Nie żyje Billy Conway. Perkusista przegrał walkę z nowotworem
Kilka dni przed świętami napływają do nas tragiczne wieści. Nie żyje wspaniały muzyk, perkusista rockowej formacji Morphine, Billy Conway. Niestety, gwiazdor przegrał walkę z podstępną chorobą.
Śmierć artysty przyszła nagle. Jego fani, przyjaciele i krewni wciąż nie potrafią w nią uwierzyć. Ostatni czas nie był dla niego łaskawy.
Nie żyje Billy Conway
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia media obiegła koszmarna wiadomość - nie żyje Billy Conway, znany i uwielbiany perkusista grupy Morphine. Przypomnijmy, że 22 lata temu zmarł wokalista zespołu, Mark Sandman.
Zespół powstał w 1989 roku i szybko zaczął odnosić pierwsze sukcesy. Początkowo Conway sporadycznie grał z pozostałymi członkami - robił to tylko, gdy ówczesny perkusista nie mógł pojawić się na scenie. W końcu jednak na dobre zagościł w Morphine.
Informację o śmierci Conwaya potwierdził jego kolega z grupy, Jeffrey Foucault. Perkusista zmarł w wieku 65 lat po długiej walce z nowotworem.
- Jesteśmy zdruzgotani wiadomością o śmierci naszego brata, perkusisty Morphine, Billy'ego Conwaya. Składamy głębokie kondolencje jego rodzinie i przyjaciołom - przekazał Foucault.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
1. Wnuczka Millera trafiła do szpitala. Potwierdził się najgorszy scenariusz
2. Fatalne wieści płyną z domu Urbańskiej i Józefowicza
3. Jakimowicz przebił samego siebie, nawet prezenterka obok była zażenowana
Źródło: Dobry Tydzień/ pomponik.pl
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].