Pieniądze na obsługę Marty Nawrockiej. Wyciekły kwoty
Wyciekła kwota, którą PiS chce przeznaczyć na obsługę Marty Nawrockiej. Suma wbija w fotel!
Rodzina Marty Nawrockiej
Życie rodzinne nowo wybranego prezydenta Karola Nawrockiego od momentu ogłoszenia wyników wyborów stało się jednym z najczęściej komentowanych wątków w przestrzeni medialnej. Uwagę opinii publicznej przyciąga nie tylko sam prezydent, lecz także jego najbliżsi, którzy od teraz będą odgrywać szczególną rolę u jego boku. Najwięcej zainteresowania budzi jego żona, Marta Nawrocka – dotąd osoba pozostająca poza światłem reflektorów, która z dnia na dzień przeszła drogę od pełnej dyskrecji urzędniczki do jednej z najbardziej obserwowanych kobiet w Polsce.
Marta Nawrocka przez lata pracowała w Krajowej Administracji Skarbowej, gdzie zajmowała się m.in. kontrolą przemysłu paliwowego i spirytusowego oraz zwalczaniem nielegalnego hazardu. W środowisku zawodowym uchodzi za osobę rzetelną, zasadniczą i niezwykle dyskretną. Jej doświadczenie w służbach skarbowych sprawia, że znakomicie zna mechanizmy funkcjonowania państwa „od wewnątrz”, co budzi dodatkowe zainteresowanie opinii publicznej.
Prywatnie prezydent i jego żona wychowują trójkę dzieci, o których również coraz częściej mówi się w mediach. Najstarszy, 22-letni Daniel, jest synem Marty z poprzedniego związku, którego Karol Nawrocki adoptował i traktuje jak własnego. Drugi, 15-letni Antoni, to biologiczny syn pary. Najmłodsza, 7-letnia Kasia, szybko zdobyła sympatię internautów swoją żywiołowością i spontanicznością, przez co niechcący stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych najmłodszych członkiń prezydenckiej rodziny.

Tyle emerytury dostanie Marta Nawrocka
Kancelaria Prezydenta RP oficjalnie potwierdziła, że Pierwsza Dama będzie w przyszłości pobierać dwa świadczenia emerytalne. Nie jest to jednak żadna nadzwyczajna decyzja polityczna, lecz rezultat istniejących przepisów — zarówno tych dotyczących służb mundurowych, jak i regulacji wprowadzonych podczas poprzedniej prezydentury.
Nawrocka od lat pobiera emeryturę mundurową, wypracowaną w czasie służby w strukturach skarbowych, gdzie zajmowała się m.in. kontrolą branży paliwowej i spirytusowej. Jej obecne świadczenie wynosi około 4 tys. zł brutto. To właśnie ta część jej zawodowej biografii sprawia, że posiada ona uprawnienia do świadczenia niezależnego od ZUS.
Druga emerytura — ta z ZUS — nie jest jednak wynikiem odrębnej decyzji administracyjnej, lecz konsekwencją ustawowych obowiązków państwa wobec małżonka prezydenta. Przepisy te wprowadzono w poprzedniej kadencji głowy państwa i nakładają na Kancelarię Prezydenta obowiązek opłacania składek emerytalnych i rentowych za Pierwszą Damę. Dotyczy to każdej osoby pełniącej tę funkcję, niezależnie od jej aktywności zawodowej. W praktyce oznacza to, że Marta Nawrocka „obowiązkowo podlega ubezpieczeniu emerytalnemu”, a wszystkie składki odprowadzane są od przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej — czyli kwoty wyraźnie wyższej niż minimalna.
To, co zwróciło szczególną uwagę opinii publicznej, to tempo, w jakim na koncie Pierwszej Damy będą rosły te środki. Według wyliczeń dr. Tomasza Lasockiego, cytowanych przez „Fakt”, w ciągu pięcioletniej kadencji prezydenta na koncie Marty Nawrockiej może pojawić się ponad 100 tys. zł składek. To niebagatelna kwota, która przełoży się na realne, drugie świadczenie emerytalne — szacunkowo wynoszące około 400–500 zł brutto miesięcznie po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego.
Istotne jest również to, że druga emerytura nie zostanie wypłacona od razu. Prawo do niej powstanie dopiero, gdy Marta Nawrocka osiągnie wiek emerytalny obowiązujący wszystkich obywateli. Do tego czasu składki będą jedynie gromadzone.
Wbrew niektórym komentarzom, nie jest to przywilej wprowadzony specjalnie dla obecnej Pierwszej Damy, lecz mechanizm obejmujący każdą żonę pełniącego urząd prezydenta. To jednak nie zmienia faktu, że sprawa wywołała debatę na temat zasadności tego rozwiązania — zwłaszcza w kontekście rosnącej świadomości społecznej na temat wydatków publicznych.
Wielkie pieniądze ma obsługę Marty Nawrockiej
Jak podaje “Fakt”, Do Sejmu wpłynął projekt ustawy dotyczącej statusu prezydenta elekta, zasad ochrony kandydatów na najwyższy urząd w państwie oraz pozycji małżonka prezydenta. Dokument przewiduje m.in. utworzenie w strukturach Kancelarii Prezydenta odrębnej jednostki, której jedynym zadaniem byłaby obsługa Pierwszej Damy.
Pomimo trwających od lat dyskusji polskie ustawodawstwo w żaden sposób nie reguluje statusu prawnego Małżonka Prezydenta, którego rola jest kluczowa dla pełnego i efektywnego funkcjonowania Rzeczypospolitej. To rozwiązanie pozwala na efektywne wykonywanie nieformalnych obowiązków bez konieczności tworzenia odrębnego, formalnego urzędu. Małżonek Prezydenta pełni ważną, lecz nieformalną funkcję wizerunkową i społeczną, stanowiąc wsparcie dla Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w jego obowiązkach na rzecz kraju. Małżonka Prezydenta sprowadza się zarówno do funkcji ceremonialnych i reprezentacyjnych, jak też społecznych, charytatywnych i kulturalnych. Działalność ta wynika zarówno z protokołu dyplomatycznego, rangi pozycji, jak też osobistej misji i woli godnego reprezentowania państwa w najważniejszych sferach jego funkcjonowania.
Nowa komórka miałaby kosztować 800 tysięcy złotych. Teraz czas na ruch Sejmu.
