Telewizja.Swiatgwiazd.pl > Rozrywka > "Mam na koncie wiele porażek". Zaskakujące wyznanie gwiazdy Barw Szczęścia.
Natalia Zambrzycka
Natalia Zambrzycka 24.03.2022 10:02

"Mam na koncie wiele porażek". Zaskakujące wyznanie gwiazdy Barw Szczęścia.

Olga Jankowska
Facebook Olga Jankowska

Olga Jankowska to wschodząca gwiazda branży muzycznej oraz utalentowana aktorka jednego z najpopularniejszych polskich seriali. Na co dzień oglądamy ją w Barwach Szczęścia. Mieliśmy okazję usłyszeć jej wspaniały wokal w programie The Voice of Poland III, w którym dotarła do półfinałów, a ostatnio pokazała swój kunszt w trailerze gry Cyberpunk 2077, do którego nagrała piosenkę. Jak wyglądała jej droga do sukcesu?

"To było dla mnie bardzo trudne, połączyć pracę ze szkołą"

Natalia Zambrzycka: Ile miałaś lat, kiedy pierwszy raz postawiłaś kroki na planie?

Olga Jankowska: Pierwsze kroki na planie postawiłam, kiedy miałam lat 12. Wszyscy wokół dbali o to, żeby była to dla mnie przede wszystkim zabawa i rzeczywiście była to dla mnie głównie zabawa. Oczywiście było parę momentów, kiedy trzeba było stanąć na wysokości zadania, ale głównie pamiętam tę niesamowitą atmosferę i ekscytację, co przyniesie nowy dzień na planie.

Natalia Zambrzycka: Czyli tak naprawdę zaczęłaś w bardzo młodym wieku. Czy ciężko było Ci połączyć pracę ze szkołą?

Olga Jankowska: To było dla mnie bardzo trudne połączyć pracę na planie ze szkołą, chyba dlatego, że moja przygoda z serialem zaczęła się, kiedy zmieniałam szkołę i zaczynałam liceum. Dwa bardzo duże i nowe dla mnie wydarzenia zbiegły się ze sobą w czasie. Nie jest to czymś, z czym przeciętny nastolatek musi się mierzyć. Przyznam, że to były jedne z trudniejszych, o ile nie najtrudniejsze lata mojego życia.

Natalia Zambrzycka: Zajmujesz się profesjonalnie muzyką, masz na koncie wiele projektów, między innymi piosenkę z trailera gry Cyberpunk 2077. Jak zaczęła się Twoja przygoda ze śpiewaniem?

Olga Jankowska: Moja przygoda zaczęła się od bardzo wczesnych lat dzieciństwa, w zasadzie pierwsze moje wspomnienia, które pamiętam są nawet bardziej związane ze śpiewaniem niż mówieniem <śmiech>. Jeśli chodzi o profesjonalne śpiewanie, to pewnego dnia mój bliski przyjaciel zasugerował mi, że powinnam pójść do The Voice of Poland i tam spróbować swoich sił. Kiedy mój udział w programie okazał się dla mnie sporym sukcesem, mogłam od tamtej pory zacząć zajmować się muzyką profesjonalnie. Może nie dokładnie w takiej formie o jakiej marzyłam, ale miałam możliwość nauczyć się bardzo dużo dzięki współpracy z różnymi artystami, za co jestem bardzo wdzięczna.

"W wolnych zawodach odnajduję się dużo lepiej"

Natalia Zambrzycka: Przez Voice’a stałaś się jeszcze bardziej rozpoznawalna. Czy spotkały Cię przez to jakieś nieprzyjemne sytuacje?

Olga Jankowska: Spotykały mnie, ale mam wrażenie, że jest ich coraz mniej. Kiedy byłam młodsza, było ich zdecydowanie więcej i myślę, że też dużo bardziej się nimi przejmowałam i gorzej sobie z nimi radziłam. Im jestem starsza, tym bardziej rozumiem to, że bycie osobą rozpoznawalną wiąże się z pewnego rodzaju atencją i często jest tak, że oglądając aktorów na ekranie, wydaje nam się, że ich znamy, zapominając, że tak naprawdę to są obce dla nas osoby. Nie mniej nauczyłam się to rozumieć, oczywiście jednocześnie chroniąc moją prywatność i stawiając granice tam, gdzie trzeba.

Natalia Zambrzycka: Opowiedziałaś o negatywnych aspektach Twojej pracy, teraz czas na pozytywne. Za co kochasz te zawody?

