Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Plotki > Małgorzata Rozenek o śmierci dziadka. Do dziś nie może się z nią pogodzić
Katarzyna Augustyniak
Katarzyna Augustyniak 15.05.2021 02:00

Małgorzata Rozenek o śmierci dziadka. Do dziś nie może się z nią pogodzić

Małgorzata Rozenek
East News / TRICOLORS
  • Małgorzata Rozenek w jednym z wywiadów wyznała, że niedawno przyjęła pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Gwiazda czuje się świetnie.

  • Celebrytka zwróciła się do koronasceptyków. Nie ukrywała oburzenia tak nieodpowiedzialną postawą w obecnej sytuacji.

  • Pani Małgorzata opowiedziała też o swoim osobistym doświadczeniu. Bliska jej osoba zmarła na koronawirusa.

Małgorzata Rozenek jest jedną z najbardziej popularnych celebrytek. Ostatnio gwiazda przyjęła pierwszą dawkę szczepionki. Nie ukrywa, że jest z tego powodu bardzo szczęśliwa. Opowiedziała też o śmierci bliskiej osoby, która zmarła przez koronawirusa. 

Małgorzata Rozenek zwróciła się do koronasceptyków 

W wywiadzie z portalem Plotek.pl, Małgorzata Rozenek opowiedziała o swoich wrażeniach z przyjęcia szczepionki. Przyznała, że przez jeden dzień po szczepieniu czuła się źle, ale skutki uboczne szybko ustąpiły. Gwiazda nie ukrywała, że moralnie czuła się świetnie. Od dłuższego czasu czekała na możliwość zaszczepienia się. Teraz czuje się bezpiecznie. 

Przypomnijmy, że zarówno Małgorzata, jak i jej mąż Radosław Majdan przeszli koronawirusa, a teraz oboje bez wahania zdecydowali się na szczepienie. Widać, że pani Małgosia emanuje pozytywną energią. 

W rozmowie z portalem celebrytka zwróciła się do wszystkich tych, którzy podważają istnienie COVID-19. Gwiazda nie ukrywała swojego poruszenia. Przyznała, że każdy ma prawo wierzyć w różne rzeczy, ale wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się drugi człowiek. 

- Możesz wierzyć, w co chcesz, robić co chcesz, tylko nie w momencie, kiedy dzieją się takie rzeczy - mówiła w wywiadzie. 

Rozenek przez COVID-19 straciła bliską osobę 

W pewnym momencie rozmowy Małgorzata Rozenek postanowiła przywołać historię z życia prywatnego. Chociaż sama przyznała, że być może będzie tego żałować, zdecydowała się na wyznanie. 

- Może będę żałowała, że to mówię i może moja mama będzie zła, że to mówię, ale mój dziadek zmarł na COVID-19. Zmarł kilka miesięcy temu - zdradziła dziennikarzowi  Plotka. 

Gwiazda dodała, że przez warunki i obostrzenia sanitarne, jakie panują w szpitalach, jej dziadek musiał umierać sam. To było bardzo bolesne szczególnie dla jego córek, które ze względu na poważny stan zdrowia seniora, liczne dolegliwości towarzyszące i podeszły wiek, musiały liczyć się z tak tragicznym zakończeniem, a były świadome, że nie będą mogły mu w tym towarzyszyć. 

- Umierał sam i nikt go nie trzymał za rękę. Mam ciarki, jak o tym mówię [...], ale ja widzę rozpacz mojej mamy, jej sióstr undefined- mowiła pani Małgosia. 

Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:

Źródło: Plotek.pl 

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]