Problemy w firmie Julii Wieniawy. Serce się kraje na widok tego, co paparazzi zastali na miejscu
Julia Wieniawa jest współwłaścicielką firmy Lemiss, zajmującej się sprzedażą damskiej odzieży. Po tym, jak w ubiegłym roku spłonął jej magazyn, przedsiębiorstwo natrafiło na problemy. Dziś klienci narzekają na brak kontaktu ze sklepem.
Julia Wieniawa i jej wejście w biznes
Nie wszyscy fani Julii Wieniawy wiedzą, że oprócz działalności muzycznej, aktorskiej i roli influencerki, gwiazda zajmowała się również biznesem. Była współwłaścicielką dwóch marek: Jusee Cosmetics oraz Lemiss .
O ile w przypadku pierwszej świadomie wycofała się z projektu, o tyle druga wydawała się prosperować wręcz wzorowo. Niestety, w październiku ubiegłego roku doszło do pożaru budynku, w którym mieścił się magazyn, gdzie przechowywana była odzież , którą sprzedawała firma.
Internauci skarżą się na firmę Julii Wieniawy
Firma Lemiss poinformowała na swojej stronie, że z powodu pożaru, wstrzymała wysyłkę towarów do klientów i choć wielu wróżyło koniec marce Julii Wieniawy, po kilku miesiącach na Instagramie brandu pojawiać zaczęły się nowe wpisy. Chwilę później znów nastąpił zastój, który trwa już kwartał .
Nie wstrzymał on jednak aktywności internautów, którzy wciąż żywo zainteresowani byli ofertą sprzedażową sklepu. Jak donosi portal Shownews.pl, pod postami zaczęły pojawiać się niepokojące komentarze :
- Sklep raczej już nie funkcjonuje , sprzedają resztki na stronie.
- Proszę dać znać ludziom, co się dzieje z marką. Nie można tak zostawić bez powiadomienia. Nie ma zwrotów, nie można oddać , nie można zamienić rozmiaru, nikt nie odpowiada.
- Od kilku miesięcy czekam na zwrot gotówki .
Julia Wieniawa zakończy swój biznes?
Wkrótce później komentarze na Instagramie Lemiss zostały ukryte, a możliwość dodawania kolejnych zablokowana . Na oficjalnej stronie internetowej marki pojawił się natomiast komunikat.
Miło widzieć cię tu ponownie. W wyniku pożaru sprzedaż naszego asortymentu jest częściowo wstrzymana. Zapraszamy do zakładki akcesoria/czapki, gdzie znajdziecie nasze jesienno-zimowe nowości. Bardzo przepraszamy za utrudnienia - czytamy w jego treści, co daje cień nadziei na to, że Julia Wieniawa nie zrezygnowała ostatecznie ze swojego modowego interesu.
Redaktorzy portalu Shownews.pl udali się do budynku, w którym znajdował się magazyn Lemiss. Niestety, wciąż jest on niedostępny. Reporterów przywitała jedynie tabliczka z napisem “Uwaga, wstęp wzbroniony. Budynek grozi zawaleniem”.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: shownews.pl