Powracający do "TzG" Krzysztof Szczepaniak przerwał milczenie. Zwrócił się bezpośrednio do Dagmary
Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka zastąpią Dagmarę Kaźmierską i Marcina Hakiela w „Tańcu z gwiazdami”. Aktor i śpiewak po dłuższym milczeniu wydał wreszcie oświadczenie. Od razu zwrócił się do Królowej Życia.
Krzysztof Szczepaniak wraca do "Tańca z gwiazdami"
„Taniec z gwiazdami” w tej edycji obfituje w niespodziewane zwroty akcji. Dagmara Kaźmierska nabawiła się ostatnio bardzo poważnej kontuzji. Złamane żebro nie pozwoliło jej na dalszy udział w programie , o czym poinformowała wczoraj na Instagramie.
Nie mogę już dla was tańczyć, nie mogę już was rozweselać swoim tupaniem kopytkiem. Niestety z tym żebrem jest tak ogromny problem, że Conan mnie wczoraj podniósł, bo mieliśmy razem tańczyć. Nie dało rady. […] Mam problem nawet z oddychaniem. Całą noc nie spałam dzisiaj. Jednak nie dam rady dalej. Przepraszam jeśli was zawiodłam, bo wiem, że chcieliście, żebym doszła do finału. […] Ja nie mogę oddychać swobodnie, a co dopiero rękę podnieść – tłumaczyła Królowa Życia.
Naszej redakcji udało się dotrzeć do osoby z produkcji, która ujawniła, jakie były kulisy powrotu Krzysztofa Szczepaniaka i Sary Janickiej do „TzG” .
Krzysiek o decyzji Dagmary dowiedział się wcześniej. Zanim publicznie ogłosiła, że odchodzi z „Tańca z gwiazdami”, dostał zapytanie od produkcji, czy chciałby wrócić na parkiet. Gdyby się nie zgodził, pytanie trafiłoby do gwiazdy, która odpadła przed nim, czyli Aleksa Mackiewicza. Na szczęście przyjął ofertę bez zawahania – przekazało nam źródło.
Kiedy Kaźmierska ogłosiła swoją decyzję publicznie, wiele osób zareagowało bardzo wylewnie, w tym osoby związane z tegoroczną edycją . Specjalne oświadczenie wydał też Szczepaniak, szczegóły poniżej.
Reakcje osób z "Tańca z gwiazdami" na odejście Dagmary Kaźmierskiej
Pod oświadczeniem Dagmary na Instagramie zaroiło się od komentarzy załamanych fanów. Kilka słów zostawiła też Roksana Węgiel , która konkurowała z Kaźmierską na parkiecie .
O nieee! Trzymaj się kochana – napisała Roxie.
Bardzo troskliwie wypowiedziała się nawet Czarna Mamba , w rozmowie z dziennikarzem Damianem Glinką.
Naprawdę bardzo współczuję. Jeżeli rzeczywiście aż tak ją to boli, że utrudnia jej to taniec, to ja współczuję, naprawdę. Mało tego, współczuję jej ze względów zdrowotnych – to po pierwsze. A drugie, myślę, że dla niej to nie była łatwa decyzja, dlatego że w tym programie gwiazdy i tancerze tworzą taką fajną rodzinę taneczną. Myślę, że ona się tam dobrze czuła, więc jeżeli zrezygnowała, to na pewno nie z przyjemnością, tylko z lekkim żalem. Dlatego jej współczuję, ale niech się kuruje, niech zdrowieje – zapewniała Iwona Pavlović.
Teraz Szczepaniak i Janicka mają trudne zadanie: niecałe dwie doby na opanowanie dwóch choreografii . Mimo to znaleźli czas, by skierować kilka słów do odchodzącej uczestniczki , szczegóły poniżej.
„Taniec z gwiazdami”: oświadczenie Krzysztofa Szczepanika i Sary Janickiej
W oficjalnych mediach społecznościowych „Tańca z gwiazdami” pojawiło się nagranie z prób Krzysztofa i Sary. Opisali, co działo się z nimi przez ostatnią dobę, ale Szczepaniak położył szczególny nacisk na kilka słów otuchy, skierowanych do Kaźmierskiej .
Nie odzywaliśmy się od wczoraj, ponieważ jeszcze to do nas dochodzi, zerwaliśmy się ze swoich miast, Sara z Poznania, a ja z Łodzi. Dlaczego mi się zrymowało trzynastozgłoskowcem…? Jesteśmy w szoku. Chcieliśmy powiedzieć przede wszystkim i co najważniejsze, do ciebie, Dagmaro. Absolutnie rozumiem. Zdrowie jest najważniejsze, pomimo wszelkich zabaw. I to jest niby utarty frazes, ale trzeba swoje zdrowie szanować. I myślę, że to jest też duża odwaga, że podjęłaś taką decyzję i zadbałaś o siebie – przekazał Krzysztof.
Aktor oraz jego taneczna przewodniczka nie kryli emocji . Wiedzą, że wskakują na głęboką wodę.
To jest czyste szaleństwo. Mamy jeden, półtora dnia. Dużo jest spekulacji, czy to ustawka. Ja wam powiem lepiej: to jest huśtawka. Takiej huśtawki nie było chyba. Ja w swoim życiu nigdy nie przeżyłem. Wczoraj o dziewiętnastej pierwszy raz zobaczyłem rumbę na oczy – ogłosił gwiazdor.
Sara Janicka dodała od siebie, że wczoraj ćwiczyli od 19 do 23. Mają cały piątek, ale już jutro odbędą się próby w studiu , kiedy wszystko musi być gotowe .
- Dzisiaj mamy cały dzień, a jutro studio. Więc normalnie możemy powiedzieć, że jesteśmy nienormalni. Trzeba być niepoważnym, żeby wskoczyć po prostu do tak gorącej wody? – zapytał Krzysiek tancerkę.
- Nie wiem, ale mam dwie osoby do nauczenia – powiedziała Sara z wielkim przejęciem.
Ujawnili też, jak wyglądały kulisy ich decyzji o powrocie do programu . Towarzyszyło im niezłe zamieszanie.
- Myśmy wyszli z programu i chyba dosyć szybko się z tym pogodziliśmy. Każdy wrócił do swoich zajęć. Ja wczoraj dostałem SMS-a „Jadę po ciebie” od Sary o godzinie trzynastej. Gdy jeszcze byłem na próbie w teatrze – opowiadał aktor.
- Ja nie wiedziałam, czy Krzysiek się zgodzi, czy nie, bo nie odbierał telefonu – dodała tancerka ze śmiechem.
Pod koniec nagrania oboje podkreślili, jak wielkim wyzwaniem jest to, czego się podjęli .
Poczytałam komentarze, że to jest niemożliwe, że w dwa dni albo w trzy dni... Też tak uważam. I macie rację. To jest niemożliwe. Dokładnie. I też tak uważamy. Co się wydarzy w niedzielę, to my nie mamy pojęcia. My nic nie obiecujemy. My po prostu podjęliśmy to wyzwanie. I teraz już nie mamy wyboru – mówili pod koniec jedno przez drugie.
Być może nie wyjdą ze studia treningowego przed północą . Szczepaniak zaproponował, że przyniesie wodę i banany, i zobaczą, co dalej. Będziecie im jutro kibicować?