Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy O nas
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Tego żałuje Marta Nawrocka. Szczere wyznanie
Kamil Wroński
Kamil Wroński 17.11.2025 13:37

Tego żałuje Marta Nawrocka. Szczere wyznanie

Tego żałuje Marta Nawrocka. Szczere wyznanie
KAPIF

Prezydentura to nie tylko blaski, ale też cienie. Marta Nawrocka w najnowszym wywiadzie dla wPolsce wprost wyznała, czego żałuje.

Życie prywatne Marty Nawrockiej

Życie rodzinne nowo wybranego prezydenta, Karola Nawrockiego, od pierwszych chwil po ogłoszeniu wyników wyborów stało się jednym z najczęściej komentowanych tematów w mediach. Polacy chcą wiedzieć więcej nie tylko o samym prezydencie, lecz także o jego bliskich, którzy od teraz będą pełnić ważną rolę u jego boku. Najwięcej uwagi przyciąga oczywiście jego żona, Marta Nawrocka – osoba dotąd pozostająca raczej z dala od życia publicznego, która teraz z dnia na dzień stała się jedną z najbardziej obserwowanych kobiet w kraju.

Marta Nawrocka przez lata pracowała w Krajowej Administracji Skarbowej, zajmując się m.in. kontrolą przemysłu paliwowego i spirytusowego oraz działaniami związanymi ze zwalczaniem nielegalnego hazardu. W środowisku zawodowym uchodzi za osobę rzetelną, konsekwentną i bardzo dyskretną, a jej doświadczenie w służbach skarbowych sprawia, że doskonale rozumie mechanizmy funkcjonowania państwa „od kuchni”.

Prywatnie prezydent i jego żona tworzą rodzinę z trójką dzieci, o których również sporo się mówi.
W domu Nawrockich dorasta:

• 22-letni Daniel – syn Marty z poprzedniego związku, którego Karol Nawrocki adoptował i traktuje jak własnego syna,
• 15-letni Antoni – syn pary,
• 7-letnia Kasia – najmłodsza i najbardziej medialna członkini rodziny, która dała się już poznać jako żywiołowa, spontaniczna i niezwykle rezolutna dziewczynka.

Tego żałuje Marta Nawrocka. Szczere wyznanie
Marta

Marta Nawrocka w wywiadzie dla W Polsce 24

Marta Nawrocka była ostatnio gościem programu wPolsce24. W specjalnym wydaniu „Rozmowy Wikły” na antenie Telewizji w Polsce 24, pierwsza dama Marta Nawrocka otworzyła przed widzami drzwi Pałacu Prezydenckiego, dzieląc się swoimi refleksjami po 100 dniach prezydentury męża, Karola Nawrockiego. Rozmowa była okazją do poznania nie tylko życia prywatnego i zawodowego pierwszej damy, ale także jej planów społecznych i wyzwań, które niesie ze sobą pełnienie tej zaszczytnej funkcji.

Marta Nawrocka podkreśliła, że choć formalnie nazywana jest „panią prezydentową”, woli, gdy zwraca się do niej po imieniu – pani Marto. Zaznaczyła, że rola pierwszej damy to przede wszystkim działalność społeczna, która ma być apolityczna i skoncentrowana na dobru obywateli. W najbliższych dniach planuje otwarcie fundacji „Blisko Ludzkich Spraw”, która skupi się na czterech głównych obszarach: walce z hejtem, pomocy osobom niepełnosprawnym i ich rodzinom, wsparciu matek opiekujących się niepełnosprawnymi dziećmi poprzez program terapeutyczny „Oddech dla bohaterek” oraz wyrównywaniu szans młodzieży z mniejszych miejscowości.

Pierwsza dama podzieliła się także osobistymi doświadczeniami związanymi z hejtem, który towarzyszył rodzinie Nawrockich już od czasów pracy męża w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. W ramach walki z tym zjawiskiem zaplanowano cykl spotkań i warsztatów edukacyjnych dla dzieci i młodzieży, które mają uświadamiać, jak słowa mogą ranić i do czego może prowadzić nienawiść w sieci.

Marta Nawrocka nie ukrywała, że żałuje odejścia ze swojej dotychczasowej pracy w służbie celnej, gdzie przez 18 lat zajmowała się zwalczaniem hazardu. Mimo to z pełnym zaangażowaniem podchodzi do nowych obowiązków i wyzwań, jakie niesie życie w Pałacu Prezydenckim. Przyznała, że choć nie może już prowadzić samochodu, co bardzo lubiła, to stara się zachować równowagę między życiem zawodowym a rodzinnym, spędzając czas z mężem i trójką dzieci.

W rozmowie nie zabrakło także wspomnień o pierwszych oficjalnych wizytach zagranicznych, w tym samodzielnej delegacji do Francji, oraz o codziennych spotkaniach z ludźmi podczas wizyt w Polsce. Pierwsza dama podkreśliła, że chce być blisko obywateli, poznawać ich historie i wspierać lokalne inicjatywy, unikając jednocześnie politycznych podziałów.

Wywiad z Martą Nawrocką to nie tylko portret pierwszej damy jako osoby pracowitej i zaangażowanej społecznie, ale także człowieka, który z empatią i autentycznością podchodzi do swojej roli, starając się łączyć obowiązki publiczne z życiem rodzinnym i osobistymi pasjami. Fundacja „Blisko Ludzkich Spraw” zapowiada się na ważny element jej działalności, który może przynieść realne wsparcie wielu potrzebującym w Polsce.

Marta Nawrocka tego żałuje

Marta Nawrocka żałuje odejścia ze swojej wcześniejszej pracy, którą bardzo lubiła. Przez 18 lat zajmowała się zwalczaniem hazardu w Trójmieście i miała wspaniałą ekipę funkcjonariuszy. Świadomie podjęła decyzję o odejściu z pracy, przechodząc na urlop bezpłatny podczas kampanii, a od 6 sierpnia jest oficjum. Mimo że pogodziła się z tą zmianą, to jednak odczuwa pewien żal za tą pracą, którą sama sobie wybrała i którą lubiła.

18 lat w zwalczaniu hazardu w Trójmieście mieliśmy wspaniałą ekipę funkcjonariuszy wyszkolonych, więc podjęłam świadomie tę decyzję o odejściu z pracy

 Ubolewa nad tym, iż nie może już prowadzić samochodu, choć bardzo to lubiła. W obecnej sytuacji jeździ wszędzie samochodem, ale nie kieruje autem osobiście.

Jeżdżę wszędzie samochodem. Nie kieruję samochodem. Tak to też ubolewam nad tym, bo bardzo lubię kierować autem.

Wyznania Marty Nawrockiej pokazuje, że bycie pierwszą damą to nie tylko przyjemności, ale też liczne wyrzeczenia.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News