczęły się konflikty z rodziną, a latem 2023 roku mężczyzna opowiedział o walce z chorobą nowotworową. Choć wtedy wydawało się, że ma szansę przezwyciężyć dolegliwość, jego finał okazał się wyjątkowo smutny. Tomasz Komenda zmarł 21 lutego 2024 roku w wieku 46 lat po długiej walce z rakiem.
Leczę się, jestem na chemii, włosy już mi odrosły. Żyję, z tym że był rak, teraz nie ma, ale nie wiadomo, czy znowu nie wróci. Do operacji się nie nadawał. Ciężko mam. Ciekawe, kiedy zrzucę w końcu ten krzyż, już należałoby mi się trochę spokoju – mówił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Wiadomość o jego odejściu wstrząsnęła mediami. Jego historię znał każdy, a o niełatwej walce z wymiarem sprawiedliwości opowiedziano nawet na wielkim ekranie.
Śmierć Tomasza Komendy. Agata Kulesza bardzo przeżyła finał jego historii
Historia niesłusznie skazanego mężczyzny poruszyła filmowych twórców, którzy postanowili nagłośnić jego historię. W 2020 roku Jan Holoubek wyreżyserował "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy". W tytułowej roli zobaczyliśmy Piotra Trojana, za to jego matkę zagrała Agata Kulesza.
Aktorka podczas pracy nad produkcją miała okazję poznać rodzinę Tomasza Komendy. Spotkanie z panią Teresą szczególnie zapadło jej w pamięć.
To było duże przeżycie dla mnie i fajnie, że ich poznałam. Zobaczyłam siłę matki, choć na początku myślała, że nie jest mi to potrzebne, bo wszystko jest zapisane. Kiedy się spotkaliśmy, bo oni przychodzili na plan, to zobaczyłam rodzaj jej siły, to jaka była zdeterminowana i pogodna w tym wszystkim. Dla mnie jako człowieka dużo to dało - powiedziała w podcaście Karola Paciorka "Imponderabilia".
Wiadomość o śmierci Tomasza Komendy dla wielu była szokiem. Agata Kulesza przyznała, że sama nie spodziewała się, że jego historia zakończy się w tak smutny sposób. Nadal ma w myślach bliskich 46-latka.
Bardzo im współczuję i wolałabym, żeby nie było pretekstu, aby o takiej historii opowiadać. To była tragiczna historia w przebiegu, walce i sile - wyznała.
Po raz pierwszy wspomniała także o rozmowie z panią Teresą, którą przeprowadziła po śmierci jej syna. O czym rozmawiały w tak dramatycznym czasie?
Agata Kulesza zadzwoniła do matki Tomasza Komendy. O czym rozmawiały?
Matka Tomasza Komendy była zdruzgotana po śmierci syna. W rozmowie z mediami nie kryła bólu z powodu utraty bliskiej rodziny. Po wielu latach walki o jego wolność spotkał go tak smutny los.
To dla mnie i całej rodziny straszny czas. […] z jego śmiercią nie pogodzę się nigdy - wyznała portalowi salon24.pl
Pani Teresa odsunęła się nawet od pogrzebu syna. W podcaście Karola Paciorka Agata Kulesza zdradziła, jak wyglądała jej rozmowa z matką Tomasza Komendy . Aktorka nadal myśli o kobiecie.
Jest mi bardzo przykro, że tak się to skończyło. Nawet zadzwoniłam po śmierci Tomka do Teresy, czyli jego mamy. Chwilę porozmawiałyśmy, złożyłam jej kondolencje i wyrazy współczucia. Rozmawiałyśmy o tym, że to wszystko za dużo, ale świat taki jest i nie wiadomo, dlaczego ktoś wyciągnął taki tragiczny los. Nie ma tu pocieszenia ani dla Teresy, ani dla całej rodziny. […] Mam nadzieję, że Teresa będzie miała jeszcze siłę. Myślę o niej i chcę jej dodać swojej energii żeby dała radę - powiedziała gwiazda.
Źródło: Gazeta Wyborcza, salon24.pl