Marcin Hakiel tak spędza czas po rozstaniu z Dominiką. Nie był sam i... to wcale nie Stępień!
Nazwisko Marcina Hakiela od pewnego czasu odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Rozwód z Katarzyną Cichopek, głośny wywiad, w którym ujawnił kulisy rozstania z żoną, a wreszcie nowy związek i… kolejne rozstanie. Nic dziwnego, że tancerz postanowił oderwać się od medialnej rzeczywistości i skorzystać z uroków pełni lata na jednej z sopockich plaż. Wbrew pozorom czasu nie spędzał jednak w samotności… Mamy zdjęcia!
Intensywny rok (i trochę) Marcina Hakiela
Gdy w marcu 2022 roku Marcin Hakiel i Katarzyna Cichopek ogłosili rozstanie, nikt nie spodziewał się, że będzie to ciągnący się długimi miesiącami spektakl (osobą, która nie pozwalała zaś innym zejść ze sceny była rzecz jasna ex-żona nowego partnera Katarzyny – Paulina Smaszcz, znana niegdyś jako Kurzajewska). Sam Hakiel po czasie, gdy postanowił zadbać o siebie, odnalazł zaś szczęście u boku tajemniczej Dominiki.
Tancerz nie pozwolił jednak – tak fanom, jak i mediom – się nudzić. Sukcesywnie publikował w mediach społecznościowych zdjęcia z nową partnerką, nie zdradzając przy tym, kim jest, ani jak wygląda. Idylla nie potrwała długo, para rozstała się, co oficjalnie potwierdziła sama zainteresowana.
Niedługo później Hakiela łączona zaś z Magdaleną Stępień, byłą partnerką Jakuba Rzeźniczaka. Choć para zaprzeczyła, by łączyło ich coś więcej niż przyjaźń, internauci wciąż spekulują na temat ich relacji. Wielu mogło się tym samym spodziewać, że Marcin zabierze przyjaciółkę na krótki urlop. Nic bardziej mylnego. Spędził go w innym towarzystwie.
Marcin Hakiel relaksuje się na sopockiej plaży. Tak odpoczywa po rozstaniu
Paparazzi przyłapali Marcina Hakiela podczas leniwego popołudnia w sercu Sopotu. Jak przystało na prawdziwego plażowicza, relaksował się na jednym z leżaków, chłonąc promienie sierpniowego słońca.
Przy okazji zaprezentował także… nienaganną formę. Trzeba przyznać, że mimo upływającego czasu (Marcin skończył w czerwcu 40 lat) wciąż wygląda jak młody bóg. Zainteresowanie tancerzem (także to ze strony wiernych fanek) nie powinno więc dziwić. Zresztą, zobaczcie sami!
Kogo można było jednak dostrzec u jego boku?
Hakiel nie spędzał czasu w samotności. Miał doborowe towarzystwo
Tych, którzy spodziewali się Marcina w towarzystwie pięknej kobiety, musimy rozczarować. Tym razem postawił on bowiem na… męskie grono. Na leżaku obok towarzyszył mu przystojny brunet, z którym to najprawdopodobniej łączą go przyjacielskie stosunki.
Panowie rozmawiali, śmieli się, ale przede wszystkim raczyli się urokami sopockiej plaży w samym środku letniego sezonu. Po miesiącach medialnej wrzawy chwile w takim towarzystwie z pewnością pozwoliły Marcinowi naładować baterie.
Czy wkrótce usłyszmy jednak o kolejnych “przygodach” z jego udziałem? Czas pokaże.