Olga Jankowska: Najbardziej te zawody kocham za to, że powalają wyszaleć się tej mojej kreatywnej stronie osobowości i że nigdy nie mam tam nudy. Mój umysł ma tendencję do tego, że szybko się nudzi i to, że te zawody są dość nieprzewidywalne i każdy dzień wygląda inaczej, jest dla mnie ogromnym plusem. Jednak w wolnych zawodach odnajduje się dużo lepiej, czuję, że dają mi nieustanną szansę na rozwój, poznawanie nowych ludzi i tę ekscytację. To właśnie tę nieprzewidywalność i ocean możliwości cenię sobie najbardziej.

Natalia Zambrzycka: My też mam taką nadzieję, nie możemy się już doczekać. Tak jak powiedziałaś, kochasz oba swoje zawody, ale zdradź nam tajemnicę: jednak aktorstwo czy muzyka?

Olga Jankowska: Bardzo często dostaję to pytanie <śmiech>. Kiedyś mówiłam, że aktorstwo przytrafiło mi się przypadkiem, ale w sumie już nie wierzę w przypadki. Aktorstwo wniosło bardzo dużo do mojego życia. Jednak dla mnie najpiękniejsze w muzyce jest to, że mogę siebie - czyli Olgę Jankowską - wyrazić. Aktorstwo skupia się bardziej na wyrażaniu innych postaci, co też jest oczywiście cudowne i bardzo ciekawe, ale zauważyłam, że moja taka prywatna droga wiedzie mnie przez poznawanie samej siebie. Uważam, że żeby eksplorować świat zewnętrzny trzeba zacząć od tego wewnętrznego i dlatego tak cenię muzykę, to ona umożliwia mi przeżywać tę podróż. To, że mogę dzielić się jakimiś swoimi doświadczeniami i przemyśleniami w piosenkach, plus samo śpiewanie jest tak bardzo przyjemnym uczuciem, że myślę, że nawet gdybym nie zajmowała się muzyką jakoś bardziej zawodowo, to i tak poświęcałabym jej bardzo dużo czasu. Zresztą tak było zawsze, zawsze słuchałam dużo muzyki, chodziłam na różne festiwale czy koncerty, także w moim sercu muzyka zajmuje troszkę więcej miejsca niż aktorstwo. Chociaż nadal oczywiście uwielbiam obie te rzeczy, obie dają mi coś zupełnie innego i ta różnorodność też jest dla mnie bardzo ważna.

"Mam na koncie wiele porażek"

Natalia Zambrzycka: Niewątpliwie jesteś ambitna, ale jakbyś opisała siebie w kontekście profesjonalizmu?

Olga Jankowska: To jest bardzo fajne pytanie, na które nigdy nie miałam okazji odpowiedzieć publicznie, ale bardzo często o nim myślę. Większość osób szlifuje swoją etykę pracy, a ja raczej miałam na odwrót. Musiałam nauczyć się troszeczkę odpuszczać, szczególnie że miałam dużo takich tendencji perfekcjonistycznych. Nawet jeżeli źle się czułam i za bardzo nie chciałam być danego dnia na planie, to poczucie odpowiedzialności za samą siebie i za innych było tak wielkie, że nie potrafiłam, kolokwialnie mówiąc olać sprawy <śmiech>. Jeśli chodzi o muzykę, to musiałam nauczyć się odpuszczać szczególnie w kwestii nagrywania wokali i nauczyć się ufać ludziom, z którymi pracuję, kiedy mówili, „Olka już jest naprawdę dobrze, czas odpuścić". Dla mnie profesjonalne podejście jest bardzo ważne. Nie boję się tej odpowiedzialności, nie boję się brać jej na siebie.

Natalia Zambrzycka: Jako osoba która osiągnęła już sukcesy, chciałabyś sprzedać jakieś wskazówki jak to zrobić?

Olga Jankowska: Mam na koncie wiele, wiele porażek, ale widzę, że każda porażka przybliżała mnie do sukcesów. Było ich znacznie mniej w stosunku do niepowodzeń. Dzięki temu w moim poczuciu nie ma już czegoś takiego jak porażka, jest tylko lekcja albo sukces. Jeśli czytają to osoby, które walczą o swoje marzenia i się poddają- mówię wam, nie poddawajcie się, działajcie dalej i wyciągajcie wnioski. Gońcie za swoimi marzeniami i nie dajcie sobie wmówić, że coś jest niemożliwe, bo to nieprawda. Uwierzcie w siebie, pracujcie nad sobą, a osiągniecie to, o czym marzycie.