Nie żyje 17-letnia wokalistka. Przyczyny śmierci podano ze sceny
Nie żyje 17-letnia wokalistka. Przyczyny śmierci podano ze sceny podczas koncertu. Poniżej smutne szczegóły.
Nie żyje 17-letnia wokalistka
17-letnia wokalistka zaczęła robić niesamowitą karierę, którą przerwało tragiczne zdarzenie z 5 października. Młoda i obiecująca artystka odeszła przedwcześnie.
Urodzona w Wielkiej Brytanii Nell Smith odeszła w tragicznych okolicznościach. Młodziutka piosenkarka miała ogromny talent, który skutkował występami z zespołem Flaming Lips, a także EP z coverami utworów Nicka Cave'a.
Smutną wiadomość na temat jej śmierci potwierdził Simon Raymonde basista i klawiszowiec zespołu Cocteau Twins. Założyciel wytwórni Bella Union planował wydać debiutancki album Nell Smith, nad którym pracowała tuż przed śmiercią.
Tylko u nas. Dagmara zgotowała Pavlović straszny los przez "TzG". Tak zemściły się na niej niskie noty dla Kaźmierskiej Księżna Kate musi wrócić do szpitala. Lekarze zdecydowali. To się dzieje po chemioterapiiNell Smith nie żyje
Rodzina wydała w mediach oficjalny komunikat na temat śmierci młodziutkiej artystki. Nie podano w nim jednak przyczyn tej tragedii.
Z wielkim bólem donosimy, że w sobotni wieczór w okrutny sposób odebrano nam naszą zadziorną, utalentowaną, wyjątkową i piękną córkę. Jesteśmy tym oszołomieni i nie wiemy, co robić ani co powiedzieć. Miała o wiele więcej do przeżycia i do dania temu światu, ale jesteśmy wdzięczni, że w ciągu swoich 17 lat mogła tak wiele doświadczyć. Pozostawiła niezatarty ślad w słowie i niezapełnioną przepaść w naszych sercach. Trzymajcie swoje dzieci wyjątkowo mocno dziś wieczorem, a na razie zostawcie nas, abyśmy przepracowali wszystko — napisali rodzice Nell Smith.
Już jednak wiadomo, co się stało.
Przyczyny śmierci Nell Smith
Przyczyny śmierci 17-letniej Nell Smith podał Wayne Coyne, wokalista zespołu The Flaming Lips. W sobotę podczas koncertu w Portland ogłosił, że zginęła w wypadku samochodowym w Kolumbii Brytyjskiej.
Mamy kanadyjską przyjaciółkę, na imię ma Nell. Nagraliśmy z nią trzy lata temu niesamowity album z piosenkami Nicka Cave'a. Otrzymaliśmy dzisiaj bardzo smutną wiadomość, że zginęła wczoraj w wypadku samochodowym - wyjawił zasmucony Coyne.
Podkreślił także, że ta sytuacja zmusiła zespół do refleksji. Pomyślał o tym, jaką siłę ma muzyka i jak ważne jest, żeby otaczać się ludźmi, których się kocha.