Żona Karola Strasburgera wydała emocjonalne oświadczenie, chodzi o córkę. "Nie ma zgody"
Karol Strasburger, korzystając z pięknej pogody, wybrał się z żoną oraz córką nad morze. Wczasy szybko jednak zmieniły się w katastrofę z powodu zainteresowania życiem prywatnym prowadzącego "Familiady". Jego żona wydała oświadczenie w sprawie działań paparazzi. Konsekwencje mogą doprowadzić ich przed sąd.
Karol Strasburger zabrał rodzinę na wakację
Pogoda w czerwcu rozpieszcza, a przerwy w popularnych programach TVP pozwoliły gwiazdom na chwilę relaksu. Z wypoczynku skorzystał także Karol Strasburger, który znany jest ze swoich żartów w teleturnieju "Familiada".
Wraz z żoną oraz 4-letnią córeczką wybrał się nad polskie morze. Wypoczynek szybko jednak się zakończył, gdy w pobliżu gwiazdora pojawili się paparazzi. Prywatne zdjęcia rodziny trafiły do internetu. Małżeństwo od razu zareagowało.
Lata konfliktu, a teraz coś takiego. Lewandowski wreszcie pożegnał Błaszczykowskiego. To nie wymaga komentarzaMałżeństwo bardzo dba o prywatność
Wiele gwiazd decyduje się zachować wizerunek dzieci poza mediami społecznościowymi. Tak jest w przypadku Karola Strasburgera i jego żony. 4-letnia Laura nie pojawia się na zdjęciach małżeństwa. Niestety nie wszyscy potrafią uszanować decyzję gwiazd.
Fotografie wykonane przez paparazzi z dziewczynką pojawiły się w jednym z portali internetowych. Takie zachowanie od razu poskutkowało oświadczeniem żony Karola Strasburgera. Jej stanowisko w tej kwestii jest jasne.
— Utrwalanie wizerunku naszej córki na waszych nośnikach jest przegięciem. Podeszłam, prosiłam miło, jako matka, kiedy już udało mi się was wychwycić. Nie pomogło po ludzku. […] Nie ma naszej zgody, abyście fotografowali bez naszej kontroli nasze dziecko. Ani jej ciało, ani twarz, ani nic, co stanowi, choć mały procent jej wizerunku — pisała w oświadczeniu.
Żona Karola Strasburgera uprzedza przed sądowymi pozwami
Zachowanie fotografów zbulwersowało gwiazdę, która zapowiedziała konsekwencje ich działań. Brak poszanowania decyzji małżeństwa będzie wiązał się z działaniami prawnymi.
— Nie życzę sobie zaglądania do mojej świętości, jaką jest dom, życie rodzinne, miejsca, w jakich przebywam, stan posiadania czy sprawy osobiste, o jakich sama nie komunikuję publicznie. […] Pomimo naszej zawsze otwartej, pełnej zrozumienia postawy wobec każdej współpracy z mediami stanowczo oświadczamy z Karolem Strasburgerem, że każda redakcja, która wejdzie w posiadanie wykonanych dziś i innych nieautoryzowanych zdjęć naszej rodziny oraz wpadnie na pomysł ich publikacji, musi liczyć się z naszymi zdecydowanymi działaniami prawnymi — zapowiedziała.
Zobacz zdjęcia: