Ma 76 lat i 4-letnią córkę. Strasburger szczerze o późnym ojcostwie. Wspomniał o ryzyku
Karol Strasburger swoje pierwsze dziecko powitał na świecie mając 72 lata. Teraz opowiedział o późnym ojcostwie. Jak czuje się w roli taty?
Karol Strasburger został ojcem w wieku 72 lat
W sierpniu 2019 roku Karol Strasburger i Małgorzata Weremczuk wzięli ślub, pomimo znacznej różnicy wieku, która wzbudzała pewne kontrowersje. Różnica wieku między nimi wynosi 37 lat , jednakże wydaje się, że nie ma to większego znaczenia dla ich szczęścia. Oboje emanują energią i pasją, co świadczy o ich autentycznej miłości. Kilka miesięcy po ślubie na świat przyszła ich córeczka Laura, która stała się centralną postacią w życiu szczęśliwych rodziców.
Gdy mała Laurka przyszła na świat, Karol Strasburger miał 72 lata. Był świadomy swojego zaawansowanego wieku i postanowił zadbać o swoją formę i zdrowie, aby być jak najbardziej aktywnym dla swojego dziecka. W wielu wywiadach podkreślał, że córeczka była dla niego ogromną motywacją.
Karol Strasburger o tym, czego żałuje
Prezenter nie kryje swojego wielkiego szczęścia związanego z rodzicielstwem. Choć czasami udostępniają na mediach społecznościowych rzadkie wspólne zdjęcia, zawsze starają się zasłonić twarz ich córeczki. Karol Strasburger całkowicie poświęca się swojej roli ojca, ale nie potrafi zignorować upływającego czasu. Jego szczera obawa dotyczy braku obecności w dorosłym życiu Laury. Chciałby odjąć sobie lata życia, aby jak najdłużej móc być u boku swoich najbliższych.
Odjąłbym sobie ze 30 lat, jakby się dało, żebym widział, jak to dziecko żyje dalej, jak będzie się rozwijało, jak będzie wchodziło w dorosłe życie - przyznał w programie "Co za tydzień".
W najnowszym wywiadzie rozwinął się na temat ojcostwa w tym wieku.
Karol Strasburger o późnym ojcostwie
Późne ojcostwo budzi ogromne emocje, więc nie dziwi, że znany prowadzący program "Familiada" często porusza ten temat w wywiadach. Karol Strasburger i Małgorzata Weremczuk całkowicie poświęcają się swojej córce Laurze, która jest dla nich najważniejsza.
Podczas rozmowy z Klaudią Lewandowską z ShowNews.pl prezenter TVP zauważył, że coraz mniej młodych ludzi decyduje się na posiadanie dzieci, z różnych powodów . Wspomniał również, że sam miał pewne wątpliwości i obawy związane z byciem rodzicem.
Im mamy więcej lat, tym więcej mamy strachu, że nie damy rady - tych pobudek o piątej rano, karmienia, pieluch i tego wszystkiego, ale to nie jest takie złe. Ja się też tego obawiałem. Nie znamy siebie, jak się będziemy w tym czuli, jak się zachowamy. Ja z wielkim zdumieniem stwierdziłem, że czuję się w tym naprawdę znakomicie, i nie jest to nic, z czego chciałbym zrezygnować – powiedział.
Stwierdził również, że nigdy nie jest za późno. Prezenter jest zadowolony ze swojej decyzji.
Ciągle ktoś mówi, że na coś jest za stary, bo to już nie ten czas. Nie, wydaje mi się, że nie jesteśmy nigdy na nic za starzy. (...) Wydaje mi się, że nigdy nie jest na nic za późno. Warto zawsze próbować i ryzykować – oznajmił.